A Dance With My Enemy: Snames (Tłumaczenie)

12

„Lily. Lily. Lilyyyyyyyyyyy”

'O mój Boże Severusie! Dlaczego jesteś w wieży Gryffindoru?

Lily podskoczyła, gdy się odwróciła i zobaczyła Severusa opartego o kanapę w pokoju wspólnym Gryffindoru.

„Longbottom mnie wpuścił. Jestem bardzo zmęczony i musiałem się z tobą NATYCHMIAST zobaczyć”. Severus wyszeptał ostatnie słowo głośniej.

Marlene stanęła za Severusem i zmarszczyła brwi, patrząc na lilię zdezorientowaną.

"Hej Severusie. Co tu robisz?" Marlena

zapytał słodko.

Severus odwrócił się i uniósł brwi, uśmiechając się.

— Mckinnonie! Mój ulubiony gryffindor! - oznajmił Severus.

Twarz Lily wykrzywiła się z niedowierzania i spojrzała na Severusa, który teraz przytulał się do Marlene.

"naprawdę?" Marlene powiedziała z zadowoleniem.

" oczywiście!"

okej, więc jest tak wyraźnie pijany, może powinienem zabrać mojego najlepszego przyjaciela z powrotem.

"czekaj nie!" - powiedział Severus i odsunął się od lilii.

Kiedy Lily spojrzała na niego zdezorientowana, Severus pochylił się

w i szeptał.

„Inni Ślizgoni też są pijani i są naprawdę głośni. Przyprawiają mnie o ból głowy”.

Lily skinęła głową i poklepała Severusa po głowie.

"Więc dlaczego szepczesz?"

„ponieważ nie chcę budzić węży”.

'czekaj, co? Co za wąż… och ok, masz rzeczywistych  węży. Lily odsunęła się, gdy dwa węże wysunęły się z jego rękawów.

"Ten to tofu, ten to wasabi." Severus wskazał na swoje węże.

Jeden był biały, a drugi zielony.

"czekaj, czy biały tofu?"

„nie, biały to wasabi”.

"Więc ta zielona to tofu? Dlaczego ta zielona nie jest wasabi?"

"ponieważ wasabi to wasabi, nie możemy mieć dwóch wasabi."

„Ale tofu jest zielone, a wasabi białe, ale wasabi jest zielone, a tofu białe, więc dlaczego nie zrobisz zielonego wasabi i białego tofu?”

11 ok lily, przyprawiasz biednego pijanego mężczyznę z wężami o ból głowy – powiedziała Marlene odciągając Severusa.

" czy mogę zobaczyć?" – zapytała Marlene, a Severus pokiwał pijanym głową.

Wzięła tofu i trzymała w dłoniach.

" awww kocham węże. Mam dwa w domu, kocham te stworzenia. Marlena zagruchała, gdy wąż wystawił swój maleńki języczek.

„To są bardzo małe węże, nie?”, zapytała Marlena.

„Tak, chciałem je trzymać w rękawach na wypadek, gdyby poczuli się samotni, ale mam klatkę i wszystko!” On entuzjastycznie. Marlene skinęła głową i uśmiechnęła się.

"hej, wiesz, kto jeszcze kocha węże?" – zapytała Lily. Severus i Marlene rzucili na nią głowy.

"WHO?"

- James. Dlaczego go nie zaskoczysz? - zasugerowała Lily.

Severus sapnął i uśmiechnął się.

"dobry pomysł." Szepnął krzyknął i podszedł do schodów.