Gdy wszedłem do sali Louisa czułem, jakby cały świat pod moimi stopami dosłownie się zawalił.
Wyglądał tak biednie.
Szara, matowa skóra, włosy ułożone w nieładzie, ogromne wory po oczami.
Mimo wszystko ciągle wyglądał tak, tak pięknie.
Jego oczy wciąż błyszczały się tą beztroską radością.
Gdy z łzami w oczach złapałem jego drobną, zimną dłoń Louis powiedział to zdanie, które wywróciło mój świat do góry nogami:
„Jestem chory, Harry. Nieuleczalnie."
CZYTASZ
Louis Says | larry
Fiksi PenggemarHarry jest już od kilku lat zakochany w swoim najlepszym przyjacielu. Niestety nie jest na tyle odważny, by przyznać się do swoich uczuć, ponieważ boi się zniszczyć tego, co ich łączy. Życie jednak nie jest kolorowe i wystarczy jeden moment, aby ws...