Na skraju od miłości...

Koniec

J: Wiesz co? Nie mogłabym znaleźć lepszego chłopaka od ciebie.
Mc: Wiem, bo nie ma lepszych.
J: Są.
Mc: ?
J: Ale ty jesteś wyjątkowy.
Mc: Hm.. pomyślmy... Coś w tym jest.
J: Uwierz mi ja nie kłamie.
Mc: Pff.. odezwała się mistrzyni.
J: Maciuś, a gdzie Lila?
Mc: O ku#&@ Lila!!!
J: Co się dzieje?
Mc: Ona została...
J: Gdzie?
Mc: W TOALECIE!
J: O matko, przecież to tylko toaleta.
Mc: Wierz mi, że nie...
J: No chodź sprawdzimy.
Mc: NIE! Julka ty tam nie idź!
J: Czemu??
Mc: Bo... Eee... Tam jest bałagan, hah.
J: Nieee, nie może być, aż tak fatalnie.

*Poszłam do łazienki i otworzyłam drzwi. Nagle........... Spadło na mnie masę kolorowych kulek!*

J: MACIEJ!!
Mc: No mówiłem.
J: Trzeba było mówić jaśniej!
Mc: No już już cicho...
J: Kocham cię głuptasie
Mc: Ja ciebie też ale bardziej.

Kochani ważna informacja, usuwam wattpada więc to koniec. Juz tych komentarzy od was nie odczytamy ponieważ po tej części usuwam apke. Miłego dnia!