10. Wszystkie momenty, w których przez ciebie płakałem.

261 14 116
                                    

• ✯ •

Padł na kolana przed brunetem, a łzy spływały po jego bladej twarzy. Choćby nie wiadomo jak się starał je pohamować, one i tak wypływały coraz regularniejszym strumieniem z kanalików łzowych.

Bądź facetem. - mówił zawsze ojciec. - Nie daj im się. Postaw się. Nie bądź pizdą. I ty chcesz wyjechać do Ninjago?! Zostać policjantem?! Zjedzą cię tam żywcem, jeśli teraz nie zaczniesz stawiać oporu!

A potem na koniec zawsze dodawał: dlaczego nie możesz być jak twój brat?!

Bo nie jestem Huǒ. - odpowiadał mu zawsze Kai.

A szkoda! - powiedział mu kiedyś Ray. - To ty powinieneś umrzeć, a nie on.

Szesnastolatek wpatrzył się w podłogę, jakby nagle ułożenie szarych kafelek stało się rzeczą niezmiernie interesującą. Krew ciekła na nie z nosa i kilku innych uszkodzeń ciała.

Oczywiście oprócz ran na jego twarzy, zyskał też tego dnia kilka nowych siniaków.

- Spójrz teraz na mnie. - rozkazał jego oprawca.

Kai niechętnie przeniósł wzrok z podłogi na Nick'a.

Nienawidził tego człowieka z całego serca. To on zamieniał jego życie w piekło, z każdym dniem coraz bardziej.

- A teraz przeproś, Smith. - zarządał.

Szatyn jednak milczał.

Chwilę później poczuł uderzenie tak silne, że odrzuciło jego głowę do tyłu. Przez kilka sekund widział wszystko podwójnie. Kręciło mu się w głowie.

- Przeproś kurwa!

Kai przełknął ślinę wymieszaną z krwią. Spojrzał najpierw na Nick'a, a potem na Sky. Stała tam. Zawsze stała. Była gdzieś z boku. I udawała, że chce dla niego tego, co jej chłopak.

- Przepraszam. - powiedział w końcu. - Przepraszam, że żyję.

• ✯ •

- To... Długa historia. - Queen podrapała się po karku.

- Chyba mamy dużo czasu. - Kai przemówił tonem znacznie chłodniejszym niż kilka minut wcześniej. - A mi się chyba należy wiedza o tym, dlaczego jakaś popierdolona organizacja mnie porywa, a potem równie popierdolona kobieta mnie od nich ratuje.

- Uważaj na słowa! - krzyknął z przodu Dareth. - Trochę szacunku dla mojej siostry. Uratowała ci życie. I pamiętaj, że chwilowo zależysz od jej dobrej woli.

- Dobrze, sorry. - rzucił Kai. - A teraz mi to wszystko wytłumacz. Proszę.

- A od czego mam zacząć? - zapytała dziewczyna.

- Najlepiej od początku. - odparł Kai.

- W takim razie, może powiem ci jeszcze raz to, w co wcześniej nie wierzyłeś. - wyciągnęła rękę. - Skylor Madelaine Chen.

Nie uścisnął jej dłoni.

- Udowodnij.

- Przebieraliśmy się u mnie w domu w damskie ciuszki i robiliśmy rewię mody. - powiedziała Queen, uśmiechając się szeroko. - Nadal mam twoje zdjęcie, w tej różowej spódnicy w kratkę.

• ✯ •

Stanął w pozie rasowej modelki, opierając jedną rękę na biodrze, drugą chwytając gdzieś za tył głowy i przechylając biodra mocno w jedną stronę. Do tego zrobił najbardziej ,,seksowną" minę, na jaką było go stać.

↬The Amber Queen↠Ninjago↠Kailor↫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz