Śpisz do 10. 30 leżysz chwile w łóżku i postanawiasz się ogarnąć. Jesteś już gotowa na spodkanie Lucyfera oraz nagłą panike Charlie. Wszystko idze po twojej myśli i tak jak się spodzewałaś do pokoju wbiła ci przerażona Charlie, zaczynasz ją uspokajać a ona szybko cię przepytuje z tego co zrobisz. Wychodzisz razem z Charlie z pokoju, wychodząc spotykacie Ala kiedy go tylko omijasz czujesz się troche dziwnie, na początku nie zwracasz na to uwagi ale po tem to uczucie staje się coraz silniejsze. Trudno to opisać lecz czułaś nagle taką wielką ochote na pomoc innym i inne takie dobre żeczy które nie są normalne w piekle. Idzesz z Charlie na śniadanie. Na śniadaniu jak wiadomo wszyscy praktycznie używają przekleństw ale ty wyjątkowo nie możesz wyduść z siebie żadnej obelgi, nagle zaczynasz krzyczeć i rozwalasz swój talerz. Charlie z przerarzeniem pyta -wszystko w porzątku Y/N? - Patrzysz na nią z smutkiem, przerarzeniem i wkurwieniem jednocześnie -NIE MOGE WYDUSIĆ Z SIEBIE ŻADNEJ OBELGI I CZUJE TAKIE DZIWNE UCZUCIE CHĘCI CZYNIENIA DOBRA. JA NIE CHCE. - Alastor patrzy na ciebie z jeszcze większym i złowieszczym uśmiechem niż zwykle. Charlie patrzy na coebie jak na idiote który chisteryzuje i odpowiada - Nie wiem czy to dobrze czy źle ale to nam dziś pomoże- Posyłasz jej wzrok mówiący "no kurwa pewnie że źle" po czym patrzysz na Ala i mówisz - Nie chce wysuwać pochopnych wniosków ale to po tym jak cie minełam się tak dziwnie czuje. - Alastor wstaje od stołu i podchodzi do twojego krzesła i mówi - Osądzasz nie mając dowodów a w dodatku przeszkadza ci to? I jaki miałbym w tym interes? - Twoja ręka już się szykuje do tradycyjnego wpierdolu bez użycia noża ale jak już chcesz mu dać w morde nie możesz tak jagby jakieś niewidzalne pole siłowe ci nie pozwalało. Alastor nawet się nie wzruszył i zabrał cię pod ręke i zabiera cię sama nie wiesz gdzie. Nagle znowu czujesz się jak zwykle i słyszysz jego głos - Teraz lepiej? Nawet kiedy zaczaruje się ciebie abyś była cały czas miła potrafisz być wredną suką ale w milszy sposób. - Aby się upewnić czy napewno zadziałało dajesz mu z plaskacza i mówisz - o kurwa działa DZIAŁA.- Ale twój entuzjazm szybko zniknął i ściszasz głos - o kurwa zadziałało...- i patrzysz na Alastora który już się szykuje żeby wywalić cię do czarnej odchłani, zaczynasz krzyczeć na cały hotel i biegać.
-----------------------------------------
Przepraszam za moją długą nie obecność ale nie miałam czasu.
CZYTASZ
"Strach" Alastor x Reader [Zawieszone Do Odwołania]
FanfictionNie wiem co mogę tu napisac. Miłego czytania, mam nadzeje że się spodoba. historia toczy się w Piekle.