Uratowałeś mnie... za to cię kocham

154 7 1
                                    

Mc: Co się stało?
J: ...
Mc: Julia odezwij się.
J: ...

*Szybko zadzwoniłem po karetkę. Razem z chłopakami siedzieliśmy na ławkach trzymając dziewczyny na rekach. Ja Julie, Czarek Pati, Karol Natalię, a Kacper Juliek*

C: Ku#*@ !!
Mc: Czarek uspokój się.
C: Jak mam się uspokoić! Jap#$&*3 dziewczynę mi zgwałcili !!
Mc: Co ty gadasz jak mi też!!
K: Zamknijcie się w końcu!
Mc: Wiecie, że one nas słyszą.
Jk: No właśnie... Kacper, co się dzieje?
Kc: Czekamy na karetkę.
Jk: Po co? Nic nam nie jest.
Kc: Ciii, nic nie mów.

*Przyjechała karetka, zabrała dziewczyny. Ja pojechałem z Czarkiem moim autem, a Kacper zabrał Karola swoim. Gdy byliśmy na miejscu. Weszliśmy do szpitala i Czarek od razu pobiegl do pielęgniarki*

C: Gdzie jest ku#$@ moja dziewczyna!?
Mc: Czarek uspokój się! Weźcie go.
K: Okej.
Mc: Dzień dobry, przepraszam za kolegę. Bardzo się zdenerwował. Chciałbym się zapytać gdzie są 4 dziewczyny. Nie znam dokładnie imion.
Kc: Julia Żugaj, Julia Kostera, Natalia Karczmarczyk, Patrycja Mołczanow.
Pp: Są w sali 77 i 78.
Mc: Dobrze, dziękujemy. Miłego dnia.

*Szukaliśmy sal gdzieś z 10 minut bo były, aż na 4 piętrze. W jednej sali mogły być 2 osoby. Julia była z Juliąk. A Natalia z Patrycją. Weszliśmy wszyscy wpierw do sali 78, gdzie była Natalia i Patrycja*

C: Kochanie!!
P: Czarek.
C: Nic ci nie jest?
P: Nie, tylko mocno uderzyłam głową o ścianę.
C: Co za - ach szkoda gadać ważne, że nic się poważniejszego nie stało.
N: Nic poważniejszego?! On nas zgwałcił, macał... Fu! Każda z dziewczyn ma chłopaka jedyna ja sama...
K: ...

*Wyszliśmy razem z Kacprem i Czarkiem, Karol na chwile chciał zostać*

C: Zachwile przyjdę kochanie- pocałował ją w czoło.

Pov Karol i Natalia

K: Wiesz jak jesteśmy sami...
N: Co?
K: No jesteśmy sami i chce coś ci powiedzieć.
N: Słucham?
K: No bo... Od dłuższego czasu podobasz z mi się...
N: ... E... No po tobie się tego nie spodziewałam...
K: No a niby po kim się spodziewałaś?
N: Szczerze? Po Czarku.
K: Wolisz go, prawda?
N: Nie! On jest z Patrycją.
K: No i?
N: No i nie wiem czy cię kocham.
K: Acha... Okej... Pa
N: Karol...

*Wyszedł*

Pov Maciek
Kiedy szliśmy do sali 77, zatrzymała nas pielęgniarka. Wkurzyłem się bo bardzo chciałem zobaczyć Julie. Wtedy doszedł do nas Karol. Rozmawialiśmy z tą pielęgniarką o jakiś pierdołach i sam weszłem do Juli.

Mc: Kochanie!
J: Hm.
Mc: Słyszysz mnie?
J: T-tak...
Mc: Proszę cię nie ryzykuj już tak.
J: Nie chce o tym rozmawiać...
Mc: Jasne. Przepraszam.
J: Dziękuję że mnie uratowałeś.
Mc: - uśmiechnęłem się - nie ma za co.
J: Kocham cię.
Mc: Ja ciebie też - w tym momencie mieliśmy się pocałować, ale chłopacy przyszli do pokoju. Szybko się odbliżyłem od Juli.
Kc: Co tam Julka?
C: Nic ci nie jest?
K: Dobrze się czujesz?
Mc: Możecie nie zadawać tak dużo pytań?
J: Hahahaha - od razu chciałem ją mieć w ramionach, ale nie mogłem - haha. Dobra to tak. Nuda, leże i patrzę się w sufit, nie nic mi nie jest na szczęście, czuję się okropnie bo wszystko mnie boli. Już? Na wszystkie odpowiedziałam?
C: Tak. Hah. Dobra chłopaki ja idę do Patrycji. Paa Julia.
Ws: Paa
J: Jak się czuje Natalia i Patrycja?
K: Dobrze tylko Pati bardzo mocno walnęła głową o ścianę.
Kc: Przepraszam, że wam przerwę, ale co z Juliąk?
J: Poszła do toalety.
Kc: Dzięki.

*Rozmawialiśmy sobie gdy nagle Julia weszła w okulach*

Kc: Kochanie!
Jk: Kacpi.
Kc: Dlaczego chodzisz w okulach?
Jk: Bo bardzo noga mnie boli. Lekarze mówili, żeby chodzić w tym.
Kc: Okej, nic ci nie jest.
Jk: Nie, nic.
Kc: Chodź zaniosę ci na łóżko - wziął ją w ramiona i położył na łóżku.
Jk: Dziękuję.
Kc: Odpoczywaj.
K: No a tak wogóle (do Juli Żugaj) Julia kto to jest? - wskazał palcem na mnie.
J: Mój chłopak.
K: No to może go przedstawisz?
J: Nie chcieliśmy wam się ukazywać. Dlatego mówiłam że jestem zajęta.
Kc: Gdyby nie juliak to bym do ciebie podbijał. Hah.
Jk: Kacper!!! Wszystko słyszę!!!
Kc: Nic nie mówiłem.
K: Acha.
J: Dobra. To Maciek.
Mc: Jestem Maciek mam 23 lata i już na szczęście nie chodzę do szkoły, więc was nie widzę często ale... Za to Czarka znam.
Jesteśmy przyjaciółmi.
K&Kc: Fajnie.

Hejka!

~Kaja~

(700)

Na skraju od miłości...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz