41.

2.6K 287 256
                                    

-Włącz jakąś fajną muzykę!-krzyknął Sapnap.

Jechaliśmy właśnie samochodem w celu zdjęcia mojego gipsu z ręki. Nie wiem dlaczego Karl i Nick chcieli jechać z nami, ale poprostu ich zabraliśmy.

-Masz, podłącz się i coś puść-Clay rzucił mu głośnik.

-Dzięki!

-A co do wycieczki szkolnej..-zaczął mówić blondyn.

Um, dois, três, quatro
No quick head in my bed I can't have that
I want that long neck not talking giraffe neck
Ain't no laying down man we 'bout to have late fun
I'm 'bout to make your balls stick up like space buns

W całym samochodzie rozbrzmiała się muzyka puszczana przez Sapnapa. Było to CPR autorstwa CupcakKe..

Want your dick soaked? Place it down my throat
Tongue tickle yo' dick but not telling a joke
Peddle in this pussy that's how you rock a boat
It get live in this pussy, I'm not talking Periscope

Karl zaczął się śmiać, a Clay ruszać głową w rytm muzyki. Natomiast Nick był bliski śpiewania.

-In the sheets I am a bully!-zaczął śpiewać chłopak.

-Give more head than a hoodie-dokończył śpiewać Clay.

-Every time you make me cum it look just like vanilla pudding-tym razem znowu zaśpiewał Nick.

-Sit on yo face all day until you say, "Bae, it hurt me"-dołączył się Karl nagrywając wszystko.

Sapnap złożył rękę w pięść udając, że to mikrofon podłożył mi ją pod rękę żebym zaśpiewał kolejny wers.

-Nie ma mowy-zaśmiałem się.

-Then I turn around and give the dick more kisses than Hershey's-zaśpiewał za mnie Clay.

Yo' dick brick-hard like a medal (uh)
I got three holes for it like a pretzel (mhm)

-Tight as a virgin boy don't get nervous-Nick ponownie zaczął śpiewać.

-Tight!-dosłownie jęknął Clay.

-I'm here to serve you customer service!-kontynuował Sap.

-Right!-tym razem Karl jęknął następnie się śmiejąc.

-I save dick by giving it CPR-nadal Nick robił nam mały koncert.

-I save dick by giving it CPR! Yees!-zaśpiewałem, postanowiłem dołączyć się do całego ,,koncertu".

-Put my mouth on it like CPR!-wydarł się Clay.

-Let's make porn and watch it on VCR!-dokończyłem śmiejąc się.

~

Wróciliśmy po całej wyprawie do domu, zdjęto mi gips i wszystko wróciło do normy.

-Ej zróbmy dziś sobie pajama party! Zaprosimy Quackity'ego, będą ploteczki, jedzenie, super atmosfera.. ale bezalkoholu-zaproponował Karl.

-Dlaczego?! Może ja chcę się napić?!-zapytał Nick.

-Bo ostatnio za dużo pijemy-szatyn skrzyżował ręce.-Poza tym jako twój chłopak, nie chcę żebyś dziś pił.

-O nie nie mój drogi! Przypominam wam, że gdy wasza trójka była uchlana w trzy dupy, to ja byłem jedyny trzeźwy! I to ja was wszystkich musiałem ogarniać, pilnować-Sapnap nadal mówił.

-Nie Nick, nie możesz. Nawet jeśli byś mógł to i tak sam byś pił-Karl zaczął mówić poważniej.

-Ja...-zaczął mówić Clay.

-Nie, nie wtrącaj się w ich kłótnie małżeńską-zatkałem mu usta dłonią.

-Quackity z chęcią by się ze mną napił-Sap wywrócił oczami.

-O nie, z Alexem tym bardziej nie możesz pić-szatyn postawił warunek.

-Wiesz co? Jestem dorosły, mogę robić co chce!

~

Skończyło się na tym, że ta dwójka się pokłóciła. Doszło już nawet do przekleństw, teraz Karl siedzi w swoim pokoju, a Sapnap w swoim. Więc chyba nici z naszego ,,babskiego" wieczoru.

-Jak myślisz, kiedy się pogodzą?-zapytałem Claya z którym leżałem na moim łóżku.

-Nie wiem, rzadko się kłócą-westchnął i odpowiedział.

-Zadzwonić do Alexa?-zaproponowałem.

-Po co?

-Żeby tu przyszedł.

-No ale po co? Ja ci nie wystarczam?-zadał mi pytanie.

-Poprostu jest nudnoo...-jęknąłem niezadowolony.

-Więc co chcesz robić?-odłożył telefon i popatrzył na mnie.

-Nie wiem..-powiedziałem odwracając od niego wzrok.

Do głowy przyszła mi nagle pewna myśl.. kim jesteśmy? Kim ja i Clay dla siebie jesteśmy? Chyba przeciętni przyjaciele nie całują się.. tak często i namiętnie.. W takim razie, kim my dla siebie jesteśmy? Chłopak powiedział już ostatnio w wywiadzie

,,Trudno określić, to coś pomiędzy przyjaciółmi, a parą zakochanych.. wiesz o co mi chodzi".

Ale czy on tak naprawdę myśli? Może tylko chce podkręcić nasz ship w internecie? Ja sam teraz nie wiem kim on dla mnie jest.. Czy mam uważać go za przyjaciela? Czy się w nim zakochałem?..

-Clay.. kim dla siebie jesteśmy?-zapytałem.

------

Dzień dobry wattpadziary

Wiem że rozdziału nie było jakieś 3 dni ale już wam tłumacze..

Aktualnie jest u mnie kuzynka która zostaje do czwartku więc no jakoś nie mam czasu pisać :^

Rozdziały będą się pojawiać niedługo normalnie!!

100 gwiazdek = kolejny rozdział

LOVE YOU ❤️

Office Romance || DNF ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz