13. Mam nadzieję, że zrobisz mi jakieś ładne zdjęcia

1K 33 3
                                    

︵‿︵‿୨♡୧‿︵‿︵

Cora czekała zniecierpliwiona. Lando był już spóźniony, a ona czułaby się nieswojo wchodząc sama do Centrum Technologicznego McLaren'a.

Piętnaście minut po umówionym czasie w końcu zauważyła pomarańczowy samochód przyjaciela. Gdy Norris wyszedł z samochodu, w pierwszej chwili miała ochotę go wyściskać - w końcu nie widzieli się od ponad tygodnia - ale przypomniała sobie, jak długo musiała na niego czekać i uznała, że strzeli focha. Przynajmniej na początek.

- Cześć Nellie - przywitał się Lando i miał ją przytulić, ale gdy zobaczył jej groźne spojrzenie zmienił swoje zamiary i po prostu poprowadził ją w stronę wejścia. - Odprowadzę cię, ale będę musiał pójść an chwilę - Cora pokiwała głową.

Szli w milczeniu, aż Lando doprowadził ją pod jakieś drzwi.

- Andreas pewnie już na ciebie czeka.

- No pewnie, że tak. W końcu jestem spóźniona.

- Długo się będziesz gniewać? - zapytał Lando.

- Penie nie, ale najbliższe dwadzieścia minut mam zamiar być na ciebie zła.

- Nawet jeśli ci powiem, że mam dla ciebie prezent?

- Wtedy mogę skrócić czas na dziesięć minut - stwierdziła wspaniałomyślnie Cora.

- A jeśli dam ci ten prezent teraz?

- Dziesięć minut i przytulas - Lando wygrzebał z kieszeni mały woreczek.

- Pamiętasz jak przeglądałaś instagrama jeszcze w Austrii i pokazałaś mi te pierścionki? Te takie co jeden ma wycięty wzorek a drugi ma ten wzorek i ten drugi można dopasować do tego pierwszego jak puzzle? - Cora przytaknęła. - No i powiedziałaś, że chciałabyś żeby ktoś ci takie dał. Najlepiej ktoś z kim łączy cię wyjątkowa więź - dodał już trochę mniej pewnie. - I nie wiem jak ty, ale Ja uważam naszą więź za wyjątkową - powiedział cicho.

Cora patrzyła na przyjaciela z zaszklonymi oczami i pozwoliła założyć sobie na palec srebrny pierścionek z małym wężem. Przypatrzyła się przez chwilę pierścionkowi po czym mocno przytuliła Lando.

- Nie chciałem brać z motylkiem bo to takie nie nasze - oznajmił Lando.

- A wąż jest nasz?

- Na pewno bardziej niż motyl, w końcu jesteś taka wredna żmija - Cora walnęła go w ramię. - A teraz leć bo nie wypada się spóźniać.

- I tak zwalę na ciebie - Hamilton zruszyła ramionami i zniknęła za drzwiami.

- Cześć Cornelia - przywitał się z nią Andreas.

- Dzień dobry. Bardzo przepraszam za spóźnienie, ale obiecałam Lando, że na niego poczekam, a on postanowił sie spóźnić - westchnęła.

- Nie ma sprawy i tak mamy małe opóźnienie. No i dzięki, ze zgodziłaś się zrobić tą sesję.

- Cała przyjemność po mojej stronie - Hamilton uśmiechnęła się miło i zaczęła przygotowywać swój sprzęt.

Cornelia przywitała się jeszcze z Zak'iem i wzięła się do pracy.

- Hej - przywitała się z uroczą, blondwłosą dziewczynką w koszulce Lando. - jak masz na imię?

- Emma - odpowiedziała.

- A ja jestem Cora - wyciągnęła do dziewczynki dłoń którą ta uścisnęła.

- Jesteś dziewczyną Lando? - wypaliła Emma.

One day | Lando NorrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz