5

386 10 2
                                    

Od opieki nad dziećmi Minął jakiś miesiąc a Lucas dzisiaj wyjeżdża chciałam go pożegnać więc poszłam z Camilo ale zobaczyłam że całuję jakaś dziewczynę

Pov. Camilo

Gdy Lucky zobaczyla jak Lucas całuję inną pobiegła w stronę  lasu podeszłem do niego I przywaliłem w twarz pięścią i pobiegłem szukać Lucky usłyszałem jej szloch

- byłam taka głupia... jak ktoś mógłby zakochać się w kimś takim jak ja

- Hej nie mów tak jesteś cudowana jest dużo ludzi którzy cię kochają ... np. Ja - szepnąłem

- co ?

- Nic

- Hej ja też w domu przeżywam koszmar morze trochę inny niż ty ale jest dziwnie zaręczyny Isabeli poszły źle i teraz Mariano ma nos jak jakaś papaja , Mira znalazła wizję tio Bruno, Abuela się wściekła , teraz jest ponuro

- wow ... przykro mi

- nie to nie twoja wina niczyja
Abuela od dawna jest nie dóbr dla Miry przesadza to pewnie dlatego że Mirabel nie ma daru i teraz uznała ją za wyrzutka

- to okropne

- Tak mam nadzieję że wszystko się ułoży u ciebie też , chodź
- wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem do mnie do domu gdy byliśmy u mnie w pokoju wziąłem żółta farbę i pomalowałem rękę i przycisnąłem do ściany

- twój pokuj ma dużo luster

- Tak jest super morze zmieniać kształt jak ja wystarczy że pomysle i mam wszystko co chcę
Ale ta ściana jedynie zostaje taka sama żebym mógł układać zeczy jak chce i nigdy nie zniknął to samo z łóżkiem

- fajnie zamiast normalnego dojśćia do łóżka musisz przejść przez most nad rzeczka fajny klimat ekstra pomysł

- dzięki

- co robisz ? - podeszła do mnie gdy odkleiłem moja rękę od ściany i został żółty odcisk mojej ręki

- to - i dotknąłem jej nosa żółta farbą

- Ej! - zachichotała owo jaki słodziak wziąłem jej rękę I zacząłem malować pomarańczowym i odcisnalem jej rękę na mojej ona ma mniejsza rękę
- pamiątka na zawsze zdałam sobie sprawę że jest naprawdę blisko mnie zarumieniłam sie styklaismy się nosami gdy nagle usłyszeliśmy klutnie I wybiegliśmy z pokoju i spojrzeliśmy z balkonu ( nie wiem jak to nazwać ale jak jest caista to oni maja tam pokoje i tak jakby jest taras) zobaczyliśmy
Mirabel i Abuele

- to że magia zanika to twoja wina!!! - krzyknęła Mira

- wszystko zaczęło się trząść i spadać spadliśmy z camilo a ja rozcięłam sobie nogę Casita wszystkich wyprowadziła ale ja zostałam Camilo szybko wbiegł pomimo krzykow matki wziął mnie na ręce w stylu ślubnym i wybiegł w tym momencie casita się zawaliła schowałam głowę w szyję Camilo i przytuliłam się do niego a on bardziej mnie przyciągnął mama Mirabel podbiegła do niej i do resztek świecy poszła po coś do resztek z leczniczych fiolek , a Camilo usadowił mnie na jednym z dużych kamieni z gruzu i dotknął mojej nogi, chyba mam skręcona kostkę a dotwgo rocietą nogę syknęłam gdy  dotknął kostki to morze być coś więcej niż skręcenie cudem powstrzymałam łzy co zauważył Camilo
- nie wygląda to dobrze - łza wyleciała mi z kącika oczu a on starł ja rękę- wszystko będzie dobrze - zaczęło być mi zimno co zauważył Camilo i dał mi swoją ruane

- n-nie będzie ci zimno przeziębisz się  - zarumieniłam się

- jesteś tego warta - pocałował mnie w czoło- muszę poszukać Mirabel moja mama z tobą zostanie a tia Juleta pomorze później z twoja nogą

- czekaj ! - złapałam go za rękę - dzięki Camilo
- nie ma za co mi Bonita - zaruminialm się to dziwne uczucie gdy jestem przy nim chciałabym byc z nim razem ale to nei możliwe żeby mi sie podobał ... prawda , gdy odszedł zrobiło mi się przykro przyszła tia pepa pozwoliła mi się tak nazywać , usiadła obok mnie i przytuliła

- wysztko dobrze

-tak tylko z moją nogą nie- uśmiechnęłam się- mogę zadac pytanie ?- zapytałam bawiąc się końcówkami ruany Camilo I trochę się zarumieniłam

- oczywiście

- co ... co Camilo o mnie myśli - ona się zaśmiała i przytuliła ramieniem oparłam o jej ramię a ona o moją głowę

- ohh mój syn nie będę ci tego mówić bo sam musi ci sie do czegoś przyznać ale myśli że jesteś urocza , słodka - ( urocza i słodka niczym się nie różnią ale nie umiem wybrać) inteligenta i morzna by było wymieniać godzinami- uśmiechnęła się do mojej czerwonej twarzy

- myślisz że mógł by mnie pokochać? - wyszeptałam a ona tylko zapiszczała opuściłam głowę

- oczywiście, myślę że jesteście dla siebie stworzeni

- dziękuję - ona tylko mnie przytuliła

Time Skip

Mirabel się znalazła tia Juleta opatrzyla moja nogę trochę bolało ale Camilo był obok mnie z ręką wyciągniętą w moją stronę wszyscy mieszkańcy wioski wraz z moją rodziną zeszli się by pomuc odbudować Casite a ja przenocowałem rodzinę madrigal na te kilka nocy dopóki caista się nie odbuduje a ja nie mogę pomuc było mi przykro ale rodizna Madrigal mówili z już wystarczająco pomogłam a ja i Camilo jeszcze bardziej się do siebie zbliżyliśmy a czy nie wspominałam że mam konia teraz mogę swobodnie się poruszać z moim koniem Camilo chciał mnie gdzieś zabrać więc siedziałam za nim z ramionami wokół jego tali i głową na jego ramieniu ( ps. Oni jadą na oklep  taka ciekawostka)
- gdzie jedziemy mi guapo

-nie powiem mi princesa
- mmmm- zachichotał a ja pocałował go w policzek oboje się zaruminiliśmy

- juz jesteśmy- zsiadłam z konia i pomógł mi zejść i wziął mnie wstylu ślubnym i posadził na jakimś kocyku obok był koszyk z jedzeniem 

- to jakiś konkretny powud ?

- bardzo ... bo ja ja ja kochamcięzostanieszmojądziewczyną - zaciągnęłam brwi , gdy on był cały czerwony

- em morzesz powtórzyć?

- huuu - odetchną- kocham cię Lucky zastaniesz moją dziewczyną rozumiem jeśli nie ...

- Tak!!!!

- rozumiem wiedziałem... - zachichotałam- CZEKAJ SERIO CHCESZ 

- Tak!- przyciągnęłam go do pocałunku

- też cię kocham - wstał i zaczęła skakać i krzyczeć tak ! A ja tylko chichotałam a on spojrzał na mnie tym kochającym spojrzeniem

---------------------------------------------------

I to już chyba koniec .

Camilo Madrigal / Czy Mówiłem Ci Już Jak Bardzo Cię Kocham  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz