"Nie" szczera

199 6 2
                                    

*Gdy wyszłem z łazienki Julia była na łóżku z Lilą*

Mc: Julka czuję, że czegoś mi nie mówisz.
J: A co cię to obchodzi?!
Mc: To że jak ci na mnie zależy to powinnaś mi to powiedzieć.
J: ...
Mc: Julia... Ja cię kocham, ale nie mam pewności czy ty np. nie masz kochanka na uboczu.
J: Zwariowałeś?!
Mc: Nie. Po prostu...
J: Po prostu jestem beznadziejna!
Mc: Co ty wygadujesz?! Jesteś piękną kobietą! Ale widzę, że coś cię dręczy...
J: Nie mogę Ci powiedzieć...
Mc: Dlaczego?
J: Bo zerwiesz ze mną!
Mc: Obiecuję, że nie.
J: Ta napewno.
Mc: No to co się stało?
J: Nic ile razy mam ci mówić?!
Mc: To się już robi nudne.
J: ...

*Wstałem i wyszłem z pokoju (zabrał lilkę) Juli. Założyłem kurtkę, szalik, czapkę i wyszłem z mieszkania. Nie słuchała się mnie i byłem wściekły. Byłem w domu to zadzwoniłem po Czarka*

Mc: O hej szybko przyszłeś.
C: No, wracałem od Patrycji.
Mc: Uuu, co robiliście?
C: Eee... Wolisz nie wiedzieć hah
Mc: Haha czego się napijesz? Pomyślałem, że możemy sobie zrobić męski dzień.
C: Dobry pomysł! Może być cola.
Mc: Okej.

* Razem byli w salonie i rozmawiali sobie*

Mc: A jak tam w szkole, git?
C: Wiesz spoko. Ostatnio dołączyła do nas nowa dziewczyna, jest ładna ale ja wolę brunetki.
Mc: O fajnie jak się nazywa?
C: Julia. Ładnie co?

*Zatkało mnie*

Mc: No ładnie.
C: A ty masz jakąś dziewczynę na oku?
Mc: Tak, ale nie jest ze mną do końca szczera.
C: Zawsze tak jest Patrycja też nic mi nie mówiła ale potem gdy... Ups...miałem nic nie mówić hah.
Mc: No nie ukrywaj, jesteście razem?
C: No tak jakoś wyszło. Nie mogłem być z Moną ona była wredna dla mnie. Tylko raz się przespaliśmy ze sobą z czego żałuję.
Mc: A ja... Ja też ostatnio taką jedną poznałem. Uratowałem ją, a potem, potem... Wylądowaliśmy w łóżku. Stary było nieziemsko! Ale potem źle się czuła i była zamknięta.
C: Ty a może w ciąży jest?
Mc: Nie, zresztą zabezpieczaliśmy się!
C: Radzę ci się upewnić.
Mc: Ja wiem, że nie jest, nie jestem dobry stary(-xd)
C: Jak chcesz. Ej dzisiaj jest impra w klubie, ja bym się upił i to bardzo żeby zapomnieć o Pati i o czym przeszliśmy.
Mc: Przecież ją kochasz?
C: Tak ale ona też tam będzie.
Mc: No ok.

Pov Julia
Zadzwoniła do mnie Julia Kostera czy nie chciałabym wyskoczyć na imprezę. Myślałam nad tym, ale ostatecznie się zgodziłam. Umówione byłyśmy na 19. Godzina 19:17 byłyśmy w klubie.

Jk: To co pijemy?
J: Kurcze nie chcę się upić. Dobra może być wódka z sokiem pomarańczowym.
Jk: Okej. Dobry wieczór poproszę 2x wódkę z sokiem pomarańczowym.
Kl: (Kelner) dobrze *robi* proszę.
Jk: Dziękuję.
J: Dobra, muszę coś ci powiedzieć. *Przemyślałam co chciałam mówić* Ee że bardzo dobrze, że zabrałaś mnie tutaj, ale ja pijana nie chcę wracać.
Jk: Haha ja też nie.

Hejka przepraszam, że nie było książki ale nie mam czasu na pisanie chodź teraz będę się starała pisać więcej, buzi

~Kaja~

Na skraju od miłości...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz