𝑅𝑜𝓏𝒹𝓏𝒾𝒶ł 𝟩

187 12 0
                                    


Siedząc przy komputerze poczułam w pewnym momencie n sobie wzrok Kinniego, spojrzałam na niego 

-Co? -Zapytałam

-Nic, ładnie wyglądasz. -Odpowiedział Wiktor. 

𝑀ó𝒿 𝓌𝓎𝑔𝓁ą𝒹:

𝑀ó𝒿 𝓌𝓎𝑔𝓁ą𝒹:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dzięki. -Odarłam.

-Słuchaj może dałabyś się zaprosić ja jakąś kawę, lub coś innego? -Nie wiedziała czy się zgadzać, ponieważ myślałam wtedy tylko o Danielu. Jednak to był tylko jeden pocałunek chyba nic wielkiego nie zaszło. 

-Tak, chętnie. -Przecież to tylko kawa nic innego.

-Super co powiesz na jutro po południu, ja ma, wolne. -Zaproponował Kinny. 

-Mi pasuje. -Umówiliśmy się na jutro o godzinie 15:00. Wróciłam do swojego mieszkania, gdzie od razu zadzwonił do mnie Daniel i zaproponował mi wyjście na jakiś spacer. Również się zgodziłam. 

Wyszliśmy razem i w dodatku n miejscu okazało się że są z nim jeszcze jego koledzy. Postanowiliśmy, że pójdziemy do małej kawiarni obok mojego mieszkania. Bardzo mi się spodobało to spotkanie. Nie mogło się oczywiście obejść bez robienia zdjęć. 

Zdjęcie to wrzuciłam na mojego instagrama

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdjęcie to wrzuciłam na mojego instagrama. Wyglądał on nie więcej tak:

Po udanym spotkaniu Daniel odprowadził mnie do domu jak robiło się już ciemno

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po udanym spotkaniu Daniel odprowadził mnie do domu jak robiło się już ciemno. Odprowadził mnie pod same drzwi do mieszkania pocałował w czoło i życzył mi dobrej nocy. Rano już nie mogłam się do czekać spotkania z Wiktorem. Bardzo chciałam, żeby coś z tego wyszło, marzyłam o pocałunkach i dotyku Wiktora. Byłą to jedyna myśl jaką miałam codziennie. 

------------------------------

sorki że takie krótkie

𝓁𝒶𝓌𝑒𝒹𝓃𝒶-Kinny ZimmerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz