Szłam na miejsce spotkania, dlatego że byłam umówiona z Kinnym. Spotkałam Kinniego przy moim bloku. Stał i czekał na mnie, a w ręku trzymał bukiet kwiatów. Podeszłam do niego i się przywitałam.
Kinny na przywitanie wręczył mi kwiaty i skomplementował mnie. Poszliśmy razem do jego samochodu i zawiózł nas do jego ulubionego miejsca. Było to piękne jezioro, przy którym zachody słońca wyglądały niesamowicie romantycznie. Wyszliśmy z samochodu i weszliśmy do lasu gdzie była tam taka nieco tajemnicza droga. Poszłam za Kinnym. Szliśmy tą drogą do momentu aż zobaczyliśmy za drzewami piękne duże jezioro osłonięte dookoła drzewami i krzakami.
Wyglądało tam naprawdę romantycznie. Weszliśmy na most i usiedliśmy koło siebie. Wygląd był naprawdę niesamowity. Oparłam głowę o ramię Wiktora ten objął ręką moją talie. Siedzieliśmy przytuleni do siebie, patrząc na piękny zachód słońca.
Kinny zjechał ręką bardziej w górę i wsadził mi rękę pod bluzkę. - Podoba ci się? - wyszeptał, zdejmując ze mnie bluzkę i głaskając opuszkami palców moje sutki. Uczucie było nie ziemskie.
𝙋𝙤𝙫 𝙆𝙞𝙣𝙣𝙮:
Delikatnie jeździłem dłonią po krągłych pośladkach. Nie było to dla mnie wystarczające, przecież chciałem się bzykać. Wsunąłem ostrożnie dłoń pod majteczki. Poczułem nagie pośladki, było to niesamowite uczucie... Jechałem coraz niżej pośladków aż dojechałem do cipki. Była wygolona, nie wyczuwałem włosków. Kręciłem palcem wokół szparki. Mój palec był już przy wejściu do tej niezwykłej dziurki. Przysunąłem soje usta do ust Lydii, słyszałem wtedy tylko nasze dwa oddechy... Zbliżyłem usta jeszcze bardziej do dziewczyny i dałem jej soczystego całusa. Za chwilę zanurzyłem język w jej ustach, która dobrze się całowała. Lewa dłoń powędrowała na biust. Był on mięciutki w miły w dotyku, jeszcze lepszy był by gdyby nie okrywała go koszulka.
Wsunąłem dłoń pod koszulkę pieszcząc brzuch Lydii i idąc w górę do jej niesamowitych piersi. Gdy do nich dotarłem wyczułem twarde z podniecenia sutki. Delikatnie je pieściłem kolistymi ruchami podobnie jak prawą dłonią pieściłem jej muszelkę. Pozostawaliśmy cały czas w pocałunku. Postanowiłem, że wreszcie trzeba zdjąć koszulkę Lydii. Pomogłem jej to zrobić, a ona ściągnęła mi moją, Objąłem dziewczynę i obróciłem tak aby być z nią w pozycji na jeźdźca. Zbliżyłem usta do ponętnych, młodziutkich piersi.
Pocałowałem je i zacząłem je pieścić języczkiem. W tym czasie Lydia ocierała się swoją cipką okrytą majtkami o mojego penisa, który również był jeszcze w majtkach. Liżąc cycki mojej dziewczynki ugniatałem równocześnie jej pośladki, wkładając obie dłonie pod materiał majteczek. Delikatnie osuwałem je z pośladków Lydii, która pomogła mi je zdjąć i zabrała się za moje. Ściągnęła je i wzięła w dłoń mojego kutasa.
Chwyciłem jej włosy, żeby mogła mi wygodniej robić loda. Po paru minutach wyciągnęła mojego chuja z buzi i weszła na mnie dając mi soczyste pocałunki. Kochaliśmy się w pozycji na jeźdźca, trzymałem jej piersi w dłoniach i stymulowałem jej sutki co chwilę je ugniatając i całując.
Gdy ruchy stały się powolniejsze postanowiłem obrócić nas, tak abym to teraz ja był na górze. Byliśmy więc teraz w pozycji twarzą w twarz tzw" missionary". Chwyciłem mojego kutasa i delikatnie włożyłem go w cudowną szparkę. Jej nogi oplotły się wokół moich pośladków, a ręce wokół szyi. Wkładałem mojego chuja coraz głębiej. Lydia znowu zaczęła cicho pojękiwać. Uznałem, że musi jej to sprawiać dużo radości, więc poruszałem chujem za każdym razem wkładając go tak głęboko jak tylko się da. W tym samym czasie ona dawała mi buziaki z języczkiem. Uwielbiam to uczucie kiedy nasze języki zaplotły się razem w naszych ustach, podczas gdy Lydia prawie dochodziła.
-----------------------
Robi się gorąco :)))
CZYTASZ
𝓁𝒶𝓌𝑒𝒹𝓃𝒶-Kinny Zimmer
RomanceDwudziestoletnia Lydia Mrtin jest nową osobą w SMB maffiji. Poznała tam również nowego członka Kinniego Zimmera. Czy ich relacje się jakoś rozwiną? Będę dodawać również zdjęcia dla bardziej realnego efektu. Mam nadzieję, że się spodoba. 18+