𝗲𝗺𝗽𝘁𝘆 𝗵𝗲𝗮𝗱 | 𝗌𝗎𝗇𝗄𝗂

0

Myśleliście kiedyś nad tym co by się stało gdybyście nagle stracili wszystko? Gdybyście nie mieli zaufania do nikogo, nie czuli sensu życia dla nikogo, nie znali nikogo i nie odczuwali sympatii do nikogo? Gdyby wasze życie odwróciło się do góry nogami, a wy nie potrafilibyście sami go poukładać.
Co wtedy byście zrobili, do kogo poszli po pomoc?

Do kogo Sunoo miał iść po pomoc?

On nie znał nikogo, każda osoba, która podawała się za kogoś z kim spędzał czas od wieki wieków, dla niego była kompletnie obca. Najlepszy przyjaciel? Jak mu było na imię?
Własna matka?
Kim ona jest?

Sunoo się bał, gorzej, on był przerażony. Nie miał nic, stracił pamięć, a razem z nią wszystko inne co miał. Leżał na łóżku w szpitalu wysłuchując jak jakiś mężczyzna w białym fartuchu mówi o jego schorzeniach dla obcej mu osoby. Leży i słucha jak każdy powtarza mu, że wszystko będzie dobrze, i nie ma się o co martwić, mimo że on nawet nie wie o co ma się martwić. On czuł się dobrze.

Nie zrozumcie go źle, Sunoo nie chciał by takie coś się przytrafiło dla tych ludzi, ale on ich nie pamiętał.. on nie wiedział kim oni są, co tu robią, i co ważniejsze, co on tu robi. Planował uciec kilka razy, ale gdzie? Gdzie on miałby pójść, co miałby jeść i z kim miałby rozmawiać?