Zgadnijcie kto zapomniał wstawić rozdziału na czas. A tak się starałam robić to na czas. No cóż, mam nadzieję, że mnie za to nie zjecie. A zwłaszcza pomysłodawczyni.
Temat jest ciekawy. W mediach jest idealna piosenka na ten temat, a pod spodem moja twórczość. Stwierdziłam, że nie będę aż tak leniwa, aby wstawiać sam tekst nutki, którą wstawiłam.
Zimne ręce
Łapiesz mnie za rękę
I znów dziwisz się,
Że jak z lodu jest.
To od serca, śmieję się.
W kominku przyjemny ogień
Ogrzewa powietrze wokoło.
Od razu wszędzie jest ciepło i jasno,
Tylko ja ciaśniej owijam się kocem.
Brakuje mi czegoś, kogoś?
Nie wiem. Może herbatki?
Albo termoforu i grzałki.
Da się przyzwyczaić do tego.
Będę mieć palce z lodu,
Serce z kamienia,
Uśmiechem będę rozgrzewać innym serca,
A rozmową zapewniać ciągły spokój.
Tak, a życie i tak kopnie mnie w rzyć z przymilnym uśmiechem na ustach. Dorzuci do tego jeszcze jakiś mądry cytat, a potem każe wstać. Klasyk.
Jak wam się podoba ten wiersz? Jeszcze raz przepraszam za brak systematyczności. Chciałam być przynajmniej w tym sumienna. Nie wyszło.
Trzymajcie się Świetliki i do jutra.
CZYTASZ
Mój daily Luty 2022
PoetryWytłumaczone na tablicy. Powodzenia w szukaniu. Też was kocham ♥.