[ Soren ]
Biegłem do naszego pomieszczenia, ojciec mnie wolał abym szybko się zjawił.
Otworzyłem drzwi i zamknąłem je za sobą.
- Wolałeś mnie, Ojcze? - spytałem.
- Tak, Soren'ie, ty i Claudia wybierzecie się w podróż, poszukiwania książąt.... - zaczął.
Ale nie dokończył gdy zacząłem mówić moje zdanie.
- Wiem, są w podróży do Xadio razem z Elfką i Smoczym Jajem, król Harrow też o tym wiedział i im niby pozwolił tam pójść -
- A czemu mi tego nie mówiłeś?! -
- Bo byłem czym innym zajętym i mi się nie chciało tego robić... Bo byś już dawno zabił Xadianke - oparłem się o ścianę.
- ja tego nie zrobię.... Ale ty to zrobisz, chcesz abym był dumny z ciebie, zabij Elfa! - krzyknął.
Nie odpowiedziałem, opuściłem pomieszczenie i poszedłem poszukać czegoś na ząb aby się uspokoić.
[ Callum ]
Zaczęło się ściemniać, byliśmy zmęczeni po długim marszu pod górę.
Chwilę musieliśmy odpocząć, chociaż się zdrzemnąć z pół godziny
Ellis, Ava, Ez i Robal rozłożyli się na ziemi i zaczęli zasypać, natomiast ja i Rayla nie mogliśmy zasnąć, więc poszliśmy trochę dalej od młodych.
Nie daleko naszego miejsca przerwy, był pień drzewa na którym usiedliśmy razem.
Położyłem dłoń na jej podbródku i przekręciłem leciutko w stornie moich ust.
Nasze usta się połączyły w pocałunku.
Dziewczyna się oderwała po minucie.
- Kocham cię Callum'ie... Przepraszam cię za to co się wszystko dzieje... To przez ze mnie wpadło Jajo do wody, to moja wina że was wciągnęłam w tą prawie bójkę z tym kolesiem w miasteczku... Przepraszam - po jej poliku sturlała się pojedyncza łza.
- Nie płacz... To nie jest twoja wina... Nie mów tak osobie, dobrze? Serduszko będzie mnie bolało jak będziesz tak o sobie mówiła! - musnąłem znów jej usta.
Oderwałem się od jej ust i przyciągnąłem ją do siebie, aby ją przytulić.
Zaczęła się trząść i zaczęła lekko płakać. .
- Coś się stało... O czym nie wiem? - spytałem.
- Nie... Nic się nie dzieje... Po prostu ... Tęsknię za domem, Runaan'em, Ethari'm i moimi Rodzicami... I że czasem każdy musi sobie popłakać.. - szepnęła.
- Oj... Wszystko będzie dobrze, niedługo ich znów spotkasz.... Możesz mi wszystko powiedzieć, spróbuję ci wtedy pomóc... Kocham cię - przytuliłem ją mocno, szepcząc jej w ucho.
- Też cię Kocham... głupi Człowieku - zachichotała pod nosem.
- wstrętny Elf - również się zachichotałem - to idziemy się zdrzemnąć? -
Kiwnęła lekko głową i wstała, ja tuż za nią i razem wróciliśmy do reszty.
[ Claudia ]
Jak i napewno Soren miał misję naszej podróży, ja miałam odnieść smocze jajo do ojca.
Szukałam w tym momencie brata, byłam zaciekawiona co on musiał zrobić.
Wreszcie go zauważyłam, siedział pod drzewem wpychając w siebie ciasta.
Podeszłam do niego.
- Soren'ie? Czy ojciec też ci rozkazał coś zrobić?.... Więc podczas naszej podróży w poszukiwaniu książąt oczywiście - stanęłam przed nim.
- powiedział że mam zabić Elfa.... - wyszeptał - ale ja nie mogę tego zrobić! Ten jej sok z Księżycowych Jagód jest taki.... - nie dokończył.
- To sobie sam zrobisz ten sok, żaden problem - uśmiechnęłam się.
- Ale nie wyjdzie taki dobry, jak taki co Rayla robi... - wepchnął ciasto w swoje usta.
Wzdechnęłam.
- No cóż... Choć, tym szybciej wyruszymy, tym szybciej znajdziemy książąt - ruszyłam w stronę stajni.
[ Rayla ]
Było już ciemno, młodzi spali twardo.
Ja leżałam na ziemi i patrzyłam na gwiazdy.Jak mogłam wytłumaczyć Callum'owi i Ezran'owi że ich... Ojciec odszedł?
W głębi siebie walczyłam z moimi emocjami, albo im powiem prawdę i oni zdecydują co teraz będzie.... mój największy strach to że zaczął mi nie ufać i nigdy więcej ich już nie zobaczę po naszej wyprawie do Xadii.
Spojrzałam na Callum'a, spał.
Nie mogłam go przez mały powód obudzić...Uśmiechnęłam się lekko i przysuęłam bardziej do niego.
Przytuliłam się i próbowałam zasnąć.
Położyłam dłoń pod jego niebieską kurtkę, głowę położyłam się tak, że mogłam słyszeć jego bicie serca.
Poczułam jak jego dłoń dotknęła mojej Tailli i przeciągnął koc, aby mnie przykryć.
Uśmiechnęłam się lekko i zamknęłam oczy.
CZYTASZ
𝑭𝒐𝒓𝒃𝒊𝒅𝒅𝒆𝒏 𝑳𝒐𝒗𝒆 || 𝑻𝒉𝒆 𝑫𝒓𝒂𝒈𝒐𝒏 𝑷𝒓𝒊𝒏𝒄𝒆
Fanfiction❗ OPOWIEŚĆ BĘDZIE POPRAWIANA ❗ Historia pełen Tajemnic, magii i miłości. Xadia to piękne miejsce pełne życia i prawdziwej pierwotnej magii, które źródła pochodziły z nieba, wody, księżyca, Słońca, ziemi i gwiazd. Aż do czasu, kiedy odkryto siódme ź...