chapter five

52 3 0
                                    

"Will you be my love?"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Will you be my love?"

-ˋˏ ༻✿༺ ˎˊ-

Yoongi zerwał się z łóżka przypominając sobie, że dziś Jungkook poprosił go o spotkanie pod wieczór. Min położył się gdzieś po 15, a była już wpół do 18, przez co zaczął się stresować, że nie zdąży. Wstał szybko i podbiegł do walizki zaczynając szukać jakichś cieplejszych ubrań, a następnie udał się do łazienki, by choć trochę się ogarnąć i nie wyglądać okropnie. Gdy skończył suszyć włosy, zapiął pasek od spodni i poprawił jeszcze swoje włosy, by następnie udać się do wyjścia. Zamknął za sobą drzwi od ich pokoju, by udać się na umówione miejsce spotkania z Kookiem.

Młodszy chłopak co chwilę się rozglądał na boki, nawet w przód i tył czy nigdzie nie widać drobnej sylwetki Mina. oparł się o stary pień wiśni głęboko wzdychając z lekkim uśmiechem na ustach. przymknął oczy i poczuł jak wiatr przyjemnie owiewa chłodnym powietrzem jego twarz. Niewiele musiał jeszcze czekać, by gdzieś za sobą usłyszeć ciche kroki, które oczywiście należały do Yoongiego. Starszy chłopak dość szybko znalazł się obok Jeona, który uchylił powieki by móc spojrzeć na jego gładką i zarazem bladą twarz. W te piękne ciemne tęczówki, w które mógł patrzyć godzinami.

- Przyszłeś idealnie w punkt.. - mruknął Jungkook i lekko odepchnął się na pięcie od drzewa by następnie stanąć bliżej Mina.

- To dobrze.. starałem się by zdążyć na czas.. - odparł Yoon i spojrzał w ciemne tęczówki Jungkooka.

Oboje w tym samym czasie uśmiechnęli się do siebie, po czym Min został przyciągnięty przez Jeon'a do przytulasa. Mruknął cicho czując ciepło jak i przyjemne uczucie, które towarzyszyło mu, za każdym razem, kiedy Jungkook był w pobliżu. Czuł się bardzo bezpieczny w ramionach młodszego chłopaka.

- Yoongi?.. - nagle z zamyśleń wyrwał go głos Kookiego.

- Tak?.. - odparł i słuchał go uważnie.

- Poprosiłem o to spotkanie bo chciałem z tobą porozmawiać, tak na poważnie... - powiedział i spojrzał w jego oczy.

zamrugał lekko oczami i słuchał go uważnie.

Jeon wziął głęboki głos i mocno splótł swoje palce z tymi należącymi do Mina, głęboko nadal patrząc i zatracając się w tych jego przepięknych tęczówkach. Uśmiechnął się trochę niewinnie i zaczerwienił subtelnie.

- Wiesz bo.. - nie wiedział kompletnie jak ma zacząć. - mam mały mętlik w głowie teraz i nie mam pojęcia co mógłbym powiedzieć.. jak spleść słowa.. - odparł trochę drżąc i lekko się jąkając.

W jego głosie było słychać niepewność, strach i ogromny niepokój, ale przed czym?

Yoongi dał mu czas by mógł na spokojnie przemyśleć swoją wypowiedz i dać się w miarę opanować emocjom. Grzecznie czekał na kolejny ruch ze strony młodszego i nie pośpieszał go.

Po paru minutach wziął się w końcu w garści i biorąc głęboki wdech zaczął mówić:

- Bardzo się cieszę, że na tej kolonii miałem okazję poznać, kogoś tak wspaniałego jak ty, Hyung.. - mruknął i lekko odwrócił głowę, iż bał się patrząc w tęczówki Min'a. - cieszę się że mogę mieć Cię przy sobie... i czuć coś więcej niż powinienem.. jesteśmy przyjaciółmi.. ale ja czuję coś więcej.. - niepewnie spojrzał na niego i skierował swój wzrok ku jego malinowym ustom i jak lekko się otwierają by coś powiedzieć.

- Oh, nie tylko ty czujesz coś więcej... coś czego ciężko jest nazwać normalnym uczuciem jak do każdego innego... - odparł cicho Min i delikatnie zacisnął mocniej ich dłonie razem.

Jungkook był zaskoczony czynami starszego chłopaka. Nie spodziewał się tego po nim ani trochę. Patrzył prosto w jego przepiękne oczy, a szeroki uśmiech sam cisnął się na jego usta.

- Hyung? - gdy wiedział, że Min uważnie go słucha przełknął ślinę i wziął głęboki wdech. - Chciałbyś zostać moją miłością życia?.. - mruknął i przybliżył o parę centry meteorów swoją twarz do tej należącej do Yoongiego.

- chciałbym.. - odparł, a Jeon niewiele myśląc złączył ich usta w delikatnym, a za razem głębokim pocałunku.

Powoli przyciągnął do siebie mniejszego chłopaka i mocno trzymał ich splecione dłonie nie zamierzając ich puszczać. Uśmiechnął się słysząc ciche pomruki starszego chłopaka.

____________________________

myślę, że tym akcentem można skończyć ten rozdział! liczę, że się podobało i z chęcią będziecie czytać dalsze rozdziały!

miłego dnia bądź wieczoru czy nocy, zależnie o której to czytacie. dbajcie o siebie, uważajcie i pijcie dużo wody bo powoli zaczynać się będą upały.

Hᴇᴀᴠᴇɴ | TαegıOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz