~Witam. Na początku chcę wszystkim podziękować za wsparcie i czytanie tego fika. Pisanie tego ff było przyjemnością i cieszę się, że wytrwaliście do końca ^^ Po tym zakończeniu zaczynam pisać Freed in dance Taekook, na który serdecznie zapraszam^^ Dziękuje za poświęcony czas, kocham was 💜
Jimin patrzył ze zdziwieniem na prezesa, którego w ogóle się nie spodziewał. Zacisnął wargi, posiadając w oczach żal. — Myślisz, że jak powiesz coś takiego, to ja od razu zapomnę i cię wpuszczę? — zapytał, patrząc z uwagą w oczy prezesa.
— Wiem, że to niczego nie naprawi, a przede wszystkim tego, jak cię zraniłem, ale... proszę cię o rozmowę, Jiminie — rzekł, nie mając w zamiarze odejść bez rozmowy z młodszym. Jimin waha się przez chwilę, jednak pozwala wejść Yoongiemu do środka. Obydwoje zasiadają w niewielkim salonie, gdzie Jimin chcąc zachować dystans, usiadł naprzeciw mężczyzny wytłumaczyć. Yoongi rozglądał się po skromnym mieszkaniu, nie widząc w nim nic złego, a raczej wywoływał w nim przyjemne odczucia.
— Więc to jest twoje mieszkanie...
— Tak. Tutaj się wychowałem. Nie jest tak pięknie, jak u ciebie, ale to moje miejsce — rzekł spokojnie.
— Tym bardziej jest wyjątkowe — uśmiechnął się.
— Co niby?
— Miejsce, w którym dorastałeś — odpowiedział.
— Okej... Yoongi, lepiej powiedz, o czym chcesz ze mną porozmawiać — wrócił do najważniejszego tematu.
— Przyjechałem do Busanu, żeby cię przeprosić. Myliłem się — wyznał, a Jimin uniósł wysoko brwi. — To Minji za wszystkim stał — dodał.
— I co wyrzuciłeś go?
— Oczywiście. Prawdziwego winnego musiałem ukarać, a przyjechałem tu, aby prosić cię o wybaczenie. W końcu byłeś niewinny, a ja ci nie uwierzyłem, kiedy próbowałeś się wytłumaczyć. Wiem, że nie jestem najlepszym słuchaczem, ale zbyt bardzo się kiedyś zawiodłem, przez co jestem kompletnie nieufny — wyjaśnił.
— Ja to rozumiem, Yoongi. Jednak mnie zraniłeś. Liczłem na to, że po tym, jak wyznaliśmy sobie miłość i nasz związek zaczynał kiełkować, to jest między nami zaufanie. Bez niego nie ma związku i rozumiem, że kiedyś się zawiodłeś, ale jeśli chcesz poważnego związku, to nie możesz być tak nieufnym — rzekł z powagą w głosie. — Ja potrzebuję mężczyzny, takiego jak ty, kochającego mnie, ale przede wszystkim mężczyzny, który potrafi mi ufać i mnie tak nie zrani — powiedział z bólem w głosie.
— Ja naprawdę żałuję i przysięgam, że więcej w ciebie nie zwątpię. Bardzo mi na tobie zależy i cholera kocham cię, Jiminie — powiedział, jak czuł. — Poprawię się i będę się bardziej starał się naprawić to, co zepsułem. Tylko musisz dać mi szansę — dodał, a Jimin patrzył na niego niepewnie.
— Sam nie wiem, czy to coś zmieni... czy w ogóle będziesz w stanie komukolwiek zaufać — szepnął. — Nie zamierzam cię do niczego zmuszać, ale ja...
— Do niczego mnie nie zmuszasz — pokręcił głową, wstając z miejsca, by zbliżyć się do siedzącego chłopaka, przed którym uklęknął. — Ja sam dla siebie chcę się zmienić, by móc cię uszczęśliwić i nigdy nie ranić moim bezpodstawnym osądem — dodał, patrząc w oczy Jimina, do którego dotarły jego słowa. Nie mogąc się powstrzymać, skradł krótki pocałunek Jiminowi, który odwzajemnił to. — Dasz szansę?
— Dam — odpowiedział z uśmiechem.
— Nie zawiodę cię — ujął dłonią policzek młodszego, by zaraz czule wpasować się w jego pulchne wargi.
CZYTASZ
Price Of Dream | Yoonmin
FanfictionMin Yoongi jest wpływowym producentem i właścicielem firmy MyG, który dla spełnienia marzeń głodnych sławy chłopcom organizuje przesłuchanie we własnej posiadłości dla przyszłych artystów. Nie trudno ukryć, że przesłuchanie sławnego producenta jest...