WitherRose /// technoblade

Wstęp

Mieszkałam kiedyś blisko L'Manberg ale jednak do niego nie należałam. Kochałam to miejsce, było piekę a ludzie tam niesamowicie mili. Poznałam tam też Philze który był trochę takim moim ojcem, jego syn Wilbur był wspaniały tak jak jego rodzic. Spędzaliśmy wspólnie całe dnie, zawsze gdzie ktoś nie zobaczył Willa albo mnie byliśmy we dwójkę. Był trochę jak mój brat. Udało mi się też poznać oczywiście tego dzieciaka Tommy'ego. Prawda jest głośny i powiedzmy...specyficzny ale kocham go jak młodszego brata. Dorastałam z nimi i było to niesamowite. Wilbur był zakochany w L'Manberg, zawsze mówił jak by to było wspaniałe stanąć na czele tyłu ludzi i poczuć władze. W końcu mu się to udało. Jednak wybuchła ta cała wojna. JSchlatt przeją panowanie i od tamtego czasu jest to Manberg. Wyjechałam z tamtąt i zamieszkałam w chatce w lesie blisko wioski. Nie wiem co się dzieje teraz z moimi przyjaciółmi. Wiem tyle że Tommy i Wilbur założyli nową nację i nazwali ją Pogtopia jeśli się nie mylę. Dostałam nawet zaproszenie przed wyjazdem aby zostać i dołączyć do nich. Nie chcę się mieszać w sprawy polityczne. Wtedy nie umiałam jeszcze dobrze walczyć. Nie mam jak się kontaktować z nimi więc zostaje mi tylko nadzieja że jeszcze żyją i kiedyś ich znowu zobaczę. Może uda mi się nawet poznać ich brata Techno. Nie wiem jak to możliwe że przez te całe lata się nie poznaliśmy. Phill często mówił że jesteśmy podobni pod wielona względami i że napewno byśmy się dogadali. Stwierdził że może na początku byśmy za sobą nie przepadali ale potem zostali byśmy przyjaciółmi. Ale nie mogę się wypowiedzieć. Nie poznałam go i już raczej nie poznam.

_________________

~280 słów

Ogólnie nie będę robiła raczej takich notatek ale kto wie XD

Chciałam tylko powiedzieć że fakty nie będą się zgadzały raczej z fabułą dsmp bo jest to bardziej takie moje wyobrażenie.

Może być też trochę błędów ortograficznych, interpunkcyjnych itd

Ciekawe czy ktoś czyta te wposki...
Ale nie ważne

Miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy

Zostawce gwiazdę błagam