Hyunjin przygotował się na spotkanie z Jeonginem najlepiej jak umiał.Tak naprawdę to będzie ich pierwsze spotkanie, kiedy będą sam na sam.
Bezkarne tulenie się w ładnym miejscu, smaczne jedzenie, spacer - to właśnie zaplanował Hyunjin na dzisiejszy dzień.
Tak, nawet jedzenie wcisnął w swój idealny plan, który już za godzinę miał wejść w życie.
Za godzinę.
- Cholera, to już za godzinę - czarnowłosy mruknął pod nosem, po czym wstał z łóżka i podszedł do szafy, aby w końcu wybrać sobie jakieś ładne ubrania.
Musiał przecież dobrze wyglądać perfekcyjnie dla Jeongina.
—>
Nadszedł ten moment.
Hyunjin siedział na ławce przy fontannie i czekał na już spóźnionego o piętnaście minut. Już zaczął się niepokoić, martwić i stresować, że młodszy jednak nie przyjdzie.
Wtedy nagle poczuł jak ktoś obejmuje go od tyłu.
- Hej, Jinnie - przywitał się słodki głos, Jeongina - Przepraszam, że musiałeś tyle czekać... wsiadłem w zły autobus a potem był korek i-
- Hej, nie przejmuj się - odpowiedział z uśmiechem Hwang, delikatnie łapiąc Jeongina za rękę - Ważne, że jesteś - dodał odwracając się przodem do niebieskowłosego, którego zamknął w swoim uścisku.
- Mh... w porządku. Cieszę się, że nie jesteś na mnie zły - mruknął niższy, wtulając się w swojego hyunga - Masz jakiś plan co możemy robić?
- Uhm... t-tak w sumie to mam. Może przejdziemy się na spacer w jakieś ładne miejsce... u-usiądziemy sobue gdzieś i może... tak sobie pomyślałem, że moglibyśmy się w tym miejscu-
- Przytulać? - dokończył za niego Yang, uśmiechając się do Hyunjina - Jeśli tak, to... to byłoby super, bo wiesz... ja jestem zawsze chętny na przytulanie się z tobą - dodał rumieniąc się delikatnie.
- Słodziak... - odpowiedział czarnowłosy, po czym roztrzepał swojemu towarzyszowi jego śliczne niebieskie włosy - Innie, b-będę musiał ci coś powiedzieć gdy dojdziemy na miejsce. To ważne. - dodał cicho.
- Nie strasz mnie... - mruknął młodszy - Czy to będzie coś strasznego? - zapytał. Ton głosu Hyunjina w tym momencie bardzo go zestresował i mocno się zmartwił.
- Jeongin, spokojnie - zaśmiał się starszy, głaszcząc Jeongina po plecach - Chodź, chyba wiem, gdzie możemy pójść - dodał, po czym odsunął się od Yanga i delikatnie chwycił go za rękę.
Chłopak w odpowiedzi dostał szeroki uśmiech Jeongina i kiwnięcie głową.
—>
Doszli na miejsce.
Na piękną łąkę z kolorowymi kwiatami. Usiedli na lekko zniszczonej białej ławce pod drzewem wiśni, której kwiaty leżały również na ziemi.
Jeongin spojrzał na ten cały widok i uśmiechnął się. Zawsze chciał zobaczyć takie miejsce.
- Skąd wiedziałeś, że wiśnia to moje ulubione drzewo? - zapytał z uśmiechem niebieskowłosy, na co Hwang cicho się zaśmiał.
- Przeczucie - odpowiedział. Objał młodszego w pasie i położył swoją głowę na jego - Miałem ci coś powiedzieć, więc... zacznę teraz, żeby mieć to już z głowy, okej? - zapytał, na co Jeongin odpowiedzi jedynie ciche ,,okej" - Dobra. W ostatnim czasie poznałem pewnego... fotografa - zaczął - Miałem z nim dwie sesje, a od pierwszej ludzie w internecie przestali się mnie czepiać o wszystko. Za to byłem mu wdzięczny. Tylko za to.
CZYTASZ
𝐇𝐚𝐭𝐞 | 𝐇𝐲𝐮𝐧𝐢𝐧
Fanfiction,,- I właśnie za to co mi zrobił chciałem odebrać sobie życie. Wtedy młodszy go przytulił i chwilę później dał buziaka w nos. - Płakałbym po tobie, Hyung... bardzo bym płakał - wyszeptał." Czyli o tym, jak Hyunjin wstawia foty, ludzie są zjebani, al...