Złożyłam delikatny pocałunek na policzku mojej dziewczyny Yeleny, machając na pożegnanie i patrząc, jak wychodzi za drzwi. Uśmiecham się do siebie, odwracam się i idę do kuchni, otwierając drzwi od lodówki i chwytając butelkę zimnej wody. Prawie zakrztusiłam się wodą, którą piję, gdy zauważyłam lunch, który zrobiłam dla mojej dziewczyny
- „musiała zapomnieć go wziąć". Pomyślałam sobie, gdy pobiegłam do drzwi wejściowych, aby zobaczyć, czy może nadal tam jest, ale wyszła już do pracy. Westchnęłam, poszłam na górę przebrać się w bardziej przyzwoite ubranie. Kiedy już się przebrałam, zszedłam z powrotem na dół i złapałam klucze oraz lunch Yeleny, przechodząc obok kuchni do drzwi wejściowych. Poszłam wsiąść do auta i odpaliłam samochód, aby udać się do miejsca pracy Yeleny.
*SKIP TIME*
Wyciągnęłam kluczyki ze stacyjki, parkując przed pracą Yeleny. Wysiadłam z samochodu i zamknęłam za sobą drzwi, upewniając się, że przyniosę ze sobą lunch Yeleny. Szklane przesuwane drzwi powoli się otworzyły, gdy podeszłam do nich i udałam się wprost do recepcji. Pani siedząca za biurkiem spojrzała na mnie, poprawiając lekko okulary, patrząc na mnie.
-„uh, tak? w czym moge pomoc??" Zapytała, gdy wróciła do pisania na swoim komputerze.
- "um..... Ja tu tylko po to, żeby przynieść obiad mojej dziewczynie." powiedziałam bawiąc się końcem rękawa.
- "Mhm, a jak by się nazywa twoja 'dziewczyna'?" Zapytała wciąż pisząc na swoim komputerze.
– ''Uh... Yelena''. To wszystko, co powiedziałam. Pani spojrzała na mnie lekko, żując gumę i powiedziała
-„mhm ok, po prostu wjedź windą do pokoju 124". Powiedziała, patrząc z powrotem na ekran komputera. Wymamrotałam szybkie „dzięki" i skierowałam się do windy.
*SKIP TIME*
Zatrzymałam się szybko, gdy znalazłem pokój „124", do którego pani kazała mi iść i zapukałam w drzwi cicho. Odczekałam chwilę w ciszy, wypuściłam ciche westchnienie ulgi, gdy usłyszałam głos mojej dziewczyny mówiący „wejdź" z drugiej strony. Delikatnie kładę dłoń na klamce, lekko je otwieram i zaglądam do środka. Widzę, jak Yelena podnosi wzrok znad dokumentów leżących na jej biurku, a jej oczy rozszerzyły się lekko, gdy nawiązuje ze mną kontakt wzrokowy.
-"Kochanie? Co ty tutaj robisz?" Zapytała wyraźnie zdezorientowana i zaniepokojona. Lekko panikuję, myśląc, że przyszłam w złym momencie
- "przepraszam! Czy przyszłam nie w pore? Przyłam do ciebie tylko dlatego, że zapomniałaś obiadu w domu i..-" Gdy chciałam dokończyć Yelena mi przerwała.
- „W porządku kochanie, równie dobrze możesz zostać teraz tu, czyż nie~" Powiedziała wstając z biurka i kładąc rękę na moim podbródku, jednocześnie zamykając za mną drzwi swojego biura. Przełykam śline nerwowo, gdy patrzę jej w oczy, jej zimna dłoń wciąż spoczywa na moim podbródku, podczas gdy patrzę na nią.
- „no cóż, chyba tak, jeśli nie masz nic przeciwko?" Kończę, gdy widzę jej uśmiech z satysfakcją.
- „byłoby wspaniale, kończę pracę wkrótce, więc jest idealnie!" Mówi, a jej twarz przybiera chytry uśmieszek. Chichoczę nerwowo, kiedy zdejmuje rękę z mojego podbródka i wraca do swojego biurka. Powoli podążam za nią, kiedy kładę jej lunch na biurku, patrzę na nią, jakbym pytała, gdzie usiąść. Spogląda na mnie ze swojego miejsca i odsuwa trochę krzesło, żebym mógł zobaczyć całe jej kolana, gdy delikatnie klepie je po kolanach. Moje usta układają się w kształt „o", gdy delikatnie podchodzę do miejsca, w którym siedzi i siadam na jej kolanach. Po tym, jak usiadłam na kolanach Yeleny, poczułam jak jedną ręką kładzie mi rękę na udzie, a drugą kończy papierkową robotę na swoim biurku. Postanawiam po prostu skorzystać z telefonu, siedząc wygodnie na kolanach Yeleny, ale podskakuję lekko, czując zimną dłoń Yeleny, która sprawia, że jest ona o wiele wyżej na moim udzie. Patrzę na nią i widzę jej twarz skupioną na pracy, jakby nic się nie działo? Po prostu wracam do telefonu, myśląc, że to po prostu wygodniejsze miejsce, w którym może położyć rękę, ale wtedy czuję, jak jej palec lekko przesuwa się na moich majtkach. Czuję, że moje serce przyspiesza, gdy jej palec wsuwa się pod moje majtki. Wydaję cichy jęk, kiedy moja głowa opada do tyłu, gdy czuję, jak jej palec uderza w moje wejście, ale czuję, że mój oddech urywa się, kiedy Yelena podnosi mnie i kładzie na swoim biurku, więc jestem przodem do niej. Patrzę w oczy Yelenie, gdy lekko rozkłada moje nogi i patrzy mi w oczy z leniwym uśmieszkiem, potem położyła ręce na moich ramionach i odepchnęła mnie, więc leżałem plecami na jej biurku. Kiedy już położyłem na jej biurku, i usadowiła się okrakiem na moich biodrach, patrząc na mnie w dół.
– Boże, wyglądasz tak ładnie pode mną, nigdy nie byłaś tak piękna – powiedziała z niskim chichotem, gdy pochyliła się i położyła usta na moich. Nasze usta tańczyły razem, gdy jej język przesuwał się po mojej dolnej wardze, prosząc o wejście, gdy lekko otworzyłam usta, pozwalając jej językowi zbadać moje wnętrze. Odsunęła się, oboje byliśmy zadyszani, kiedy powoli składała miękkie pocałunki na mojej szczęce i szyi. Jej dłonie powoli przesuwały się od moich rąk w dół do między moimi udami, gdy dalej całowała i ssała moją szyję. Odchyliłam głowę do tyłu, gdy wypuściłam wiele jęków, gdy odsunęła moje majtki i zaczęła mnie dotykać.Zaczełam się wiercić pod nią, gdy przyspieszyła, podczas gdy zasadniczo czułam dumny uśmieszek, który leżał na jej twarzy. Poczułam, jak węzeł w moim brzuchu powiększa się, gdy zbliżałam się do szczytowania. Wydałam kolejny jęk, gdy chwyciłam się biurka, gdy usłyszałam, jak jakieś rzeczy spadają z biurka i uderzają o podłogę. Supeł w moim żołądku zniknął, gdy poczułam przyjemność wypełniającą moje ciało, gdy osiągnełam szczyt. Poczułam, jak Yelena odciąga palce i oblizuje je mając na nich moje soki. Spojrzałam w górę na Yelenę, ale poczułam, że mój oddech ustał, gdy usłyszałam pukanie do drzwi biura . Odwracam głowę w kierunku Yeleny, która też wygląda na lekko spanikowaną. Spogląda na mnie i szepcze do mnie
- „szybko załóż koszulę! Otworzę drzwi!" Powiedziała, kiedy kiwełam głową i zacząłam gorączkowo zapinać koszulę. Miałam nadzieję, że zeszłam z biurka w samą porę, gdy drzwi się otworzyły i uśmiechnęłam się nerwowo do pani stojącej w drzwiach.
- "W czym moge pomóc?" Yelena zapytała małą damę w drzwiach
-„Och, przepraszam! Właśnie usłyszałam jakieś zamieszanie i przyszłam sprawdzić, co u ciebie, bo myślałam, że coś może się stać" powiedziała miękkim tonem, patrząc między mną a Yeleną. Poczułam, że mój oddech urywa się, gdy zobaczyłam, jak jej oczy lądują na zabałaganionym biurku i długopisach i papierach, które spadły z biurka. Yelena też musiała to zauważyć i szybko wymyśliła wymówkę, żeby pani odeszła.Ale nie wiedzieliśmy, że widziała malinki, a nawet ślady ugryzień, które leżały na naszych szyjach.