Moon : * włazi do pracowni Ratcheta *
Moon : Ratch, Prime cię wolał -
Moon :
Ratch : * coś robi nad maszynerią rozłożoną*Hm? Ah tak, zebranie. Już idę
Moon :
Ratch : Coś się stało? *spojrzał na nią*
Moon :
Moon : NA KOTA CIĘ NIE MOGŁAM PRZEKONAĆ, ALE KAMELEON CI JUŻ PASUJE?! * pokazuje takowego, który siedzi na głowie Ratcheta i wtapia się w jego włosy*
Ratch :
Ratch : Cicho...
... TO WSZYSTKO PRZEZ Missillus DO NIEJ PRETENSJE
No i Witamy Pascala na pokładzie czy coś