✮Masz obiecać✮

959 98 28
                                    

~Witam :D

Serdecznie zapraszam czytelników na grupę:   https://discord.gg/fqmB9yCB

Taehyung przy czujnym oku Jungkooka rozgrzewał się do ćwiczeń, którymi całym sercem gardził. Jednak godził się na męki tylko i wyłącznie z powodów osobistych. Rzecz jasna trener był przystojnym mężczyzną o równie paskudnym zachowaniu, co on. Wręcz idealny kandydat na przygodę w tym konkursie. Mimo wielkiego zapału na złowienie Jeona nie jest w stanie sprostać pierwszym przeszkodą, jaką jest sama rozgrzewka z ciężarkami, które trzymał w dłoniach. Robił to, co kazał mężczyzna, jednak nie sądził, że jego boska twarz wygląda korzystnie w tej sytuacji.

Jungkook z uwagą przyglądał się ruchom chłopaka, któremu zadał ćwiczenie na poprawę ud. Kim brał na przód ciężarki, by w rozkroku, zrobić przysiad. Przyłożył palce do podbródka, gdy w tym ćwiczeniu atuty chłopaka rozpętywały w nim pożar. Odchrząknął wyraźnie, starając się zmusić do odwrócenia wzroku z pośladków uczestnika, który jak na jego oko w ogóle nie potrzebował siłowych ćwiczeń, jednak pragnął dać mu odpowiednią karę za opuszczanie jego zająć. Mimo ignorancji Kim Taehyunga postanowił dać mu szansę w postaci indywidualnych zajęć.

— Jak długo mam to ćwiczenie robić? — zapytał, patrząc w stronę lustra, gdzie wyraźnie mógł zobaczyć zawieszony wzrok trenera na jego tyłku, przez co starał się nie pokazać po sobie, jak bardzo czuł się rozbawiony. — Nogi mi siadają, trenerze — dodał.

— Kiedy uznam, że zrobiłeś odpowiednią ilość przysiadów, to dam ci znać. Teraz ćwicz — odpowiedział, starając się zachować autorytet w oczach uczestnika.

— Mogę coś powiedzieć? — zapytał.

— Już mówisz — zauważył.

— To powiem wprost, trenerze. Widzę, jak perfidnie gapisz się na mój tyłek. Nie, żeby mi to przeszkadzało, bo uwielbiam się podobać innym, ale jeśli chcesz się tylko patrzeć, to poczuję się w końcu niezadowolony — rzekł wprost, a Jeon uniósł w zdumieniu brwi. 

— Poczujesz się niezadowolony?

— Dokładnie. Wiem, że jak tylko stąd wyjdę, to będziesz się sam ze sobą zabawiał, myśląc, jak to by mój tyłeczek zabawił się twoim p...

— Przestań. To nie prawda. Masz wyolbrzymione ego i za dużo sobie wyobrażasz — przerwał chłopakowi, który zaprzestał ćwiczyć, patrząc w stronę mężczyzny, który zaprzeczał prawdzie. — I nie przerywaj ćwiczeń.

— Phi, i tak wiem swoje — prychnął.

— Nic nie wiesz.

— Ależ wiem, trenerze. Mnie to nie przeszkadza. Uwierz, że ja również mam na ciebie ochotę — wyznał, a Jeon niespokojnie zwilżył językiem wargi, by postawić niepewnie pierwszy krok w stronę chłopaka, który tylko czekał na pierwszy ruch trenera. Widział  w jego oczach prawdziwą chęć bliskości, co również widoczne było w oczach Taehyunga. Jungkook ruszył w stronę chłopaka, pragnąc wargami uciszyć nieposkromione usta uczestnika. Nim pokonali dzielącą ich odległość, wchodzący do sali prezes przerwał chwilę, której oboje potrzebowali.

— Gdzie do cholery jest Park Jimin?! — obydwoje spojrzeli na zdenerwowanego prezesa, który nie zwrócił szczególnej uwagi na ich wcześniejsze zamiary, a może nawet ich nie zauważył, będąc skupionym na poszukiwaniu uczestnika, któremu kazał być obecnym na dodatkowym treningu. Władczy Min Yoongi zbliżył się do dwójki, która stała zwrócona w jego kierunku. Mężczyzna zatrzymał się naprzeciw Taehyunga, który starał się uciekać wzrokiem przed przeszywającym spojrzeniu prezesa. — No, gdzie on jest, Kim? — zapytał, zwracając się do uczestnika.

Price Of Dream | YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz