Rozdział drugi

165 9 1
                                    

POV Karl

Robiłem z Alexem naleśniki. Nagle zadzwonił George "Ah! Clay czekaj!" krzyknął i usłyszałęm kroki "Co wy tam odwalacie?" zapytałem cały czerwony przez jęk Georga "No Clay mnie goni po całym domu, umm umówiliśmy się z niektórymi na przyjazd do nas na 4 miesiące, chcesz z Alexem przyjechać?" zapytał "Kto będzie najpierw mi powiedz" powiedziałem "Techno, Toby, Tommy, Mark i Niki pewnie ale nie wiemy i Will" wymienił "A Nick?" zapytałem "A no będzie, będzie to jak jedziecie?" zapytał "No przyjedziemy" powiedziałem "Dobra wszyscy będą jutro, Dream opłacił już bilety na 3 w nocy, więc się pakujcie, to jest lotnisko (jakieś tam)" zaśmiał się "Okej widzimy się jutro" powiedziałem a Alex zaczął skakać "ZOBACZE WILLA! ZOBACZE WILLA!" zacząłem się śmiać ale to zrozumiałe, w końcu nie widzieli się od 3 miesięcy, dokończyliśmy naleśniki i stwierdzilismy że zjemy teraz kanapki a naleśniki weźmiemy na drogę

Około 6 rano

Lecieliśmy już 3 godziny "UWAGA LĄDUJEMY, MOGĄ BYĆ TURBULENCJE" (Sr nigdy nie latałam nwm co tam mówią jak się ląduje) -W końcu- pomyślałem i zacząłem budzić Alexa "ALE ZARAZ LĄDUJEMY!" krzyknąłem w końcu "WIlLie!"krzyknął lekko i zaczął się budzić "O boże jesteśmy?" zapytał przeciągając się Tak bierzemy wszystko" powiedziałem i w końcu wylądowaliśmy.

POV Alex

Wzieliśmy wszystko i wyszliśmy, gdy weszliśmy rzuciłem walizki i wskoczyłem na Willa, ten podniósł mnie i pocałował, nie mogłem uwierzyć w końcu go widzę "Tęskiłem" powiedział Will i postawił mnie na ziemi

POV Karl

Nagle ktoś dotknął mnie w ramie, obróciłem się i ujrzałem Nicka "NICK!" krzyknąłem przytulając go "Tęskniłem" powiedział. Po chwili zmieniliśmy drogę

POV Alex (Sorry ale będzie tu dużo Quackbura, kocham ten ship, jeżeli go nie lubisz no to sorry ;) )

Karl i Nick przytulali się a Dream odchrząknął "Idziemy?" zapytał a Will złapał mnie za rękę, Karl i Nick odkleili się od siebie a ja powiedziałem "Idziemy" powiedziałem, George zaśmiał się "Wiesz jak śmiesznie wyglądasz obok Willa?" zapytał a ja pokazałem mu środkowy palec i ruszyliśmy, całą drogę gadałem z Willem o wieczorze na plaży, każdemu ten pomysł się podobał oprócz Nicka, co chwilę gadał że nie może, że on nie chce, że to daleko pewnie i wgl, zignorowaliśmy go i umówiliśmy się, Karl zadowolony ciągle gadał o tym jak tęsknił za Nickiem który ewidentnie miał go gdzieś, wkurwiał mnie tym. Widać było że potrzebuje czegoś bo cały się trząsł

POV Nick

"Słuchaj musisz z nami iść!" krzyknął Karl, ja nei słuchałęm go zbytnio, potrzebowałem Alkoholu, nie piłem dziś, stwierdziłem że w domu napije się chociaż piwa, Karl ci chwilę coś gadał ale ja czekałem aż wejdziemy do samochodu i będziemy w domu







e hetero gej może weź się ogarnij? XD
Rozdziały są krótkie, nwm nie umiem pisać początków książek okej? potem od 5 rozdziału będą już długie obiecuje

𝚆𝙷𝚈 𝙽𝙾𝚃 𝙼𝙴? // KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz