Próba wyznania uczuć

897 42 14
                                    

Pisane z perspektywy osoby, która wyznaje.

᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽᯽

💞Misturi Kanroji💞

Postanowione! Dzisiaj wyznam uczucia [T.I]. Trochę bardzo się stresuję. Co jeśli ma kogoś innego? Albo ma mnie tylko za przyjaciółkę? Albo nawet wogóle nie lubi dziewczyn? A jeśli uzna to za żart? Moją głowę ciągle zaprzątały takie myśli. Jak na stracenie kierowałam się do mieszkania posiadacza [K.W] włosów. Miałam wielką nadzieję, że go tam zastanę. Przechodząc praktycznie pustymi ulicami miasteczka, usłyszałam znany mi śmiech. Zaciekawiona ruszyłam do jego źródła. Schowałam się za rogiem jakiegoś budynku i przeleciałam wzrokiem uliczkę. Przed kawiarenką, w której często się spotykaliśmy, stał [T.N] wraz z jakąś dziewczyną. Pochłonięci rozmową wyglądali na bliskich i szczęśliwych. Trochę spanikowałam, ale nie wycofałam się. To pewnie jakaś jego przyjaciółka, długo się nie widzieli i rozmawiają. Tak to zapewne to. Przyglądałam się im w ukryciu. Szczerze mówiąc czułam zazdrość. To pa powinnam teraz z nim rozmawiać nie ona. W pewnym momencie do chłopaka podleciał kruk i usiadł na jego ramieniu. Poinformował go o misji, a potem poleciał. [T.I] pożegnał się z dziewczyną. Ona jednak go zatrzymała i... pocałowała w policzek? Zamarłam. Czułam napływające do moich oczu łzy. Czyli naprawdę kogoś ma. Cofnęłam się trochę by następnie oprzeć się plecami o ścianę.
- To nie może być prawda- targały mną smutek, żal i zazdrość. Kilka słonych kropel spadło na ziemi. Usłyszałam zbliżające się kroki. Szybko uciekłam. Dlaczego...?

🎀Nezuko Kamado🎀

Leżąc na futonie wpatrywałem się w biały sufit. Od jakiegoś czasu po głowie chodziła mi pewna myśl. Chciałem wyznać miłość Nezuko. Problem był taki iż nie wiedziałem jak to zrobić. Przeczytałem już chyba tonę książek o miłości, różnego rodzaju romansów i temu podobnych rzeczy. Niestety żaden z tamtych sposobów nie wydawał mi się idealny. Wszystkie były takie romantyczne, a znaczna część zbyt przesadna. Chciałem by było to proste, ale i urocze. By Kamado to wspominała. W końcu jednak wpadłem na pomysł. Za zgodą pani Tamayo, opuściłem szpital i skierowałem się na targ. Całe szczęście, że nawet wieczorem gdy słońca nie ma większość stoisk nadal funkcjonuje. Kupiłem śliczne kolorowe  kwiaty. Gdy tylko wróciłem włożyłem je do wody. Z tego co wiem Tanjiro poinformował, że jutro nas odwiedzi. W tedy spróbuję.
Cały dzień byłem jak na szpilkach. Ale starałem się tego nie pokazywać. Z kwiatów, które kupiłem poprzedniego dnia zrobiłem piękny wianek. W końcu przybyli. Jak zwykle rozmawiałem z Nezuko, ale w końcu musiałem się przełamać. Wziąłem schowany wcześniej wianek i podchodząc do dziewczyny założyłem na jej głowę.
- Nezuko, ja musz- przerwało mi otwieranie drzwi.
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale musimy już iść- oznajmił burgundowowłosy. I tak oto zaprzepaściła się moja szansa.

☀️Tanjiro Kamado☀️

Wracaliśmy wraz z Tanjiro z ostatniej misji. Między nami panowała, bynajmniej dla mnie niezręczna cisza. Chciałem ją jakoś przerwać, lecz żaden sensowny sposób nie przychodził mi do głowy. Przemierzaliśmy akurat w tym momencie przez las. Była późna wiosna, dlatego wszędzie było pełno zieleni, ale i kwiatów. Niemal cały czas dało się słyszeć słodki śpiew ptaków. Wsłuchiwałem się w ich mowę aż w końcu mnie natchęło. Klimat był całkiem przyjemny. Może tak w końcu powinienem wyznać co czuje się Tanjiro? Tylko jak on na to zareaguje? Co jeśli nie będzie chciał się ze mną dalej przyjaźnić? Chyba bym się załamał. Z drugiej strony, ciągłe duszenie w sobie uczuć, chęci przytulania oraz paru innych rzeczy, nie była zbyt miłą opcją. No trudno. Raz kozie śmierć. Wziąłem głęboki wdech by się trochę uspokoić.
- Em... Tanjiro?- zwróciłem tym uwagę chłopaka na siebie.
- Coś się stało, [T.I]?- uśmiechał się promiennie.
- Muszę ci coś powiedzieć- przystałe. na chwilę mówić- chodzi o to, ż- przerwał ci donośny krzyk. Szybko pobiegliśmy d jego źródła. Okazało się jedynie, że jakaś kobieta zobaczyła mysz i strasznie spanikowała. Po fałszywym alarmie wróciliśmy na waszą ścieżkę. Po kilku minutach ciszy, Kamado się odezwał.
- To, co chciałeś mi powiedzieć?
- Już nie ważne- odpowiedziałem troszkę przybity.

🌼Demon Slayer Scenariusze🌼Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz