Pov.Ana
Ciekawe dlaczego tio Bruno nie chciał mi powiedzieć co się jutro stanie... Bardzo dziwne
- ANA WRESZCIE CIĘ ZNALAZŁEM...- krzyknął zdyszany Camilo
- A ty tu czego?- zapytałam - Daj mi święty spokój idioto...
- Ale jak to? Czemu?
- Tak to
- Ej
- Kup se klej a mnie zostaw w spokoju
- Ale przecież jutro masz uro-
- Mirabel ma jutro urodziny a nie ja
- No właśnie obie macie
- Ta No na pewno. Może jeszcze mi powiesz ze urodziłam się jako Madrigal ale moi zmarli rodzice mnie adoptowali
- Tego akurat nie wiem ale tia Julietta mi mówiła że z twoją mamą rodziły w tym samym momencie wiec...
- Aha... to czemu mama mi nie powiedziała o tym... dziwne...
- Nom bardzo dziwne. W każdym razie, co byś chciała dostać na urodziny? I w ogóle ile masz lat?
- Na urodziny? Hm... sam sobie wymyśl. Jakaś kara przecież musi być. I teraz mam 15 lat a od jutra 16
- Ale ja nie wiem co lubią dziewczyny...
- To się domyśl. W tym domu jest 7 dziewczyn. Dasz rade
~Raczej nie~
(Jak jest taki znak ~ to znaczy ze to są myśli a kogo to można się domyślić z kontekstu)
TIMESKIP ( następny dzień, godz. 18 czyli początek imprezy)
Pov.Ana
*Madrigalowie śpiewają 100 lat Mirabel i Anie*
- A teraz- zaczęła Abuela
- ABUELA- Camilo przybył ale był ciut zdenerwowany
- Co się znowu stało- zapytała go Abuela
- No bo na górze pojawiły się nowe drzwi i chyba są dla Mirabel
- Albo Any- krzyknęła Pepa po czym zastawiła się rękami
- Ale jak dla mnie?- zapytałam
Tia Pepa spojrzała na mnie smutnym wzrokiem po czym odeszła
- Co tu się dzieje?
- To ty nic nie wiesz o swojej przeszłości?- zapytał mnie tio Bruno
- Nie
- No to chodź. Mogę ci o niej opowiedzieć jeśli chcesz... ale pod warunkiem ze nie powiesz nikomu ze ci o niej powiedziałem, okej?
- No dobra
Cdn.
//////////////////////////////////Niby nie mam weny a jednak udało mi się bez problemu napisać rozdział
Może jednak wróciła... nie wiemWiem tylko tyle ze odpuszczam kolejne części... bo nie wiem czy po tej wciąż będę w ogóle o Encanto chciała pisać
To jest jedna z dwóch pisanych przeze mnie książek o tym filmie... dwie ostatnie
Dla mnie to wciąż jest wariatkowo... to pa♥️