Część 1

229 9 0
                                    

* 9 lat temu
Diego pov*
Leciałem jako kruk jak najszybciej do Mal. I tak leciałem i leciałem aż nagle uderzyłem w okno.
To bolało. Po chwili zauważyłem Mal otwierającą okno.
- Hej kruczku - powiedziała uśmiechając się do mnie, a ja tylko od kruknąłem i wleciałem do środka zamieniając się w człowieka.
- Czy byś nie mogła zostawiać tego okna otwartego? - zapytałem z pretensjami.
- A ty byś nie mógł zatrzymywać się przed tym oknem i sprawdzić czy jest otwarte? - zapytała dziewczyna.
- Dobra nie ważne. Mam coś dla ciebie - powiedziałem podchodząc do dziewczyny i pokazując jej naszyjnik.
- Dzięki - powiedziała fioletowowłosa biorąc ode mnie naszyjnik - Jest piękny.
Był to srebrny naszyjnik w kształcie smoka i cieszyłem się że Mal się podoba.
- A i mam pytanie - nagle odezwała się dziewczyna - Jak to możliwe że możesz się zamieniać w kruka na wyspie?
- Nie wiem, ale wiem że muszę już lecieć.
- Cześć kruczku - powiedziała dziewczyna a ja zamieniłem się w kruka i poleciałem.
* 6 lat później
Mal chciała się spotkać i właśnie leciałem jako ptak na miejsce spotkania. Umówiliśmy się że mamy się spotkać w naszej kryjówce na wyspie.
Nie wiedziałem co Mal chcę mi powiedzieć, ale powiedziała że coś ważnego i chciałem jak najszybciej się z nią spotkać. Po jakimś tam czasie dotarłem na miejsce i Mal już była. Wylądowałem obok niej i zamieniłem się w człowieka.
- Hej Mal - powiedziałem.
- Hej kruczku - powiedziała Mal, ale jakoś tak smutno.
- Hej w porządku? - zapytałem zmartwiony.
- Tak tylko... - zaczęła dziewczyna - tylko jadę razem z Evie, Jayam i Carlosem do Auradonu.
- Co?
Dziewczyna wszystko mi opowiedziała o planie jej matki żeby ukraść różdzke Dobrej Wróżki.
Trochę mi się zrobiło smutno bo przez jakiś czas z nimi nie będę się widzieć i chyba dziewczyna to zauważyła.
- Hej ale się nie martw, za kilka dni wrócimy z różdzką i nie będziemy musieli tutaj dalej mieszkać - powiedziała.
- Będę za wami tęsknić - powiedziałem, a dziewczyna podeszła do mnie.
- Hej... Niedługo wrócimy.
* 3 lata później
Byłem u Dr. Faciliera i włączyłem telewizor żeby sprawdzić co tam w Auradonie no i u Mal i reszty bo jednak wybrali dobro. Słyszałem że byli kiedyś na wyspie i walczyli z Umą, ale nie udało mi się z nimi spotkać. Bardzo za nimi tęsknię. Nagle podeszła do mnie Celia.
- Hej Diego. Widziałeś to? - zapytała i pokazała mi jakieś ogłoszenie.
Przyjadą ogłośić jakie dzieciaki wybrali żeby zabrać do Auradonu.
- Kiedy to? - szybko zapytałem dziewczyny.
- Dzisiaj - odpowiedziała i nagle usłyszeliśmy jakieś śpiewy.
Szybko wybiegłem na zewnątrz zamieniając się w kruka i odlatując. Nagle zauważyłem Evie, potem Jaya, potem Carlosa, a potem... Mal.
Śpiewali, tańczyli, a potem ogłosili kogo wybrali. O proszę wybrali Celie, Dizzy i jakiś bliżniaków. Potem zamieniłem się w człowieka i miałem już iść, ale nagle usłyszałem znajomy mi głos.
- Diego - a gdy się odwróciłem ujrzałem Mal.

Następcy - Diego syn Diavala Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz