Prolog i Rozdział pierwszy

364 11 25
                                    

Sapnap podoba mi się od kąd pamiętam, ten niestety jest hetero chociaż czasem jest gejowaty co zawsze wszystkich bawi, nazywamy go "Hetero gej" a raczej nazywaliśmy, pokłóciliśmy się i nie gadamy od ponad pół roku...

Rozdział Pierwszy

POV Sapnap

Leżałem na kanapie i zapijałem stratę przyjaciela jak codziennie od pół roku, w końcu wstałem i ledwo trzymałem się na nogach. Tęskniłem za nim jak za żadnym ze straconych przyjaciół (znam to uczucie Nick spokojnie) do mieszkania wszedł Clay "IDIOTO JAK TY WYGLĄDASZ?!" krzyknął "Normalnie" powiedziałem ledwo a ten posadził mnie na kanapie "O co chodzi?" zapytał "Straciłem przyjaciela, wy idioci nie kapneliście się że tak wyglądają moje wieczory od pół roku "wyśmiałem go, ten westchnął i wziął łyka wódki "Pokłóciłem się z Georgiem, powiedział że nie chce mnie widzieć i tak jestem tutaj" powiedział a ja usnąłem

POV Karl

Leżałem i myślałem o Nicku. W sumie nic nowego, nagle do pokoju wszedł Alex "Jak tam?" spytał "e tam jakoś leci" powiedziałem a on usiadł obok mnie "Dream dzwonił mówił że Nick-" przerwałem mu "WSZYSTKO Z NIM OKEJ?" krzyknąłem zrywając się z łóżka "Tak, tylko dowiedział się że od pół roku co wieczór leży zachlany" powiedział a ja odetchnąłem i położyłem się powrotem "Od kąd się pokłóciliście" powiedział a ja westchnąłem "Pogadamy jutro, jestem zmęczony" powiedziałem i po chwili spałem

Rano obudził mnie dzwonek z messengera, nie patrząć kto to odebrałem, ujrzałem twarz Sapnapa, uśmiechając się powiedział "Hej słodziaku" nie powiem zdziwiłem się i przetarłem oczy "Która godzina?" zapytałem a Quackity leżący obok powiedział "11:53" powiedział siedząc na telefonie "Spisz w jednym łóżku z Alexem?" zaśmiał się "No, Wilbur nie wie" zaśmiał się Alex "Kończe, musze do sklepu iść pa" powiedział Sapnap "Pa" powiedziałem i rozłączyłem się "O kurwa" powiedziałem


krótkie bo to tylko wprowadzić ma XD

𝚆𝙷𝚈 𝙽𝙾𝚃 𝙼𝙴? // KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz