Rozdzial 4

318 22 0
                                    

Jestem drugi dzien w nowej szkole i dzisiaj musze podjac decyzje do kogo bede na lezec  do sfory czy wampirow albo pozostane ze smiertelnikami .Jak zwykle zrobilam poranna toalete i postanowilam ubrac bluze z kapturem wkladana przez glowe z napisem " hell " czarne rurki i czarne trampki oczy tym razem pomaranczowe po wczorajszym polowaniu podkreslilam czarna kredka. Nie bylam glodna wiec bez sniadania wzielam plecak i kask po czym ruszylam do motoru i popedzilam do szkoly .Oczywiscie powitala mnie sfora .Leah przytrzymywal Seath Sam kiwnal do mnie glowa a Jacob rozpromieniony podszedl do mnie i dal mi calusa w policzek mowiac przy tym
- Czesc kotku ladnie wygladasz.
- Co tam mlotku i siemka Seath.
- Elo mloda - Powiedzial Seath usmiechajac sie do mnie odwzajemnilam ten usmiech.Niestety Sam przerwal ten fajny moment mowiac
- Widze Kat ze sie zaprzyjaznilas z nowymi znajomymi  jaka jest twoja decyzja ?
- Nie mam zamiaru dolaczac do nikogo
- Musisz wybrac nie ma osoby w tej szkole ktoraby nie doloczyla albo do sfory albo do wampow
- To ja jestem pierwsza
- Ale...
- Sorry ja zdania nie zmienie - Za to Jacoba mysli mnie zaintrygowaly bo mowily
- On ci nie da spokoju skarbie i ty o tym wiesz
- Skad wiesz ze czytam w myslach
- Bo wczoraj Sam sam do siebie gadal a ja nie jestem glupi kiciu
- Czemu nie ma mi dac spokoju co misku - Po czym sie usmiechnelam jak Jacoba przeszedl dreszcz po tym jak powiedzialam do niego misku. Spalil buraka na co ja zaczelam sie smiac.
- Ok daje ci czas do jutra jasne uszanoj to - Powiedzial Sam po czym dodal - milego dnia w szkole.
- Dzieki - po czym ruszylam do szkoly a Jacob i Seath poszli za mna
- Wow nie stawiaj mu sie tak bo sie obrazi - Powiedzial Seath po czym Jacob dodal - Ach moja kotka dopiero drugi dzien wbudzie juz zadzi no niezle . Jestem z ciebie dumny.
- Slodcy jestescie - powiedzialam zegnajac sie z nimi bo juz bylismy pod sala - Po tej lekcji mamy razem wiec pa misiek - I znow przeszedl go dreszcz . Podszedl do mnie i dal mi calusa ale troche blizej kacikow ust
- Narka kotku
- Pa Seath
- Pa- odpowiedzial Seath

Na pierwszej lekcji czyli matmie ledwo przyszlam  Clarisse mnie zagadala
- Co tam idziesz ze mna na lunh Kat ?
- Jasne ale spodziewaj sie... Pani przyszla - wszyscy wstali pani kazala usiasc zadala nam cwiczenia a Clariss dala mi kartke z napisem 
- Kogo mamy sie spodziewac co ? - Odpisalam jej
- Tak paru osob
-  Czyli kogo znam ich ?
- Nie wiem Jacob Black , Seath  nie znam jego nazwiska , Edwarda i Sama
- Serio sami faceci mm slodko
- Serio ?
- Tak no co ?
- Nie nic

Zadzwonil dwonek obie naraz zerwalysmy sie zkrzesla i poszlysmy z plecakami do stolowki Jacob i reszta juz siedziala przy stoliku . Dosiadlysmy sie przedstawilam Clariss reszczie. Sam w myslach wyslal mi pytanie
- Serio mozesz sie przyjaznic ze wszystkimi dziewczynami a ty wybralas ta ofiare losul
- pszepraszam masz cos do niej co - Wyslalam mu w myslach kipiac ze zlosci Jacob to zobaczyl i powiedzial do mnie i do Clariss
- Kat wzialem dla ciebie lunh ale nie wiedzialem ze mamy nowa kolezanke moze pojdziesz z nia po lunh ? - Powiedzial kladac mi reke na ramieniu.
- Jasne .Chodz Clariss - Powiedzialam przez zacisniete zeby. Za to Sam wyslal mi odpowiedz na zadane pytanie przezemnie.
- Tak przeszkadza mi to.- nie wytrzymalam podeszlam do niego , chwycilam za koszule i przyciagnelam jego twarz do mojej i szepnelam mu do ucha
-Nikt nie bedzie mi wybieral znajomych , rozumiesz ? - I wten sposob chyba sprowokowalam Leah ktora sie przygladala tej scenie bo sie na mnie zucila z warczeniem
- Co ty robisz idiotko - Krzyknelam wsciekla - Dobrze sie czujesz - ona tylko mnie zaczela szarpac wiec nie wytrzymalam i zaczelam robic to samo tylko niestety ja mam troche wieksze doswiatczenia w nawalankach i latwo ja pokonalam. Niestety stracilam nad soba panowanie i nawet Jacob nie dal rady mnie uspokoic dopiero Edward mnie uspokoil , przytulajac mnie do siebie i szeptal mi uspokajajace slowka. Clariss wiedziala ze ja przed Samem bronilam i sie obwiniala o to .Spojrzalam sie na nia i ujzalam w jej oczach rozpacz i poczucie winy. Uciekla z placzem zostawilam ja sama ze soba i zaczelam sluchac co mowi ta suka . Teraz zaczela obrazac Edwarda za to ze mnie powstrzymywal
- No dalej pusc ja czego sie boisz ze jej zrobie krzywde jak chcesz mozesz zajac jej miejsce mam ochote sie troche pobawic... - Nie dokonczyla bo jej przerwalam zwracajac sie do Sama
- Sam uspokoj ja do cholery
- Nie umiem  - Odpowiedzial a Edward sie wtracil - Niech bedzie ja kontra ona po szkole ktos sie wtraci to pozaluje wiesz gdzie - powiedzial wzracajac sie do Leah na co ona
- Niech bedzie ale maja byc swiadkowie
- Ok
- Blagam cie nie rob tego Edward- powiedzialam szeptem na co on mnie mocniej przytulil - prosze - dodalam.
- Za pozno zgodzilem sie juz przykro mi Katna - on byl dla mnie jak starszy brat  , jak moj drugi ojciec . Nie wiem jak ale zaczely mi splywac lzy po policzkach Edward odezwal sie do Jacoba
- Wes ja mlody do lazienki niech sie uspokoi
- Jasne - Odpowiedzial po czym puscil mnie i wyszedl ze stolowki Jacob do mnie poszedl i wzial mnie za reke i zaprowadzil do lazienki , nie zwazajac na to ze to damska wszedl ze mna i przytulil mnie ja odwzajemnilam uscisk bo tego potrzedowalam. Po chwili puscilam go i podeszlam do lustra poprawiajac makijaz Jacob podzedl od tylu i mnie objal w pasie mruczac
- juz dobrze ,nie musisz sie malowac i tak jestes piekna, jasne?
- Nie zagalopowales sie troche, co ?
- Nie jak ci przeszkadzam to powiedz przestane
- ...
- Czyli moge, tak
- Tego nie powiedzialam ...
- Ale tez nie powiedzialas nie ,wiec...
- O nie nie nie skonczylam wiec mozemy isc na lekcje
- Dobrze , kotku- wymruczal z westchnieciem.Wzial mnie za reke splatajac nasze palce. Nie sprzeczalam sie bo szczerze mi sie podobal a wiem ze ja mu tez bo sobie pogrzebalam w jego myslach. Wiem zle postapilam ale coz...

OdmieniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz