30

134 9 8
                                    

Nikt się nie spodziewał, że to będzie ten dzień.

Louis wyglądał jak cień człowieka, jednak wciąż patrzał na mnie lekko zamglonym wzrokiem, a jego twarz ciągle przyozdabiał szeroki uśmiech.

Jay i ja siedzieliśmy koło niego. Obydwoje trzymaliśmy jego dłoń, gdy on pomału zaczynał zasypiać.

Wyszeptał, że już się nie boi.

Jego ostatnie słowa wyszeptał z uśmiechem, pozostawiając mnie na ziemi z rozdartym sercem.

Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Moje serce nie chciało już bić, a dusza krzyczała jego imię.

Jednak dzień wcześniej Louis powiedział mi, żebym nawet nie marzył o szybkim spotkaniu.

Powiedział, że on będzie czekać, a ja mam spełniać marzenia i rozsiewać miłość światu, bo jest jej tak, tak mało.

Poprosił, abym się nie bał, bo strach nas tylko ogranicza.

Więc obiecałem mu, że gdy już się spotkamy, a ja ponownie go uratuję, opowiem mu, jak tu było.

I chciałem dotrzymać tej obietnicy, choćby miała mnie zniszczyć.

Louis Says | larryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz