𝑅𝑜𝓏𝒹𝓏𝒾𝒶ł 𝟧

221 11 0
                                    


Po dłuższej rozmowie naszych rodzin coraz bardziej zaczęłam rozmawiać z Danielem. 

-Słuchaj Lydia może zostaniesz na noc? -Zapytała moja mama. -Daniel też zostaje. 

-Chętnie tylko nie mam ubrań na jutro. -Odpowiedziałam 

-Nic się nie stanie jak pochodzisz w tym samym drugi dzień. -Wtrąciła się mama Daniela, która wydawała się bardzo miła. 

-No dobrze zostanie na ten jeden dzień. -Byłam bardzo zadowolona, że będę mogła bardziej poznać Daniela. 

Po siedzeniu przy stole już dłuższy czas moja mama razem z mamą Daniela odeszły od stołu, żeby razem pozmywać kubki. W ten sposób zostałam sama z Danielem przy stole. W tym momencie mój telefon, który leżał jakoś pośrodku stołu, postanowił zadzwonić. Daniel automatycznie spojrzał na mój telefon i zobaczył kto do mnie dzwoni. Telefon w tamtym momencie wyglądał tak: 

 Telefon w tamtym momencie wyglądał tak: 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-No odbierz od swojego chłopaka. -Powiedział z uśmiechem Daniel. Zdziwiłam się, że w ogóle  coś powiedział.

-To nie jest mój chłopak. -Patrzałam w tym czasie na telefon podnosząc go i odchodząc od stołu. -Przepraszam. -Dodałam. 

Rozmawiałam z Kinnym w przedpokoju. 

𝑅𝑜𝓏𝓂𝑜𝓌𝒶:

Kinny: Hej Lydia, miałaś być dzisiaj.

Lydia: Serio? Nie pamiętam. Coś się stało?

Kinny: Powiedziałaś, że mam ci pomóc zmontować piosnkę. 

Lydia: AA to tak słuchaj zapomniałam, ale teraz nie mogę, jestem u mamy na obiedzie, może jutro przyjadę. 

Kinny: Haha, nie ma problemu. Zawsze znajdę czas dla ciebie. 

Lydia: Super, dzięki jesteś najlepszy. Muszę kończyć.

Kinny: OK, do zobaczenia. 


-Skończyłaś rozmawiać ze swoim chłopakiem? -Powiedziała Daniel stojący za mną oparty o otwarte drzwi. 

-Ile razy mam ci mówić, że to nie mój chłopak co? -Odwróciłam się do Daniela i powiedziałam. 

-Nie udawaj, widziałem jak patrzałaś na niego na vlogach, a on na ciebie. -Powiedział Daniel.

-Serio patrzał się na mnie? -Zapytałam ze zdziwieniem Daniela.

-Nie oglądałaś tych vlogów co? -Odparł.

-Jeszcze nie, miałam w planach sobie obejrzeć jak to wyszło i w ogóle. -Odpowiedziałam. 

-Chcesz możemy razem pooglądać. -Zaproponował Daniel. 

-Chętnie, chodźmy do mojego pokoju. -Poszłam od razu do pokoju a Daniel poszedł za mną. 

W moim starym pokoju było tylko jedno jednoosobowe łóżko, które stało przy ścianie. 

-Y nie wiem do końca gdzie chcesz je oglądać. -Zapytałam trochę zdenerwowana, że będziemy musieli oglądać je na moim małym łóżku. 

-No przecież jest łóżko, nie narzekaj damy rade, nie będzie to jakaś zdrada. -Odparł daniel biorąc mojego laptopa i iść w stronę łóżka. 

-Haha śmieszne. -Dodałam i poszłam za Danielem.

Położyliśmy się razem na łóżku. Nie było dużo miejsca więc położyłam głowę na klatę Daniela. Wyglądało na to, że nie miał nic przeciwko. Leżeliśmy tak i oglądaliśmy wszystkie odcinki Hotelu 2. Daniel pokazywał mi wszystkie momenty gdzie wygląda jakbym flirtowała z Wiktorem. Pokazywał mi również inne śmieszne momenty, lub też jego ulubione. Leżąc tak razem rozmawialiśmy też na różne inne tematy i świetnie się razem dogadywaliśmy. Minęło trochę czasy i już zrobiło się ciemno i zdążyłam zasnąć. 

-O przepraszam że przeszkadzam. -Powiedziała mama Daniela wchodząc do pokoju. -Chodźcie na kolacje. -Dodała. 

-Już zaraz idziemy daj nam czas. -Powiedziała Daniel. Chłopak próbował delikatnie wyłączyć laptopa i odłożyć do na ziemię, jednak było to za głośno i się obudziłam. 

-Coś się stało? -Zapytałam.

-Mamy iść na kolacje. -Powiedziała Daniel wstając z łóżka i podążając w stronę kuchni. 

Na początku myślałam że się obraził, lub po prostu taki był. Nieśmiały. 


𝓁𝒶𝓌𝑒𝒹𝓃𝒶-Kinny ZimmerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz