22

69 5 0
                                    

Maraton 3/3

Chwyciłam walizkę i zaczęłam pakować do niej swoje najważniejsze rzeczy. Nie chcę żyć w Kalifoni z wiedzą, że osoba w której jestem zakochana woli kogoś innego. Ale czy przecież najstarszy wampir nie mówił inaczej? 

-Emily co robisz?-zapytał Nail wchodząc do mojego pokoju.

-Wylatuje-oczywiście, że się z nim pożegnam, ale jeszcze nie teraz.

-Ale jak to wylatujesz? Zostaw tą walizkę i porozmawiajmy-widziałam ból w jego oczach a tak bardzo nie chciałam go ranić...

-Nail, posłuchaj podjęłam już decyzję i wylatuję dzisiaj do Francji-podjęłam wybór. Chłopak chyba zrozumiał bo krzywo się uśmiechnął i pomógł mi się pakować.

                                                                                  ***

Dylanie. Dzisiaj wylatuję do Francji i nigdy się już nie spotkamy, ale muszę się pożegnać z tobą, chociaż w liście. W książce ,,Start a Fire" wystąpił  cytat ,,Dziś jesteśmy inni niż wczoraj. Jutro będziemy inni niż dziś". Każdego dnia jesteśmy inni. Dzisiaj jestem inna, niż wczoraj a jutro będę inna niż dzisiaj, ale mimo tego, że każdego pieprzonego dnia jesteśmy inni to nie znaczy ,że każdego innego dnia będę cię kochać inaczej. Kocham cię O'Brien każdego dnia i każdej nocy tak samo mocno, ale czy nie inne powinno być nasze zakończenie? Słyszałeś pewnie tą przepowiednie o dziewczynie, która zamieniła się w wampira, ale nie lubiła krwi? Pewnie zastanawiasz się do czego dążę. To ja jestem tą dziewczyną a ty jesteś właśnie tą osobą, którą pokochałam tak mocno w każdej odsłonie. Kochałam cię jako człowiek i kocham cię jako wampir. Kłamałam, kiedy powiedziałam te dwa słowa. Wcale cię nienienawidzę. Nigdy, aż tak bardzo nie skłamałam. Mam nadzieję, że nie wziąłeś tego do siebie. Nasze drogi się rozejdą a raczej już rozeszły. Wybrałeś ją. Brooke. Nie mam ci tego za złe, jestem szczęśliwa, że ty jesteś szczęśliwy. A co jeśli jednak przy naszej rozmowie złamaliśmy sobie serca oboje? Ty złamałeś moje mówiąc o Brooke a ja załamałam twoje słowami ,,nienawidzę cię". Bo czy przepowiednia nie była inna?  Ja nie potrzebuję krwi, ja potrzebuję ciebie Dylanie. To chyba koniec naszej wspólnej drogi. Chciałabym cię jeszcze przeprosić, ponieważ zostało ci tylko dziesięć lat. Mi to nie przeszkadza, życie jest krótkie i należy z niego jak najlepiej korzystać...

                                                                                       Twoja zawsze i na zawsze Emily <3

                                                                                  ***

-Nail odwiedzaj mnie-przytuliłam jeszcze brata na pożegnanie i udałam się w stronę samolotu. Chłopak obiecał mi, że wytłumaczy wszystko Dylanowi i Scottowi za co jestem mu wdzięczna. Po przecież nie można mieć wszystkiego no nie? Nie można mieć wszystkiego ,ale to ty jesteś moim wszystkim D.O'B <3




Witam! To już koniec maratonu! I zbliżamy się do końca opowiadania bo został nam tylko prolog ,ale zdradzam ,że już zaczynam pisać nowe opowiadanie pod nazwą                              Kocham Swojego Gnębiciela- Dylan O'Brien. Napiszcie jak wasze odczucia po maratonie . Ja bardzo się starałam i WOW! W życiu nie napisałam 3 rozdziałów w jeden dzień, także brawa dla mnie :))) 

Wampirzy Sekret //Dylan O'Brien (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz