W poprzednim rozdziale
- Ana a gdzie ty się wybierasz z tą walizką?- zapytała Abuela
- Jak najdalej stąd...- po czym wyszła z Casity
////////////////////////////////
Pov.Camilo
Ana chciała wyjść z Casity ale na szczęście ona ( w sensie Casita) powstrzymała ją (Anę) przed wyjściem. No ale nie na długo. Na dodatek moja mama tak się zdenerwowała że sprowokowała burze (tak się mówi?) (akcja jak w Balladynie tylko trochę przerobiona 🤣). Nie mogłem przecież pozwolić jej uciec... przynajmniej nie teraz. Dlatego pobiegłem za nią.
- Ana!!!!- krzyczałem- zaczekaj!!!!
- Czego ty chcesz ode mnie?!
- Czemu uciekasz?
- To nie twoja sprawa
- Ale czemu nie chcesz mi powiedzieć?
- BO TAK I KROPKA- chmura burzowa zaczęła się powiększać i przybliżać do Any- CO TO ZA USTROJSTWO JEST NADE MNĄ?
- Wiej!!!- i odepchnąłem ją od tej chmury ale ta chmura wciąż przybliżała się do Any co było bardzo dziwne
- Chodź!- krzyknąłem
- Zostaw mnie idioto
- Nie nie zostawię- i ciągnąłem ją za sobą za rękę
- Co ty robisz?!
- Ratuje cię jakbyś nie zauważyła
- No właśnie nie zauważyłam... - wyrwała swoją rękę (w sensie ze już on jej nie trzymał... nie tak dosłownie wyrwała...) z mojej - po co to robisz?
- Nie wiem... po prostu
- ale nie umiesz poprosić żebym wróciła do Casity tylko mnie ciągniesz jak trupa jakiegoś?
- nawet jeśli to byś nie posłuchała...
- posłuchałabym, ale nie ciebie- i zawróciła w stronę Casity
- super...
TIMESKIP (w Casicie)
Pov.Ana
Wciąż się zastanawiam czemu Camilo tak chciał żebym wróciła do Casity... to było bardzo dziwne... może spytam się Dolores. Przecież ona wszystko wie
- Cześć Dolores
- o hej Ana. Co tam u ciebie? O czym chcesz pogadać?
- u mnie w porządku ale mam pytanie
- Słucham
- No bo wiesz... Camilo coś ostatnio dziwnie się zachował. No dzisiaj jak uciekłam. I jak się go spytałam czemu chciał żebym została w Casicie to on zaczął się jąkać... wiesz może o co chodzi? Mi to już spokoju nie daje i po prostu muszę wiedzieć
- wiesz co. Nie wiem czemu on się tak zachowuje. Mogę go w nocy podsłuchać. Zawsze jak coś przeskrobie lub coś kombinuje to zawsze to robi w nocy lub o tym myśli na głos. Dlatego jutro ci powiem czy się czegoś dowiedziałam.
- No dobrze. To pa
- Paa. Do jutra
Cdn.
////////////////////////////Ale ja się wkopałam tą książką i w ogóle logowaniem się tutaj.... Ugh...
(edit.: wcale nie żałuje tego wszystkiego)