Głowa Dream'a pulsowała, gdy siedział przy biurku, mocno ocierając palcami o skroń. Była już 9 rano, a on dopiero co dotarł do biura. To był znacznie późniejszy początek, niż by sobie życzył, ale biorąc pod uwagę wydarzenia poprzedniej nocy, uznał, że to usprawiedliwione.
Podniósł telefon z biurka i wysłał szybkiego SMS-a do Sama, prosząc go, żeby wpadł. W ciągu kilku minut Sam znalazł się pod jego drzwiami, przeszedł przez pokój i opadł na krzesło.
Czekał, aż Dream przemówi pierwszy, jego oczy spoczęły na blondynie, gdy czekał. Dream pociągnął długi łyk ze szklanki wody na swoim biurku i odstawił ją, gdy w końcu powiedział: „Potrzebuję, żebyś zajrzał do kogoś dla mnie, Sam"
Sam skinął głową, wyciągając telefon, aby zrobić notatki, jego oczy opadły na urządzenie, gdy odpowiedział: „Ok. Masz dla mnie imię?"
Dream odchrząknął, odgarniając włosy z twarzy, gdy szybko powiedział: „George"
Spojrzał na niego pytająco i uniósł jedną brew do góry „To wszystko? Tylko imię?"
Dream szybko skinął głową, czując, jak jego twarz się rozgrzewa. Sam odetchnął, nie odrywając wzroku od Dreama „Czy wiesz, ilu George'ów jest w tym mieście, Dream? Czy masz dla mnie coś jeszcze? Czy jest potencjalnym klientem, czy co?"
Dream szybko potrząsnął głową, jego palce zacisnęły się na długopisie „Zapomnij o tym, Sam. Nie wiem, za co czasami ci płacę".
Zobaczył przebłysk irytacji na twarzy Sama, ale nie odsunął się, tylko wsunął telefon z powrotem do kieszeni, mówiąc: „Będę zaglądał do ludzi o imieniu George, Dream. Pomyśl o wszelkich przydatnych informacjach oprócz jego imienia".
Dream szybko skinął głową, po czym odchylił się na krześle, by patrzeć, jak Sam wstaje ze swojego, rzucając blondynowi ostatnie spojrzenie przed wyjściem z pokoju, gdy ciężkie drewniane drzwi zamykają się za nim.
Dream odetchnął, gdy tylko został sam. Poczuł się głupio, prosząc Sam'a o coś takiego, zbyt zawstydzony, by przekazać mu więcej informacji. Ale twarz George'a utkwiła mu w pamięci, jego słowa powtarzały się w pętli, bez względu na to, jak bardzo Dream próbował wyrzucić je z mózgu „Cóż, będziesz miał trochę cięższą pracę, Dream. Jeśli chcesz mnie, udowodnij to."
Dream zwykle nie przejmował się ludźmi, którzy czuli potrzebę grania ciężko, ale było coś niezaprzeczalnie kuszącego w pościgu, gdy chodziło o George'a, coś, co sprawiło, że chciał spróbować. Ale jedyną rzeczą, o której wiedział, było imię George'a i mentalny obraz, jaki miał o nim Dream, i nawet dla przywódcy mafii to nie wystarczyło.
To było trudne, ale Dream wiedział, że nie jest to niemożliwe, większość rzeczy nie była, jeśli chciałeś włożyć trochę wysiłku. A Dream był bardziej niż chętny do włożenia trochę wysiłku, jeśli chodzi o ładnego bruneta.
Pukanie do drzwi odbiło się echem po pokoju, a blondyn podniósł oczy, by zobaczyć, jak Sapnap wchodzi do biura. Jego wyraz twarzy był zaniepokojony i szybko podszedł do biurka Dreama, przysiadając na krawędzi jednego z krzeseł „Dream, mamy problem"
Dream wstrzymał oddech, przesuwając dłonią po twarzy „Jaki problem, Sapnap?"
"Pamiętasz tą przesyłkę która miała dziś przyjść do portu?" powiedział brunet
Zielonooki skinął głową; było to coś, nad czym pracowano od tygodni. To była bardziej ciemna strona rzeczy, ładunek narkotyków, który był przemycany do miasta łodzią. Ale tak jak zwykle, został zorganizowany i zaplanowany skrupulatnie i powinien był dotrzeć bez problemu. Więc Dream był zdezorientowany, dlaczego Sapnap sugerował coś przeciwnego, jego dłonie ruszały się nerwowo, gdy wyjaśniał „Przesyłka została odcięta, zanim mogła dotrzeć do portu. Ktoś z wewnątrz musiał im ostrzec, ponieważ wiedzieli wystarczająco dużo, by ukraść produkt warty tysiące dolarów."
CZYTASZ
Mafia // DNF || 𝗧𝗟𝗨𝗠𝗔𝗖𝗭𝗘𝗡𝗜𝗘
FanficMafia AU // Dream jest potężnym przywódcą mafii, przyzwyczajonym do władzy i kontroli, które towarzyszą tej pracy. Zna prawie wszystkich w mieście, wszystkich oprócz tajemniczego bruneta, którego spotyka pewnego wieczoru w barze. Jest całkowicie osz...