𝑅𝑜𝓏𝒹𝓏𝒾𝒶ł 𝟨

204 10 1
                                    


Kolacja przebiegała tak jak zwykła kolacja, dużo rozmawialiśmy i się śmialiśmy. Po kolacji ja razem z Danielem postanowiliśmy razem obejrzeć jakiś film. Położyliśmy się znowu u mnie w pokoju, w takiej samej pozycji. Daniel zaproponował film jaki byśmy mogli obejrzeć, był to film ''365 dni''.

-Co powiesz na ten film? -Zapytał Daniel. 

-Y no nie wiem, oglądałeś go już? -Zapytałam.

-Nie, ale zawsze chciałem obejrzeć. Oglądamy? -Ponownie zapytał.

-No jak chcesz, możemy. -Zgodziłam się. 

Mój pokój był bardzo mały, ale za to przytulny i fajnie się w nim siedziało. Leżeliśmy i oglądaliśmy aż do momentu, w którym nie zasnęłam. Daniel nie wiedział że śpię i oglądał dalej, gdy nastąpiła scena erotyczna Daniel zadał mi pytanie:

-Robiłaś już to kiedyś? -Jednak po tym pytaniu nastąpiła cisza. Do Daniel dotarło to, że zasnęłam, więc znowu wyłączył film w połowie i zasnął razem ze mną. 

𝒩𝒶𝓈𝓉ę𝓅𝓃𝓎 𝒹𝓏𝒾𝑒ń:

Rano obudziłam się bardzo zadowolona, dlatego, że dziś miałam spotkać się z Wiktorem. Po chwili również obudził się Daniel.

-Ranny ptaszek z ciebie co? -Zapytał.

-Raczej tak. -Odpowiedziałam przytulając się do Daniela. 

Daniel objął ręką moją talie i mocno do siebie przyciągnął. Jednak mi to nie przeszkadzało. Czułam się w tamtym momencie trochę podniecona. Daniel szepnął mi do ucha i zapytał

-Uprawiałaś kiedyś sex? 

-Co Cię to interesuje? -Wcale mi nie przeszkadzały te pytania.

-Tak się pytam tylko. -Po tych słowach nastąpiła cisza. Daniel zjechał swoją ręką w dół aż do moich bioder. Podniosłam głowę i spojrzałam na Daniela. Chłopak przyłożył swoją głowę do mojej i po chwili namiętnie pocałował. 

-Bardzo mi się spodobałaś. -Powiedział Daniel.

-Serio? -Nie wiedziałam co mam powiedzieć w tamtym momencie, więc ponownie go pocałowałam. -Też mi się podobasz. 

-Naprawdę? 

-Tak. -Musiałam się zbierać na spotkanie z Kinnym. 

-Sory, ale wiesz jestem umówiona z Kinnym, bo montujemy moją piosenkę wiesz.

-Ok, więc zmykaj już się przygotować. -Zaśmiał się Daniel. Przy przygotowywaniu oczywiście mieliśmy dużo zabawy i robiliśmy sobie zdjęcia, jedno z nich ustawiłam na tapetę. 

Jak się przygotowałam to od razu poszłam się pożegnać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak się przygotowałam to od razu poszłam się pożegnać.

-Hej mamo ja będę już lecieć. -Powiedziałam opierając się o blat kuchni.

-Gdzie? Nie zostaniesz jeszcze? -Zapytała mama. 

-Nie, słuchał muszę piosenkę zmontować i wiesz dużo roboty. -Wytłumaczyłam. 

-Jak tak sprawy leżą to do zobaczenia. -Uścisnęła mnie mama. 

-Do widzenia! -Krzyknęła mama Daniela z salonu.

-Do widzenia, do widzenia. -Odpowiedziałam wychodząc z domu. Wsiadłam do samochodu, wyciągnęłam telefon na napisałam do Kinniego. 

Gdy dojechałam już zapukałam do drzwi, otworzył Kinny, ubrany był w czarną koszulkę i szare dresy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy dojechałam już zapukałam do drzwi, otworzył Kinny, ubrany był w czarną koszulkę i szare dresy. Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się zaprosił mnie do środka. Wchodząc do środka poczułam na swoim ciele lekki dreszcz przechodzący przez całe ciało. Kinny zaproponował mi herbatę lecz odmówiłam, nie chciałam się narzucać. Usiedliśmy do komputera montując moją piosenkę. Powiedziałam mu jak chce żeby to wyglądało, i tak zeszło parę godzin przy komputerze. 

-Twoja dziewczyn musi być z ciebie dumna co? -Zapytałam.

-Haha nie mam dziewczyny. -Odpowiedział Kinny patrząc się na mnie a potem znów na komputer. 

-O przepraszam. Nie wiedziałam. 

-A ty masz? -Zapytała KInny.

-Dziewczynę?

-Nie, chłopaka. -Nie wiedziałam jak mam odpowiedzieć, nie wiedziałam dokładnie czy Daniel jest moim chłopakiem czy po prostu tylko się całowaliśmy.

-Tak, ja mam. W sumie od dzisiaj jesteśmy razem. -Odpowiedziałam nie będąc do końca pewna tego, ale wiedziałam że Daniel się we mnie zakochał. 

-Serio? YY to znaczy super. -Powiedział Kinny patrząc w komputer.

Widziałam, że nie jest z tego bardzo zadowolony. 

𝓁𝒶𝓌𝑒𝒹𝓃𝒶-Kinny ZimmerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz