︵‿︵‿୨♡୧‿︵‿︵
Cora czekała zniecierpliwiona. Lando był już spóźniony, a ona czułaby się nieswojo wchodząc sama do Centrum Technologicznego McLaren'a.
Piętnaście minut po umówionym czasie w końcu zauważyła pomarańczowy samochód przyjaciela. Gdy Norris wyszedł z samochodu, w pierwszej chwili miała ochotę go wyściskać - w końcu nie widzieli się od ponad tygodnia - ale przypomniała sobie, jak długo musiała na niego czekać i uznała, że strzeli focha. Przynajmniej na początek.
- Cześć Nellie - przywitał się Lando i miał ją przytulić, ale gdy zobaczył jej groźne spojrzenie zmienił swoje zamiary i po prostu poprowadził ją w stronę wejścia. - Odprowadzę cię, ale będę musiał pójść an chwilę - Cora pokiwała głową.
Szli w milczeniu, aż Lando doprowadził ją pod jakieś drzwi.
- Andreas pewnie już na ciebie czeka.
- No pewnie, że tak. W końcu jestem spóźniona.
- Długo się będziesz gniewać? - zapytał Lando.
- Penie nie, ale najbliższe dwadzieścia minut mam zamiar być na ciebie zła.
- Nawet jeśli ci powiem, że mam dla ciebie prezent?
- Wtedy mogę skrócić czas na dziesięć minut - stwierdziła wspaniałomyślnie Cora.
- A jeśli dam ci ten prezent teraz?
- Dziesięć minut i przytulas - Lando wygrzebał z kieszeni mały woreczek.
- Pamiętasz jak przeglądałaś instagrama jeszcze w Austrii i pokazałaś mi te pierścionki? Te takie co jeden ma wycięty wzorek a drugi ma ten wzorek i ten drugi można dopasować do tego pierwszego jak puzzle? - Cora przytaknęła. - No i powiedziałaś, że chciałabyś żeby ktoś ci takie dał. Najlepiej ktoś z kim łączy cię wyjątkowa więź - dodał już trochę mniej pewnie. - I nie wiem jak ty, ale Ja uważam naszą więź za wyjątkową - powiedział cicho.
Cora patrzyła na przyjaciela z zaszklonymi oczami i pozwoliła założyć sobie na palec srebrny pierścionek z małym wężem. Przypatrzyła się przez chwilę pierścionkowi po czym mocno przytuliła Lando.
- Nie chciałem brać z motylkiem bo to takie nie nasze - oznajmił Lando.
- A wąż jest nasz?
- Na pewno bardziej niż motyl, w końcu jesteś taka wredna żmija - Cora walnęła go w ramię. - A teraz leć bo nie wypada się spóźniać.
- I tak zwalę na ciebie - Hamilton zruszyła ramionami i zniknęła za drzwiami.
- Cześć Cornelia - przywitał się z nią Andreas.
- Dzień dobry. Bardzo przepraszam za spóźnienie, ale obiecałam Lando, że na niego poczekam, a on postanowił sie spóźnić - westchnęła.
- Nie ma sprawy i tak mamy małe opóźnienie. No i dzięki, ze zgodziłaś się zrobić tą sesję.
- Cała przyjemność po mojej stronie - Hamilton uśmiechnęła się miło i zaczęła przygotowywać swój sprzęt.
Cornelia przywitała się jeszcze z Zak'iem i wzięła się do pracy.
- Hej - przywitała się z uroczą, blondwłosą dziewczynką w koszulce Lando. - jak masz na imię?
- Emma - odpowiedziała.
- A ja jestem Cora - wyciągnęła do dziewczynki dłoń którą ta uścisnęła.
- Jesteś dziewczyną Lando? - wypaliła Emma.
![](https://img.wattpad.com/cover/296955073-288-k191825.jpg)
CZYTASZ
One day | Lando Norris
Fiksi PenggemarYour sun on a cloudy day The feel of a perfect wave Imagine Dragons - One day Cornelia postanowiła, ze już nigdy nie będzie miała nic wspólnego z formułą jeden. Jednak zakład z kuzynem krzyżuje jej plany i sprawia, że wraz z nim wybiera się na zako...