Javyn zgina się wpół, trzymając się za bok, i stacza się z łóżka Ayodele. Okrążam z furią mebel i nachylam się nad synem wodza naszej wioski – Shatsy.
- Jak śmiałeś, Jayvanie?! – syczę. Chłopak, każący się nazywać mężczyzną, patrzy na mnie z nienawiścią, w jego spojrzeniu nie dostrzegam nawet skruchy.
- Nie mogłem się oprzeć Ayodele, Sabahi – wyznaje Javyn, puszczając oko do mojej przerażonej siostry, obserwującą nas z krawędzi łóżka. Ayodele się wzdryga i wraca do zapinania guzików w podomce.
Widząc jej strach i niepokój, złość wzbiera się we mnie falą i pole widzenia przesłania mi czerwona mgiełka. Zamierzam się i uderzam mocno chłopaka pięścią w szczękę. Wydaje z siebie pełen bólu syk, a potem patrzy na mnie wrogo. To spojrzenie mnie otrzeźwia i za późno dochodzi do mnie kogo uderzyłam. „Shatsa ukaże całą moją rodzinę" – myślę przerażona i cofam się niepewnie. Javyn wstaje gniewnie z podłogi i, korzystając z mojego zdezorientowania, chwyta za brodę Ayodele. Całuje ją namiętnie, mimo, że dziewczyna się wykręca. Chłopak rzuca mi wyzywające spojrzenie, czekając aż jeszcze raz go uderzę, tym samym narażając rodzinę na gniew ojca.
Nie jestem w stanie zareagować. Pustym wzrokiem patrzę jak Javyn wychodzi swobodnie z pokoju, przemierza nasz dom i biegnie przez wioskę do własnej chatki, tak bogatej i wygodniej w porównaniu z naszą.
Chłód, który mnie ogarnął przybiera na sile, zmieniając się w czystą wściekłość. Zaciskam palce na kiju, nie dbając o to, że wbija mi się w nie kilka drzazg. Ayodele opada na łóżko, ciężko dysząc. Podchodzę do niej i siadam na materacu. Mój nos zalewa mdły zapach perfumów Javyna, patrzę na siostrę, której wystraszony wzrok próbuje złapać moje spojrzenie.
- Dziękuję, usisi – szepcze i po chwili wahania przytula się do mnie mocno. Trzymam ją w objęciach przez chwilę, a potem chwytam za ramiona i patrzę srogo w twarz.
- Dlaczego nie zareagowałaś, Ayo? Coś Ci zrobił? – pytam. Siostra odwraca wzrok.
- Nie chciałam nas narazić Shatse – mówi cicho.
CZYTASZ
Opowiadanie III
FantasyWitam wszystkich! To już trzecie z moich opowiadań, jakie tworzę. Tym razem jest ono bardziej dzikie, mniej cywilizowane. Inspirowałam się "Dziećmi Krwi i Kości" Tomi Ayedemi. Podobno powstaje/powstał do tego film (jeśli ktoś wie coś więcej, niech d...