13. Powrót do przeszłości 3/3

66 5 7
                                    

W poprzedniej części

- Co to za naszyjnik?- spytała Mirabel

- Eeee... - powiedziałem

/////////////////////////////////
Pov.Camilo

No i pieknie... Co ja jej teraz powiem? Ze jest magiczny i ble ble ble... Przecież mi nie uwierzy.... A poza tym nie powinienem wiedzieć do czego on służy... Hm... O mam pomysł....

- Camilo jesteś żyjesz czy już um@rłeś
(@-a)?- pytała zniecierpliwiona Mira

- Żyje żyje...- zacząłem swój szatański plan (ja: nie wiem jak to brzmi, czy dobrze czy nie ale ja się z tego aktualnie śmieje 🤣)
-Mira...- kontynuowałem - A czy twoja mama umie wybudzać ludzi ze śpiączki?

- No chyba tak, a co? Chcesz uratować Ane jak jakiś książę z bajki?

- CZY WY NAPRAWDĘ NIE POTRAFICIE O NICZYM INNYM ROZMAWIAĆ?! - wkurzyłem się...

- Dobra już dobra bo zaraz twoim darem będzie ogien a nie zmiennokształtność 🤣

- Hahaha bardzo śmieszne...

TIME SKIP (w drodze do szpitala)

- Szybciej ciociu

- Szanowny siostrzeńcu ja jestem już po pięćdziesiątce i nie umiem tak szybko biegać jak dzisiejsza młodzież...

- CIOCIU 🥺

- No co? Idę najszybciej jak potrafię...

TIME SKIP (w szpitalu)

Tia Julietta poszła spytać jak tam z Aną a ja do niej poszedłem bo nie miałem nic lepszego do roboty.

Biedna wciąż spała... zrobiło mi się jej żal...( ja: to Camilo ma uczucia? [sarkazm])

Nie wiem kiedy usnąłem...
Po kilku godzinach obudził mnie jednak zaspany głos Any...

Cdn
—————————————————-
Ja wiem ze dzisiaj bardzo krótki rozdział ale muszę lekcje przepisać... Jutro nowy rozdział pewnie w takich godzinach jak zazwyczaj....

Pytania?———————————>

Miłego dnia / wieczoru / nocy

Bayyy

( 240 słów )

Dar Od Losu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz