Chapter 13

1K 99 162
                                    

Na początku Dream był niezdecydowany, ale znalazł się w innym pomieszczeniu magazynu, wiedząc że jego wybory w tej chwili były bardzo ograniczone. Ten pokój był mniejszy, z jednym stołem i dwoma metalowymi krzesłami pośrodku. Ale poza tym wyglądał prawie identycznie jak pokój, w którym godzinę wcześniej znalazł Sapnapa.

Przeszedł przez drzwi pierwszy i usłyszał jak zamykają się za nim gdy George wszedł również. George okrążył blondyna, ocierając się ramieniem o ramię Dreama „Usiądź, Dream".

Ale Dream pozostał tam gdzie był, patrząc uważnie na stół „Co to jest?"

Stół był zaśmiecony papierami i zdjęciami, ale Dream nie mógł niczego rozszyfrować z miejsca w którym stał. Nie miał zielonego pojęcia w czym mógłby pomóc George'owi, ale im dłużej George ciągnął to wszystko, robił się coraz bardziej niecierpliwy. 
„Usiądź, a ja wszystko wyjaśnię" – odpowiedział George


Dream sapnął, gdy jego oczy spoczęły na George'u. Wiedział że George doskonale zdawał sobie sprawę, jak bardzo Dream nienawidził braku kontroli, a po uśmiechu który pojawił się na twarzy bruneta, Dream mógł stwierdzić że to wszystko było dla niego zbyt zabawne. Ale dla Dream'a ta nagła zmiana ich dynamiki wcale nie była zabawna. Już czuł jak jego ciało napina się w gniewie, a to tylko pogorszyło się, gdy usłyszał cichy śmiech, który wydostał się z ust George'a.

„George..." Dream spróbował, ale zamilkł gdy George nagle zmniejszył dzielącą ich odległość, jego ciało było tylko kilka centymetrów od blondyna, kiedy spojrzał w górę i powiedział: „Nie musisz cały czas kontrolować, Dream. To cię nie zabije obiecuję. Po prostu usiądź, pozwól mi wszystko wyjaśnić, a potem może pozwolę ci odejść".

Oczy Dreama przeszukały uważnie jego twarz, a potem powoli wypuścił powietrze. Wytrzymał spojrzenie George'a, kiedy podszedł i opadł na jedno z krzeseł, jego głos był niski, gdy mruknął: „Już. Szczęśliwy, George?"

George tylko się uśmiechnął, a Dream milczał, obserwując, jak brunet powoli do niego podchodzi. Jego serce biło trochę szybciej, niż by chciał, gdy George pochylił się tak, że jego twarz znalazła się na równi z Dream'em, zbliżając się wystarczająco by blondyn poczuł ciepło jego oddechu  „Tak, bardzo szczęśliwy".

Blondyn nie zawracał sobie głowy odpowiedzią, był zbyt rozproszony przez George'a, który opuścił się by usiąść na udach blondyna. Oddech Dreama uwiązł mu w gardle i nie mógł nic zrobić, tylko patrzeć jak dłoń George'a spoczywała lekko na jego klatce piersiowej. Jego palec musnął lekko guziki koszuli, po czym ruszył by poluzować krawat z szyi Dream.

Dream mógł poczuć ciepło promieniujące z rąk George'a i musiał zmusić się do podniesienia wzroku na bruneta "Co ty robisz?"

George zdjął krawat z szyi Dream, a potem wstał z zadowolonym uśmiechem. Obrócił się na oparcie krzesła i Dream usłyszał, jak mówi: „Twoje ręce, proszę".

Dream obejrzał się przez ramię, napotykając oczekujące spojrzenie bruneta „Mówisz poważnie George?"

George tylko uniósł brew, a Dream odetchnął gwałtownie, gdy patrzył prosto przed siebie, zaciskając szczękę ze złości, gdy wsunął obie ręce za plecy. Poczuł, jak materiał jego krawata zaciska się wokół jego nadgarstków, a głos George'a dociera do niego, gdy powiedział: „Nie chodzi o to, że ci nie ufam Dream, ale dziesięć minut temu miałeś nóż przy moim gardle".

"No cóż" mruknął Dream - "Porwałeś i torturowałeś mojego najlepszego przyjaciela, George'a. Ale jakoś nadal nie wydaje mi się, żebyśmy byli kwita."

Mafia // DNF || 𝗧𝗟𝗨𝗠𝗔𝗖𝗭𝗘𝗡𝗜𝗘Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz