5.

368 26 4
                                    

Chłopaki właśnie zbierali się do wyjścia do zamku. Okazało się że zostaje ze mną jeszcze Techno. Stwierdziliśmy że obydwoje pójdziemy się przejść. Chwile po tym jak wyszli chłopaki ubraliśmy się i ruszyliśmy w stronę miasta. O dziwo nie było niezręcznej ciszy, cały czas mieli jakiś temat do rozmowy.

Doszliśmy do pieńka na którym wczoraj (chyba nie wiem straciłam książkową rachubę czasu) siedziałam z Karlem.

- Dlaczego mnie wtedy obserwowałeś? Przecież nie wiedziałeś że to ja bo nigdy się nie widzieliśmy a nawet ja któryś z chłopaków ci mnie opisał to zmieniłam swój wygląd - zapytałam nagle co sprawiło że oderwał wzrok od rzeczki i spojrzal na mnie.

- Przykułaś moją uwagę. Najpierw spojrzałem na wygla jak każde zresztą. Bardzo mi się spodobały twoje oczy i sposób w jaki marszczysz swój nos jak coś Ci nie wyjdzie. Obserwowałem cię tak przez dwa dni po czyn zauważyłem że coś jest nie tak. Odkryłem że masz swego rodzaju pracę a dokładniej że zabijasz na zlecenie co wydawało mi się trochę głupie bo brałaś za to pieniądze a i tak wiekrzosc rzeczy kradłaś. Muszę przyznać potrafisz dobrze to ukryć. Spodobał mi się też ten twój blask w oku na widok krwi. Jest s naprawdę dobra ale najwidoczniej ja jestem leprzy skoro mnie nie zauważyłaś przez ten czas - zaśmiał się kpiąco ale nie w taki obraźliwy sposób.

- Kto powiedział że cię nie zauważyłam? Co prawda nie wiedziałam że mnie obserwujesz więc za to masz plus ale jednak zauważyłam cię raz w wiosce - powiedziałam dumna.

- Ah tak? - odpowiedział z ciekawskim uśmiechem.

- Najpierw stałeś przy stoisku z kwiatami. Oglądałeś Wither Rose (będę pisała tak bo jakoś mi to nie pasuje po polsku) swoją drogą jestem ciekawa jak się tam znalazły. Pojawiają się tylko po tym ja Wither zabije moba.

- Odkryto że pojawiają się też po zabiciu ludzi którzy mają na sumieniu wiele żyć - wtrącił różowo włosy.

- W takim razie oglądałeś te kwiaty po czym poszedłeś do księgarza. Miałeś ta maske na twarzy która bardzo przyciągnęła moją uwagę. Twoje oczy są w niej bardzo wyraźne - powiedziałam lekko zamyślona - w każdym razie poszedłeś do księgaża. Tam oglądałeś książki historyczne. Patrzyłeś przede wszystkim na te gdzie głównym wątkiem jest upadek chierarchi. Wydaje mi się że mamy dosyć podobne poglądy - powiedziałam z uśmiechem do mężczyzny siedzącego obok.

Pochodziliśmy jeszcze trochę po wiosce aż w końcu stwierdziliśmy że czas wracać.

Nie długo po nas do domu wrucil Will, Tommy i Phill. Zabrali trochę rzeczy od JSchlatt'a. Między innym aktualną mapę miasta która była bardzo przydatna do planowania rewolucji.

Time skip

Tommy planował rewolucję z pomocą Wilbura. Ja z Techno spędzaliśmy coraz więcej czasu razem. Cieszę się że się dogadujemy. Mamy praktycznie takie same zainteresowania i poglądy.

Zebraliśmy się do stołu żeby zjeść wspólnie obiad.

- I co jaki jest plan na rewolucję? - zapytałam. Szczeże nie oczekiwałam że będzie już gotowy w końcu dopiepr kilka godzin temu dostali mapę.

- Tak właściwie jest już praktycznie gotowy muszę jeszcze tylko pójść w teren i zobaczyć z czasem czy wydarzy się jedna rzecz którą przewidujemy - odpowiedział zadowolony Will.

____________________________

~498 słów

Jest więcej techno yeyyyy

Ten rozdział jest trochę krutki tym bardziej że tyle czasu nic nie wstawiałam

Teraz rozdziały mogą się pojawiać ale raczej nie tak często jak na początku bo chodzę już normalnie do szkoły i wgl

Postaram się napisać dzisiaj jeszcze jeden rozdział ale nic nie obiecuje

Nara pasożyty moje kochane XD

WitherRose /// technoblade Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz