10. Papierowy świadek |cz.1|

362 45 6
                                    


Pomimo pozbycia się wrogów, Wieża Koi wciąż miała na straży tylu kultywatorów, ile tylko mogła, patrolowali korytarze parami. Jednak jako mały, ciemny skrawek papieru wtapiający się w nocne cienie, Wei Wuxian mógł trzepotać na wietrze, ślizgać się po ścianach lub przez szczeliny w drzwiach, gdy strażnicy odwracali się w jego stronę. Trzymał się czarnych butów niektórych przechodzących kultywatorów, pozwalając im nieść go korytarzami. Kiedy zmieniali kierunek, pozwalał, by jego cienkie papierowe ciało niosło go z wiatrem.

Chociaż ta technika papierowej metamorfozy była użyteczna, była również, jak powiedział Lan Wangji, niebezpieczna. Wei Wuxian mógł opętać papiernika tylko przez godzinę, a skrawek papieru musiał wrócić do jego ciała w idealnym stanie w tym czasie. Jeśli nie wróci na czas, jego dusza utknie poza ciałem, które powoli zniknie i umrze. Gdyby papier został uszkodzony, jego dusza doznałaby równoważnego stopnia krzywdy, która może wahać się od szaleństwa do śmierci.

Więc Wei Wuxian musiał podróżować szybko, ale ostrożnie.

Kiedy dotarł do Kwitnących Ogrodów, księżyc był już wysoko na niebie i chociaż nie było jeszcze późno, od hodowców opuszczających Salę Uroku mógł stwierdzić, że bankiet powoli dobiega końca. Większość ludzi była zmęczona przez ostatnie kilka dni i chociaż walczyli z powodzeniem, nawet najbardziej triumfujący z kultywujących byłby wyczerpany.

Wei Wuxian był trochę zirytowany, że czekał trochę za długo, z Kwitnących Ogrodów słyszał głosy. Skoro byli tam ludzie, musiał być jeszcze bardziej ostrożny w prowadzeniu śledztwa, aby nie dopuścić do odkrycia.

Używając kilku klap rękawów i chłodnej bryzy, przykleił się do filaru i rozejrzał się na boki. W tej pozycji miał dobry widok na otwarty salon, w którym mógł zobaczyć dwie osoby siedzące przy świetle księżyca i zapalone w środku lampy. Chociaż musieli właśnie przybyć z bankietu, Jin Guangyao nalewał Nie Mingjue małą filiżankę likieru.

- Ostatnio byłeś dość ostry dla Huaisanga. Mimo że nie chciał dołączyć do nas na polu bitwy, słyszałem, że był tutaj pomocny - skomentował Jin Guangyao, jednocześnie nalewając sobie filiżankę.

- Nie możesz kwestionować spraw klanowych - odpowiedział Nie Mingjue, wypijając filiżankę.

Jin Guangyao ponownie go napełnił. - Czy to duch szabli? - zapytał łagodnie. - Twój poziom kultywacji - kiedy walczyliśmy - przypadkiem nie wzrósł?

Nie Mingjue uderzył w filiżankę. - Wyjaśnij, co się dzisiaj wydarzyło - powiedział, wpatrując się w Jin Guangyao. - Powiedziałeś, że te klany to zorganizowały, ale żadna osoba nie była przygotowana, kiedy przybyliśmy. Zabiłeś przywódców sekt, zanim zdążyliśmy przesłuchać któregokolwiek z nich - jednego, mogłem zrozumieć. Dwóch to za dużo, żeby to był zbieg okoliczności.

Jin Guangyao westchnął - Wen RuoHan złamał szablę twojego ojca, spowodował, że został zabity podczas nocnego polowania, rozszarpany na twoich oczach - zatrzymał oczy na tych należących do Nie Mingjue - gdyby Wen RuoHan pojawił się przed tobą następnego dnia i miałbyś okazję się na nim zemścić, nie skorzystałbyś z niej?

Nie Mingjue milczał, patrząc na swój kubek. - Wiem tylko, że całe życie byłem na polach bitew i ani razu walki nie zakończyły się tak szybko - powiedział w końcu.

- Więc mieliśmy szczęście - odpowiedział Jin Guangyao. - Potraktuj to jako błogosławieństwo, że żaden z naszych kultywujących nie został zabity - rzekł i sięgnął, by odkryć swojego guqina. - Pozwól mi dla ciebie zagrać. Po uspokojeniu będziesz mógł myśleć jaśniej.

Nie Mingjue milczał, wypijając drugiego drinka. Tym razem on sięgnął po słój z alkoholem i napełnił swój kubek.

Wei Wuxian patrzył, jak pił trzeci kubek. Nawet przy świetle lampy Nie Mingjue nie wyglądał dobrze. Może to przez długie bitwy, które stoczył w ciągu dnia, jednakże wszyscy wiedzieli, że gdy grozi mu odchylenie qi, lepiej nie spożywać alkoholu, który może prowadzić do wzrostu temperamentu. Jednak Jin Guangyao nie próbował powstrzymać Nie Mingjue i zaczął tylko szarpać za struny.

A stone to break your soul, a song to save it. || WangXianOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz