NASTĘPNY DZIEŃ
Pov. Ana
Dzisiaj jest pogrzeb moich rodziców... Dlatego ubrałam się w czarną sukienkę za kolana i czarne buty... Było mi tak ich żal... Nawet nie zdążyłam się z nimi pożegnać...- Ano- przyszła do mnie Abuela - już czas
- Dobrze już idę...TIME SKIP ( po pogrzebie*)
Po pogrzebie wiadomo kogo wróciłam do pokoju Mirabel gdzie aktualnie mieszkałam... Nagle usłyszałam kroki na schodach dlatego trochę się ogarnęłam żebym nie wyglądała jak potwór z loch ness (wiadomo o co chodzi? Tak to fajnie)Pov. Camilo ( jeszcze tego nie było wiec lets go )
Widziałem w czasie pogrzebu ze Anie było bardzo smutno. ( ja: serio? Naprawdę ? Niedowierzanie...) Wiec postanowiłem iść ją pocieszyć.
Dobra matka mi kazała i groziła piorunem ...
W każdym razie poszedłem do pokoju Mirabel gdzie znajdowała się zmartwiona Ana ( ja : jak poetycko) . Zapukałem iiii czekałem...
Pov. Ana
- Proszę!
- Eee cz-cześć Ana - zaczął konwersacje Camilo- jak tam? Wciąż jesteś smutna?
- NO A JAK MYŚLISZ?! MOI RODZICE NIE ŻYJĄ! CO ZE MNĄ BĘDZIE?! TRAFIE DO DOMU DZIECKA CZY GORZEJ MOŻE NAWET DO SIEROCIŃCA?!
- Dobra już dobra... uspokój się - (..)- Zrobić Ci herbatkę? ( ja : tak to będzie podobne do tej sceny w której Camilo uspokajał Pepe)
- nie dzięki - wycedziłam przez zęby- a w ogóle po co tu przyszedłeś? Denerwować mnie?
- A czy ja cię kiedyś zdenerwowałem?
( ja: tak 😁)
- No ... jeszcze nie....
- No właśnie! - ucieszył się chłopak- a tak poza tym Abuela cię wola na dół!
-ok..../////////////////////////////////////////////
Koniec 😁Żartuje!
Aż taka zła to ja JESZCZE nie jestem🤣//////////////////////////////////////
Pov. Ana
Zeszłam na dół a tam zastałam smutnych Madrigalów. Czy na prawdę ja muszę dowiadywać się ostatnia?!- Ano mam dla Ciebie znowu dobrą i złą wiadomość. ( ja: kto nie lubi Abueli? Ja tak średnio ale spokojnie mam na nią plan 😎)
Ja zaraz sobie chyba nie wiem co zrobię...
- To poproszę tą złą najpierw
- Ta zła wiadomość to - zaczęła pani Alma- ze z powodu śmierci twoich rodziców twój dom będzie sprzedany. A dlatego ze nie jesteś pełnoletnia nie możesz temu zaprzeczyć. Masz dwa dni na zabranie swoich rzeczy bo inaczej zostaną przekazane domom dziecka i biedniejszym rodzinom. ( ja: dzięki tej książce chyba jeszcze bardziej znienawidzicie abuele 🤣)- A ta dobra? I w ogóle co będzie ze mną - zaczęłam płakać jak małe dziecko. No co ? To nie moja wina...- Proszę mi powiedzieć...
- Ano na razie będziesz mieszkać u nas a potem zobaczymy- powiedziała pani Alma- I to była ta dobra wiadomość.
Cdn
///////////////////////////////////////////
* ogólnie to nigdy na nim nie byłam wiec dlatego TIME SKIP
//////////////////////////////////////////
Teraz serio koniec 😁Miłego dnia / wieczoru / nocy
Bay
( 401 słów )