#1

144 10 2
                                    

*7 lat później*

Hiro:
_-_-_-_-_-_-_
Wiek:24
_-_-_-_-_-_-_
Dziś w dolnym mieście , wraz ze znajomymi ojebaliśmy jakiegoś znanego kolesia z górnego miasta na pieniądze, co wnioskuje tym, że musimy spierdalac do kryjówki.
-Panowie, macie pieniądze?- spytałam

-Eeee...-

-No co "eeee", macie je czy nie-

-Bo właśnie złapali Onyx

-Jak złapali, przecież biegła cały czas za nami

-No niby biegła ale w pewnym momencie znikł- odezwał się Lynx(Brat Onyx- bliźniaki)

-No i co teraz?

-A skąd my mamy to wiedzieć

-A powinniście wiedzieć

Wydaje mi się to dziwne, że nagle znikła, bez śladu walki, nie krzyczała o pomoc, pewnie oni coś wymyślili, żeby mnie oszukać. Nie zdawali sobie sprawę że Onyx i ja sie przyjaźnimy i to my ich oszukaliśmy, doskonale wiem gdzie ona jest.

*30 minut później*

-Dobra panowie ja już idę, jak Onyx sie odezwie dajcie znać- powiedziałam, i zaczęłam zmierzać do wyjścia.

Gdy wyszłam udałam sie do miejsca, w którym miałam nadzieję, że jest Onyx. Gdy dotarłam na miejsce, zobaczyłam ją w oddali z całym naszym łupem.

-Czyś ty pomyślała co robisz do cholery!?- Krzyknęłam z daleka na nią

-Oczywiście, może łaskawie mi powiesz o co sie tak na mnie wkurwiasz co?- odpowiedziała z lekkim sarkazmem w głosie

-POJEBAŁO CIĘ DO RESZTY?!

-KURWA MOŻESZ RAZ NIE NARZEKAĆ?! MAMY ŁUP DLA SIEBIE WIEC SKOŃCZ SIE NA MNIE DRŻEĆ - krzyknęła w odpowiedzi

-dobra dobra już - uspokoiłam się

-No nareszcie, ale.. jesteś słodka jak sie wkurwiasz.

Zamilkłam, denerwowało mnie gdy tak do mnie mówiła, była starsza i często mówiła do mnie "słodka" a ja tego nie znoszę.

Gdy atmosfera opadła zabrałam swoją część i udałam się do mojego "domu", dokladniej nie wiem jak to nazwać. Gdy byłam w środku odłożyłam wszystko i udałam się do Ekko. Mimo wszystko jest dla mnie jak młodszy brat, pomógł mi gdy złapali mojego brata 7 lat temu.

-Siema Ekko

-O, hej- odpowiedział lekko zdziwiony moją obecnością

-Jak przygotowania? - spytałam widząc, że szykują sie na akcje.

-A świetnie brakuje nam jednej osoby, chcesz iść z nami?

-Jasne jeszcze sie pytasz, przecież wiesz, że ja zawsze pójdę.

Wręczył mi deskę, i ruszyliśmy do portu, gdzie miał się odbyć przemyt migotu. Gdy dotarliśmy do portu, znajdowali sie tam ludzie Silco, w tym momencie przejęliśmy inicjatywę. Wraz z jedną osobą weszłam do środka statku w którym wszędzie widniały namalowane różne znaki. Nagle pojawiła sie tajemnicza postać, której najwyraźniej tylko ja nie wiedziałam kim jest; mój towarzysz uciekł od razu, jednak ja zostałam. Zbliżała sie do mnie, a gdy była wystarczająco blisko, dostrzegłam jej twarz: niebieskie długie warkocze, niebieskie oczy, lekko przechyloną posturę oraz mini-gun. Jednak gdy była na tyle blisko że mogła by mnie zabić, skupiłam się na jej broni.

The Psycho Love (Arcane) /ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz