I

879 12 0
                                    

Julka miała marzenie zobaczyć swojego ulubionego piłkarza, któremu kibicuje od dziecka. To marzenie miało się w końcu spełnić. Po studiach dziennikarskich wyleciała do Anglii, ponieważ została zatrudniona w Chelsea Football Club. Mając odłożone pieniądze wykupiła mieszkanie w obrzeżach Londynu w 30 piętrowcu. Przez tydzień zwiedzała miasto, żeby zapoznać się z okolicą i wiedzieć gdzie może wszystko kupić. Nadszedł dzień, w którym pierwszy raz szła do pracy. Wyjechała białym mercedesem spod bloku i ruszyła w trasę.
Bardzo się stresuje, ale jakoś dam radę. Pierwszy dzień pracy nie będzie taki zły, w końcu zawsze chciałam poznać tych piłkarzy, a teraz mam okazje przebywać z nimi na co dzień - powiedziała do siebie już pod miejscem gdzie miał odbyć się trening.
Przyjechała pół godziny przed treningiem, więc miała czas rozejrzeć się po miejscu - czemu warto zrobić zdjęcie lub co nagrać. W końcu przyjechał trener i sztab szkoleniowy, przywitała się z każdym po kolei przedstawiając swoje imię. W końcu na godzinę 15:30 przyjechali zawodnicy i się przebrali.
Zaczął się trening a ja mogłam w końcu zacząć robić zdjęcia i nagrać instastory na instagram Chelsea - w końcu dostałam służbowy telefon i hasło do konta to przydałoby się coś tam dodać. Gdy zrobiłam sobie przerwę na drugie śniadanie podszedł do mnie Ben Chilwell - pierwsza stresująca sytuacja dzisiaj ale wyszło dobrze.
- Dzień dobry, co to za nowa piękna dziewczyna u nas pracuje i jak jej na imię? -zapytał.
- Dzień dobry bardzo, nazywam się Julka, ty to Ben Chilwell jak się nie mylę.
- Jak najbardziej, mogę cię oprowadzić po ośrodku jeżeli miałabyś chęć, zawsze jakaś pomocna dłoń.
Zamurowało mnie totalnie, piłkarz, który ma kontuzje i jest po operacji chce mi jeszcze pomagać, ale odpowiedziałam:
- Bardzo byłoby mi miło, dziękuję za pomoc - odpowiadając uśmiechałam się od ucha do ucha.
- Nie ma za co - odpowiedział uśmiechem. Za 15 minut będę na Ciebie czekać obok boiska.
Serce waliło mi potężnie, ale to już był krok do przodu. Gdy wychodziłam z budynku zadzwonił do mnie Steve, który powiedział mi, że muszę nagrać dzisiaj wywiad z Marcosem Alonso. Gdy byłam już obok Bena powiedziałam mu, że mam do nagrania wywiad z nim, a on go zawołał. Przywitałam się z nim i przedstawiłam mu plan co będziemy robić. Podałam mu tez swój prywatny numer telefonu nie wiem z jakiego powodu. Gdy on wrócił do treningu ja i Ben usiedliśmy na początku na „trybunach". Opowiedział mi co się tutaj znajduje gdy w końcu powiedział:
- Patrz kto cię ciągle obserwuje. Zaczął się śmiać.
Zapytałam - Kto? - bo nie widziałam.
- Masss.... a z resztą już tu biegnie to sam się przedstawi.
Podszedł brunet z małą bródką.
- Dzień dobry piękną panią - powiedział.
- Dzień ddobry..
- Czy ty się mnie boisz? - wybuchł śmiechem razem z Benem.
- Nie, zdziwiłam się, że tu podbiegłeś. Powinieneś uczestniczyć w treningu.
- Powinienem i mam, ale minuta przerwy na rozmowę z tobą to nic. Jak masz na imię?
- Julka.
- Czyli to ty jesteś tą nową dziennikarką u nas?
- Jak najbardziej.
- Zapamiętam sobie Ciebie - pomachał nam z uśmiechem na twarzy i wrócił do treningu.
- O co chodziło? - zapytałam.
- Nie wiem on już tak ma - zaśmiał się i dopowiedział: chodźmy, nie będziemy tu cały dzień siedzieli.
Gdy Ben oprowadził mnie po całym ośrodku przyszedł czas na nagranie wywiadu z Marcosem. Znowu zadzwonił Steve i powiedział, że jutro mam nagrać wywiad z Benem i Masonem - zgodziłam się. Zanim poszłam do pomieszczenia gdzie mieliśmy nagrywać wywiad poszłam na stołówkę po sok. Stał tam Mason i Reece. Przywitałam się z Reecem i znowu z Masonem.
- Julka mam pytanie. - powiedział Mason.
- Słucham?
- Dałabyś się zaprosić może na kawę? Dzisiaj lub w inny dzień. - przez chwilę myślałam ze nie oddycham.
- Nie mówię nie, ale nie mówię też tak - w końcu odpowiedziałam.
On zrobił smutną minę, a ja pomachałam i poszłam nagrywać wywiad. Podczas niego cały czas widziałam Masona i Bena stojących w drzwiach od pomieszczenia. Nie wiedziałam czy obserwują mnie czy co ja właściwie robię. Gdy już mieliśmy kończyć Marcos chciał napić się wody ale ją rozlał. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać a ja nagrałam to telefonem, żeby mieć przebitkę na instastory gdy będę miała dodawać link do filmu na Youtube. Powiedziałam mu, że posprzątam to, a on może się przebrać. Gdy zaczęłam czyścić podłogę podbiegł do mnie Mason i powiedział:
- Pomogę ci.
- Nie nie trzeba - uśmiechnęłam się i wróciłam do wycierania.
W międzyczasie Adam sciągał oświetlenie, które zaczęło spadać prosto na mnie. Mason zauważył to i przyciągnął mnie szybko do siebie. Adam przeprosił, odpowiedziałam mu - nic się nie stało. Popatrzyłam na Masona i powiedziałam mu:
- Za to mogę iść z tobą na kawę, bo pewnie byś marudził.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę - odpowiedział.
Chciałam dać mu swój numer, żeby się zgadać później co do godziny, ale nie miał swojego telefonu przy sobie. Wzięłam długopis w dłoń i powiedziałam:
- Daj rękę.
- Po co? - powiedział zszokowany.
- Napisze ci swój numer gdziekolwiek, żebyś go miał.
- Dobrze.
Gdy napisałam mu swój numer bardzo się ucieszył i złapał mnie troszkę niżej niż za talię. Przeszkadzało mi to, więc wzięłam jego rękę i dałam na talię. Gdy wyszliśmy pan Tuchel powiedział, że już prawie koniec treningu i zapytał czy dołączę. Zgodziłam się ale nie miałam w czym trenować, więc poszłam do szatni. Dostałam od pana Alberta strój i buty. Zaczęłam biegać, a przy mnie cały czas był Mason. Nie chciałam, żeby tak było więc odbiegłam kawałek dalej. Poćwiczyłam i czułam się świetnie. Po treningu zaczęliśmy się wygłupiać i kazano mi nagrać tiktoka oczywiście z Masonem. Były 4 strzały: na dwa słupki, poprzeczkę, lewe górne okno i prawe górne. Ja zaliczyłam wszystkie 4, a Mason wszystkie oprócz pierwszego. Dodali to na profil Chelsea i zebrało pełno likeów. Jeden komentarz mnie rozbawił „Dziewczyna lepsza od Masona, co to się stało😂". Jego tez to bawiło, ale znowu wrócił temat kawy..
- Już dzisiaj chyba nie pójdziemy na kawę - powiedział smutnym głosem.
- Stety lub niestety. Jutro tez jest dzień - odpowiedziałam w bardzo dobrym humorze.
- To może zrobimy coś innego jak ci tak wesoło?
- Ciekawe co, przyjedziesz do mnie i będziemy się bawić sami we dwójkę? - nie sądziłam, że weźmie to na poważnie.
- Możemy tak zrobić, daj mi swój adres to podjadę swoim autem.
Już dałam mu ten adres, przypomniałam mu o numerze telefonu i jechał za mną do domu czarnym samochodem. W międzyczasie zadzwoniłam do przyjaciółki powiedzieć jej co się odwaliło. Gdy już byliśmy pod domem powiedziałam:
- Mieszkam na 19 piętrze, idziemy?
- Wow - tyle był w stanie odpowiedzieć i zaczął iść za mną.
Gdy weszliśmy do domu zapytałam co by zjadł, powiedział, że pizzę. Sprawdziłam więc czego brakuje i pojechaliśmy na zakupy jego samochodem - zaproponował to się zgodziłam. Kiedy Mason pakował zakupy napisałam do Steve'a, że nie chciałabym prowadzić jutrzejszego wywiadu - Mason nic nie wiedział. Po powrocie zaczęliśmy robić pizzę. Dodał na instastory jak ugniatam ciasto i podpis „ciekawe czy coś z tego wyjdzie". Gdy on nakładał składniki ja otworzyłam jedną z trzech butelek wina. Zjedliśmy pizzę i zaczęliśmy rozmawiać. Nie było jakiegoś konkretnego tematu, ale rozmowa się kleiła jak z nikim innym. Skończyliśmy pierwszą butelkę winna i lekko się wstawiliśmy, włączył jakąś muzykę i zaczęliśmy razem tańczyć. On trzymał ręce na mojej talii, ja na jego szyji. Na twarzy zobaczyłam źdźbło trawy i mu je zdjęłam. Zaczęliśmy się śmiać i zapytał czy może się wykąpać. Oczywiście mu pozwoliłam przecież nie będę mu bronić. Pokazałam mu gdzie są ręczniki, dałam nową szczoteczkę do zębów i zostawiłam go w łazience. Napisałam do przyjaciółki:
„Nawet nie wiesz jak się świetnie z nim bawię, jest na prawdę kochany. Nie odpisuj mi na tą wiadomość, żeby nic nie ogarnął i przekaż dziewczynom co jest 5"
Nalałam sobie lampkę wina i zaczęłam ją pić gdy nagle wyszedł Mason z łazienki owinięty ręcznikiem od pasa w dół. Gdy zobaczyłam jego sześciopak myślałam ze zemdleje. Stałam jak wryta w ziemię. Zapytał czy mam jakieś ciuchy. Powiedziałam, żeby poszedł za mną do góry to coś mu znajdę. Idąc po schodach złapał mnie za dupę. Nie spodobało mi się to i dałam mu spojrzenie jakbym chciała go zabić. Zaczęłam mu odpowiadać na pytania strasznie chłodno. Rozejrzał się po pokojach i znalazł w jednym z pokoi dwie koszulki z jego nazwiskiem jedną z Chelsea drugą z reprezentacji. Nie powiedział nic. Rzuciłam mu męską koszulkę i męskie spodenki na łóżku w sypialni i zeszłam na dół. Dopijałam wino i nagle schodzi on. Już ubrany. Pokazałam mu, że skończyła się kolejna butelka, więc otworzył następną. Wyciągnął do mnie rękę, włączył cicho muzykę i poprosił do tańca. Zgodziłam się. Gdy tańczyliśmy wtuleni w siebie powiedział, że strasznie mnie przeprasza za to co zrobił na schodach. Uśmiechnęłam się i przytuliłam go jeszcze mocniej do siebie. Jak muzyka się skończyła wypiliśmy kolejną lampkę wina i zadzwoniliśmy z telefonu Masona do Bena na kamerce. Odebrał, ale na początku powiedział:
- Jesteście nienormalni, jest środek nocy, czemu nie śpicie? - my zaczęliśmy się śmiać. Czyli jesteście upici? Lepiej idźcie spać albo coś obejrzyjcie ja wybieram to pierwsze. - rozłączył się. Zaproponowałam mu film a on od razu wziął lampki i wino i usiadł na kanapie. Położył się na mnie, więc zaczęłam go miziać po głowie. Oglądaliśmy film ale jednak prawie cały czas patrzyliśmy na siebie, aż w końcu zamknął oczy. Zapytałam:
-Śpisz?
-Nie.
-To dokończmy wino.
Wypiliśmy je szybko i szybko tez zadziałało. Usiadł na kanapie, a ja na nim. Powiedziałam mu, że on śpi w sypialni, ja w salonie. Nie zgodził się. W końcu wyłączył film, wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Położył mnie, a obok usiadł.
- Zostań - powiedziałam zmęczonym głosem.
- Na pewno? - odpowiedział.
- Tak.
Położył się obok mnie, a ja się w niego wtuliłam i zaczęłam mówić:
- Mason...
- Słucham? - powiedział już zaspanym głosem.
- Bardzo cię lubię... bardzo.. bardzo lubię..
- Ja ciebie tez księżniczko.
- Nie zostawiaj mnie, słodkich snów. - zamknęłam oczy i przytuliłam się do niego najmocniej jak mogłam.
- Dobranoc, śpij dobrze. - odpowiedział i pocałował mnie w czoło.

Tylko zamknij oczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz