Rozdział Siódmy (Ale to Heather)

105 6 6
                                    

ROZDZIAŁ INSPIROWANY PIOSENKĄ CONANA GRAYA
"HEATHER"
A i info oni pojechali na 4 miesiace do Claya, zmieniłam już to w rozdziale

Emily przyszła w pięknym dwuczęściowym stroju kompielowym, nie byłem nawet w połowie tak piękny jak ona... po około godzinie pływania zaczęło padać, a on dał jej swoją blużę by nie zmokła "Chodźcie!" krzyknął Clay a my weszlismy do domu "To obejrzyjmy film "powiedziała Emily, znam ją niecałe 2 dni a już jej nienawidzę, ale jak? jest aniołem przypomniał mi się nagle 23 grudnia

FLASH BACK 23 GRUNDNIA

Szedłem z Nickiem po mieście, nagle zaczęło porządnie wiać "Weź moją bluze, inaczej zmarzniesz" powiedział i dał mi ją, gdy ją ubrałem ten zaśmiał się "Wygląda na tobie owiele lepiej" zaśmialiśmy się obydwoje

Nie wiem nawet kiedy łzy napłyneły mi do oczu "Nick pomożesz mi z bandażami?" zapytałem "Clay ci pomoże" powiedział i wrócił do rozmowy z Emily, nie wyglądała na zadowoloną, nie mam pojęcia czemu "Wiecie co nie trzeba, narazie je tak zostawie" powiedziałem

usiadłem obok Nicka przytulając go, ten zignorował i odepchnął mnie lekko "Wiecie co? lepiej pójdę" powiedziałem a Ale stanął mi na drodze "Nie! zostajesz" powiedział a ja zaśmiałem się "Dobra zOsTajE!"krzyknąłem a on uśmiechnął się.

nawet nie wiem kiedy Nick i Emily gdzieś zniknęli, więc zacząłem ich szukać, nie iem sam czemu "Nick?" krzyczałem "Jestem w KIBLU!" Krzyknął ostatnie słowo głośniej, jednak nie wiedziałem który to, chciałem wziąść bandaże do pokoju by póżniej sobie je zawinąć lecz weszłem do tego w którym był Nick i Emily "O kurwa!" krzyknął zakłądając spodnie, ta laska robiła mu loda, nie mogłem uwierzyć w to co widzę "Wybacz nie mało to tak wyjść!" krzyknął

 ja poprostu uciekłem do sypialni, co za widok dla zmęczonych oczu, Quackity i Will słysząc to wbiegł za mną "Karl, co się stało?" zapytał Alex "Ona... ona" powiedziałem a Quackity mnie przytulił, Will za to pobiegł do nich

POV Will

Nie mogłem uwierzyć, jeżeli ona mu coś zrobiła zabiję ją, Karl był ważny dla Alexa wiec też dla mnie "Co się odjeało?!" krzyknąłem podchodząc do nich "Karl wszeł nam do kibla jak..." powiedział Sapnap cały czerwony ta jednak bez wstydu się przyznałą "Jak robiłam mu dobrze" powiedziała a ja nie moglem w to uwierzyć "Zaraz wy?" zapytałem "No nie ale..." jeszcze lepiej "Lepiej idź do Karla jest załamany" Powiedziałem "Niby czemu" powiedział Nick "Mozę sam go zapytaj" powiedziałem a on pobiegł na góre "Już cię nie lubie" powiedziałem z uśmiechem i odeszłem

POV Śmieć jebany czyli Sapnap

Czemu Karl był załamany? nie rozumiem tego, najpierw się pociął teraz bez powodu płacze! (bez powodu? no zajebisty jesteś) usłyszałem zza drzwi płacz Karla "Dlaczego kiedykolwiek miałby mnie pocałować? Nie jestem nawet w połowie tak ładny jak ona! Dał jej swój sweter" nagle Alex powiedział "To tylko poliester"  nagle Karl krzyknął "Ale to ją lubi bardziej. Chciałbym być-!" przerwałem mu wchodząc do pokoju "Wszystko ok?" jakiś dupek złamał mu serce, jak się dowiem kto skopie mu dupe "Nick?" zapytał Karl a ja usiadłem obok niego "Wszystko ok?" Zapytałem "Tak" powiedział i przytulił mnie, oddałem uścisk "Ty i Emily jesteście razem?" zapytał "Nie, nie jesteśmy" zaśmiałem się "To była mała wpadka której nie planowaliśmy" zaśmiał się ze mną "O co chodzi? ostatnio jesteś jakiś smutny" powiedział "Poprostu chodzi o jednego chłopaka, strasznie mi się podoba ale on woli jakąs suke" powiedział a ja zaśmiałęm się "potrzebuje namiarów na tego śmiecia" zaśmiał się razem ze mną



Wiem, wiem miały być długie od 5 ale mam szkołę

 i nie mam zbyt czasu,

 postaram się robić dłuższe

𝚆𝙷𝚈 𝙽𝙾𝚃 𝙼𝙴? // KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz