Oczy

20 3 9
                                    

Jeśli ktoś czytał mój opis lub moje ff, to wie, że noc z Księżycem w pełni to u mnie temat rzeka. Ja tym opisem 300 słów mogę nastukać. Podobnie w popkulturze oczy. Są jedną z największych naszych ozdób. I niech WSZYSTKIE dziewczyny o tym pamiętają. 

Oczy są podobno zwierciadłami duszy. Zdradzają nasze uczucia i najgłębsze myśli, kiedy sami kontrolujemy swoje zachowanie. W wielu, naprawdę wielu tekstach czy to piosenek, czy to książek, pojawia się motyw oczu.

Przykładem są piosenki Katashiego. Ja wiem, że najprawdopodobniej tylko ja go słucham i wpycham jego utwory wszędzie, gdzie mogę, ale czy tak nie robi prawdziwa fanka? Przykładowymi piosenkami z motywem oczu to: "Tylko W Ciemności"(patrz wyżej) i "Twe Oczy".

Ale nie ograniczając się do czegoś nieznanego nikomu, podam inne przykłady. "Przez twe oczy zielone" i "Twe czarne oczy". Możecie w kom pośpiewać. No przyznać się kto tego nie zna? Jeżeli komuś mało pięknych, polskich piosenek, to zapraszam do blooming_lily_, którą serdecznie pozdrawiam. Zamieściła ona w swoim Mrocznym Lutym tekst jednego z utworów o podobnej tematyce. Zachęcam do zajrzenia tam.

To o oczach najczęściej wspominają zakochani poeci lub po prostu przestrzeleni strzałą Amora. Ja mówiąc szczerze się temu nie dziwię. Oczy są naprawdę bardzo przyjemną częścią naszej twarzy, a przy okazji równie łatwo się je porównuje do czegokolwiek. Dwa głębokie oceany, szumiące lasy, słoneczne łąki, ciemne otchłanie, lodowe pałace, itd. Pełne pole do popisu. A doskonałym wręcz przykładem tego jest barokowy wiersz Daniela Naborowskiego "Na oczy królewny angielskiej..". Wkleję wam go pod spodem.

Twe oczy, skąd Kupido na wsze ziemskie kraje,
Córo możnego króla, harde prawa daje,
Nie oczy, lecz pochodnie dwie nielitościwe,
Które palą na popiół serca nieszczęśliwe.
Nie pochodnie, lecz gwiazdy, których jasne zorze
Błagają nagłym wiatrem rozgniewane morze.
Nie gwiazdy, ale słońca pałające różno,
Których blask śmiertelnemu oku pojąć próżno.
Nie słońca, ale nieba, bo swój obrót mają
I swoją śliczną barwą niebu wprzód nie dają.
Nie nieba, ale dziwnej mocy są bogowie,
Przed którymi padają ziemscy monarchowie.
Nie bogowie też zgoła, bo azaż bogowie
Pastwią się tak nad sercy ludzkimi surowie?
Nie nieba: niebo torem jednostajnym chodzi;
Nie słońca: słońce jedno wschodzi i zachodzi;
Nie gwiazdy, bo te tylko w ciemności panują;
Nie pochodnie, bo lada wiatrom te hołdują.
Lecz się wszytko zamyka w jednym oka słowie:
Pochodnie, gwiazdy, słońca, nieba i bogowie.

Trzeba przyznać, że Naborowski miał rozmach i pięknie to ułożył. Jeśli ktoś jeszcze nie miał baroku, to niech zapamięta, że to będzie omawiał. Według mnie warto.

Ja się też, tak wiem, brzmi to dziwnie, w swojej karierze tęsknie opisywałam pewną parę oczu. Cytując samą siebie: "Utonęłam/ w dwóch studniach kasztanowych.." . Nie napiszę wam całości. Za bardzo chce mi się śmiać, gdy zaczynam to czytać. 

Nie uśmiech, nie nos, nie ręce, a oczy. Może dlatego, że brzmi to najromantyczniej lub jest to nieskomplikowane. A może po prostu opisywanie zwierciadeł duszy odkrywa coś przed nami? Jestem szczerze ciekawa co na ten temat wymyśli _Kusiaa

Trzymajcie się Robaczki Świętojańskie!

Mój daily Luty 2022Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz