29 - Opisówka ⁷

97 7 0
                                    


Hyunjin przygotował się na spotkanie z Jeonginem najlepiej jak umiał.

Tak naprawdę to będzie ich pierwsze spotkanie, kiedy będą sam na sam.

Bezkarne tulenie się w ładnym miejscu, smaczne jedzenie, spacer - to właśnie zaplanował Hyunjin na dzisiejszy dzień.

Tak, nawet jedzenie wcisnął w swój idealny plan, który już za godzinę miał wejść w życie.

Za godzinę.

- Cholera, to już za godzinę - czarnowłosy mruknął pod nosem, po czym wstał z łóżka i podszedł do szafy, aby w końcu wybrać sobie jakieś ładne ubrania.

Musiał przecież dobrze wyglądać perfekcyjnie dla Jeongina.

—>

Nadszedł ten moment.

Hyunjin siedział na ławce przy fontannie i czekał na już spóźnionego o piętnaście minut. Już zaczął się niepokoić, martwić i stresować, że młodszy jednak nie przyjdzie.

Wtedy nagle poczuł jak ktoś obejmuje go od tyłu.

- Hej, Jinnie - przywitał się słodki głos, Jeongina - Przepraszam, że musiałeś tyle czekać... wsiadłem w zły autobus a potem był korek i-

- Hej, nie przejmuj się - odpowiedział z uśmiechem Hwang, delikatnie łapiąc Jeongina za rękę - Ważne, że jesteś - dodał odwracając się przodem do niebieskowłosego, którego zamknął w swoim uścisku.

- Mh... w porządku. Cieszę się, że nie jesteś na mnie zły - mruknął niższy, wtulając się w swojego hyunga - Masz jakiś plan co możemy robić?

- Uhm... t-tak w sumie to mam. Może przejdziemy się na spacer w jakieś ładne miejsce... u-usiądziemy sobue gdzieś i może... tak sobie pomyślałem, że moglibyśmy się w tym miejscu-

- Przytulać? - dokończył za niego Yang, uśmiechając się do Hyunjina - Jeśli tak, to... to byłoby super, bo wiesz... ja jestem zawsze chętny na przytulanie się z tobą - dodał rumieniąc się delikatnie.

- Słodziak... - odpowiedział czarnowłosy, po czym roztrzepał swojemu towarzyszowi jego śliczne niebieskie włosy - Innie, b-będę musiał ci coś powiedzieć gdy dojdziemy na miejsce. To ważne. - dodał cicho.

- Nie strasz mnie... - mruknął młodszy - Czy to będzie coś strasznego? - zapytał. Ton głosu Hyunjina w tym momencie bardzo go zestresował i mocno się zmartwił.

- Jeongin, spokojnie - zaśmiał się starszy, głaszcząc Jeongina po plecach - Chodź, chyba wiem, gdzie możemy pójść - dodał, po czym odsunął się od Yanga i delikatnie chwycił go za rękę.

Chłopak w odpowiedzi dostał szeroki uśmiech Jeongina i kiwnięcie głową.

—>

Doszli na miejsce.

Na piękną łąkę z kolorowymi kwiatami. Usiedli na lekko zniszczonej białej ławce pod drzewem wiśni, której kwiaty leżały również na ziemi.

Jeongin spojrzał na ten cały widok i uśmiechnął się. Zawsze chciał zobaczyć takie miejsce.

- Skąd wiedziałeś, że wiśnia to moje ulubione drzewo? - zapytał z uśmiechem niebieskowłosy, na co Hwang cicho się zaśmiał.

- Przeczucie - odpowiedział. Objał młodszego w pasie i położył swoją głowę na jego - Miałem ci coś powiedzieć, więc... zacznę teraz, żeby mieć to już z głowy, okej? - zapytał, na co Jeongin odpowiedzi jedynie ciche ,,okej" - Dobra. W ostatnim czasie poznałem pewnego... fotografa - zaczął - Miałem z nim dwie sesje, a od pierwszej ludzie w internecie przestali się mnie czepiać o wszystko. Za to byłem mu wdzięczny. Tylko za to.

𝐇𝐚𝐭𝐞 | 𝐇𝐲𝐮𝐧𝐢𝐧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz