Część 10 - Zdrajca

5 0 0
                                    

                        Yuki stała jak słupek soli, nie wiedząc, co robić. Wszystko przepadło. Co dalej?, pomyślała porucznik. Katasfora coraz bliżej. Ricardo zaśmiał drwiąco. Z gabinetu dobiegły ciche rozmowy i jęki bólu. Ricardo najwyraźniej usłyszał te jęki, bo wchodził do gabinetu i coś powiedział. Yuki podeszła do gabinetu i zaatakowała kapitana. Walczyła z Rocardio przez moment i Yuki, wydając okrzyk triumfu, przywaliła Ricardo na ziemię i zadała ostatnią cios w nos. Jedna z kapitanów spojrzała na niej pytająco. Yuki poczuła na siebie pytający wzrok. Odważyła się spojrzeć kapitanom w oczy. 

-Co tutaj robisz?- zapytała słabym tonem któraś z kapitanów.

-Ratuję galaktykę.- Yuki dumnie wypięła pierś.

-Ale czy ci się uda?- zauważyła kapitan.

-Może macie rację, ale na pewno mi sie uda.- porucznik położyła ręce na żebrze. -Na pewno.- dodała.

-A tak ogólnie, pomożesz nam się uwolnić?- zapytała kapitan. 

-Oczywiście.- zaśmiała się Yuki i podeszła coraz bliżej dwóch kapitanów, starając rozplątać grubą linę. Zajęło jej jakieś kilka minut, kiedy udało się uwolnić dwóch kapitanów z sznurek. Kapitanowie wstały. 

-Dziękuję za pomoc. Ona musi wrócić do swojego czasu.- mruknęła kapitan.

-Czekaj, ja także jestem z tej samej pętli czasowej tak jak ona. To moja kapitan.- odparła dziewczyna. Kapitan skinęła głowę; chyba uznała że Yuki potrzebuje pomocy do spełnienia takiej ważnej misji. Oczy obu kapitanów powiększyły się. Porucznik zrozumiała o co chodzi. Ricardo odzyskał przytomność. 

-Musicie uciekać!- krzyknęła Yuki. Kapitanowie skinęły głową i zaczęły biegać. Jej kapitan raczej nie biegała, ale kulała. Yuki uśmiechnęła się i odwróciła. Po raz pierwszy stanęła oko w oko z kapitanem Ricardo.

-To nie ja spodowałem tą katasforę. Strzeż się wroga, który nigdy nie poddaje.- przepowiadał Ricardo i znikł.

Co oznaczała to przepowiednie? Co oznaczała Strzeż się wroga, który nigdy nie poddaje?

❝𝐋𝐞𝐭 𝐦𝐞 𝐬𝐭𝐨𝐩 𝐭𝐢𝐦𝐞❞ W TRAKCIE KOREKTYWhere stories live. Discover now