Rozdział 2

194 24 25
                                    

Pov: George

- Chłopcy, Nicholas już wyszedł. Proszę nie spóźnijcie się do szkoły. - Powiedziała nasza opiekunka po czym wyszła z domu Zostawiła nam pieniądze byśmy po szkole mogli zamówić sobie coś do jedzenia. Standard. Zawsze wraca po 23 przez co mało czasu z nią spędzamy.

- Clay, wszystko w porządku? Wyglądasz na zakłopotanego. - Zapytałem mojego przyjaciela.

- Uh, tak George wszystko w porządku - Odpowiedział po czym uśmiechnął się sztucznie.

„Gówno prawda" Pomyślałem po czym złapałem jego większą dłoń. Była ciepła, taka przyjemna. Moje ręce zawsze są zimne, nie ważne jaka pogoda czy się stresuję czy nie. Ktoś mi kiedyś powiedział, że osoby które mają zimne ręce są dobre w łóżku... No nie wiem raczej prędko się nie przekonam. Wracając.

Pov: Clay

- Tak wszystko w porządku. – Uśmiechnąłem się sztucznie do chłopaka.

„Poddałeś się Clay, znowu kurwa tchórzu zasrany" Karałem się w myślach za brak odwagi w ogóle porozmawiania o moich uczuciach a co dopiero ujawnieniu ich.

Miałem już wstawać i zbierać się do wyjścia gdy George złapał mnie za rękę. Mój żołądek się ścisnął, miałem wrażenie jakbym miał zaraz zwrócić całe śniadanie.

Starszy spojrzał mi prosto w oczy swoimi czekoladowymi tęczówkami. Były.... Piękne. Zawsze były.

- Widzę, że coś Cię drażni. Proszę porozmawiajmy o tym. – Powiedział najspokojniejszym głosem jaki kiedykolwiek słyszałem.

- Nick będzie się martwił. – Próbowałem jakoś uciec od rozmowy, ale brunet był zbyt uparty by odpuścić.

- Napiszę do niego, że się spóźnimy. Proszę usiądź i porozmawiajmy. – Zapewnił mnie, po czym położył swoje ręce na moich ramionach i popchał w dół bym ponownie usiadł na kanapie. Nie sprzeciwiłem się i usiadłem.

Wziąłem głęboki wdech i zacząłem.

- George... - To jedyne co byłem w stanie z siebie wydusić. Czułem zimny pot spływający po moich plechach. Ale zbyt długo z tym już tak siedzę. Zbyt długo przekładam tą rozmowę a teraz gdy mam chwilę by porozmawiać z nim w 4 oczy, muszę to wykorzystać.

- Clay spokojnie. Nie śpiesz się. – Uspokoił mnie

- Okej więc.. George. – Podrapałem się nerwowo po karku i zacząłem swój monolog.

- George ostatnio nasza relacja jest dziwna. W chuj dziwna, nie mówię że mi się nie podoba. Po prostu nie wiem co się do cholery dzieje. Nie wiem co masz na myśli gdy przychodzisz do mnie i kładziesz się obok i po prostu zasypiasz. Nie wiem o co chodzi jak podchodzisz i nagle przytulasz mnie od tyłu. Wiem, że ja to wszystko oddaje bo ja wiem co czuje. Ale ty nigdy taki nie byłeś przez co nie wiem co się dzieje. Czuję się zmieszany, chcę wiedzieć co czujesz i czy jest w ogóle sens na cokolwiek liczyć. – Ostatnie słowa powiedziałem ciszej, jednak nieuniknione było, że brązowooki to słyszał.

- Clay.... Ja, potrzebuję to przemyśleć okej? Wiem co ty czujesz bo- um.... Nie ważne

- Co? Skąd wiesz? – Nie dość, że byłem czerwony od tego że brunet cały czas trzymał moje ręce to dodatkowo paliłem się ze wstydu.

- Jakiś tydzień temu gdy wychodziłem wieczorem z toalety i przechodziłem przez pokój Nicholasa słyszałem waszą rozmowę. Obiecuję, że przypadkiem! Nie podsłuchiwałem specjalnie. – Upierał się George

- Spokojnie.... Nic nie szkodzi. – Powiedziałem trochę zawiedzionym tonem. Wiedziałem, że to będzie zły pomysł

- Hejj – Uspokoił mnie George po czym przetarł samotną łzę z mojego policzka zatrzymując swoją rękę na mojej żuchwie.

- Potrzebuję czasu ale to nie znaczy, że cię odrzucam słońce. – Pocałował mnie w czoło po czym wstał i poszedł do przedpokoju zakładać buty.

Na moją twarz od razu wkradł się niekontrolowany uśmiech i różowe rumieńce. Położyłem swoją rękę w miejscu gdzie George mnie złapał i poczułem tamten moment jeszcze raz. Zamknąłem oczy i uśmiechnąłem się sam do siebie.

- Clay! Ja nie mam prawa jazdy chodź bo spóźnimy się jeszcze bardziej!

- Już idę!! – Zerwałem się z siedzenia w cały w skowronkach poszedłem nałożyć buty.

Nic jeszcze nie jest wiadome, ale jestem optymistą.


Helloe witam w kolejnym rozdziale!!. Pamiętajcie żeby pić wodę!


630 słów

Can ghosts be gay? [DreamNotFound]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz