Pov: George
Gdy wychodziłem z kabiny zobaczyłem Jonathana. Posłałem mu ciepły uśmiech, jednak on odepchnął mnie od umywalek i przykuł swoim ciałem do ściany. Serce stanęło mi w gardle. Bałem się co może się zaraz stać.
TW
Jonathan zamknął łazienkę na klucz. W pomieszczeniu nie było nikogo oprócz nas.
- Spokojnie, tylko się trochę pobawimy. – Powiedział podchodząc do mnie. – Będzie fajnie. – To zdanie szepnął mi do ucha a następnie je liżąc niechlujnie schodząc na moje policzki i kończąc na ustach.
Bałem się. Cholernie się bałem. Chciałem do Clay'a. Chciałem, żeby wywarzył te pierdolone drzwi i zabrał mnie od tego oblecha.
- Proszę, nie.. – Powiedziałem nie chcąc oddawać jego nachalnych pocałunków
- Bądź dobrą dziwką. – Powiedział po czym zdjął ze mnie górną część mojej garderoby.
Zrobiło mi się zimno. Czułem jego dotyk na moich ramionach. Zaciskał swoje paznokcie na mojej cienkiej skórze powodując rany.
Bolało.
Zaczął całować mnie po obojczykach, gryząc przy tym moją skórę bardzo mocno.
- Proszę, to boli. Przestań. – Powiedziałem ze łzami w oczach. Nic nie widziałem pomimo tego, że duże łez już uroniłem jednak moje oczy płacz wypełniał na bieżąco.
Wyższy mężczyzna odsunął się odemnie na chwilę dzięki czemu mogłem złapać trochę oddechu. Zauważyłem jak mój oprawca rozpina swój pasek od spodni. Wykorzystałem to, że mnie nie trzymał i chciałem podbiec do drzwi jednak ten podłożył mi nogę.
Przewróciłem się. Czułem piekący ból na moich obojczykach jak i na ramionach.
- Na kolana i nie wstawaj. Nie próbuj się opierać bo nie wyjdzie ci to na dobre. – Powiedział łapiąc agresywnie mój podbródek.
Rozpiął do końca spodnie po czym podszedł do mnie cały zadowolony. Stał mu. Łzy sprawiały, że ledwo co widziałem. Czułem jak jego penis obija się o moje usta. Za cholerę ich nie otwierałem jednak Jonathan pociągnął mnie za włosy unosząc moją głowę do góry przy czym odruchowo otworzyłem buzię. Barman poruszał moją głową w przód i tył próbując sprawić sobie przyjemność. Mój mechanizm samoobronny zadziałał za mnie przez co ogryzłem go w członka. Ten lekko jęknął z bólu a następnie zaśmiał się.
- Ty mała kurwo. Chciałem już z tobą kończyć ale chyba jednak chcesz więcej.
- Nie proszę.. – Znów starałem się opierać jednak mężczyzna był odemnie silniejszy.
Pociągnął mnie za włosy do góry zmuszając mnie tym do wstania. Zsunął ze mnie moje spodnie oraz bokserki. Nie wahając się ani chwili dłużej wbił się we mnie bezlitośnie. Ból przeszył całe moje ciało.
Tak bardzo chciałem być teraz przy Clay'u. Tak bardzo przy nim.
- Stop, proszę. – Krzyczałem przez łzy
- Zamknij się kurwo. – Powiedział mój oprawca dochodząc we mnie.
Wysunął się po czym szybko ubrał.
- Ubieraj się szybko. Nikt ma nic nie podejrzewać. Jeśli cokolwiek piśniesz przysięgam, że zamorduję i ciebie i tego twojego blondaska.
Cały zszokowany ubrałem się po czym Jonathan poklepał mnie po policzku.
- Dobry chłopiec.
Pov: Clay
Stałem zniecierpliwiony pod męską toaletą. Drzwi były zamknięte z George'a nie było już dobre dwadzieścia minut.
Chciałem do niego zadzwonić ale ja miałem jego telefon w kieszeni. Oparłem się o ścianę, gdy zobaczyłem że z toalety wychodzi Jonathan za nim George.
- Wszystko w porządku? Czemu drzwi były zamknięte? – Zapytałem zdenerwowany
- Spokojnie, George miał spotkanie z muszlą klozetową. Alkohol widocznie nie najlepiej na niego działa. – Powiedział mój przyjaciel
- Dziękuję, że się nim zająłeś J. George wszystko w porządku?
Dobra wrzucę dzisiaj jeszcze jeden bo będzie teraz ostra jazda bez trzymanki. Jak nie napiszę tego dzisiaj to się zesram.
551 słów
CZYTASZ
Can ghosts be gay? [DreamNotFound]
FanficRelacja George'a i Dream'a zawsze stała pod znakiem zapytania. Byli dla siebie niemal najważniejsi ale czy to była miłość? George przekonuje się o tym za późno. Data rozpoczęcia 19.02.22 Data zakończenia ???