Keigo przestał się uśmiechać.
Przestał się śmiać, przestał płakać, przestał chcieć, przestał czuć.
Zaczął nienawidzić.
W swoich dawnych, dawnych bohaterskich czasach sądził, że wie czym jest nienawiść. Och, jak daleko od prawdy był, och, jak bardzo się mylił.
Nienawiść to nie była odraza ogarniająca całe jego ciało. Nienawiść to nie było zaciskanie zębów, złość i bezmyślne słowa Endeavora. Nie była to paląca wściekłość, jaką nosił w sobie Dabi.
Nienawiść to pożerająca wszystko pustka. To stan absolutny, złożony z tysiąca emocji, wspomnień, uczuć i bólu. Ogromnych, gigantycznych, niewyobrażalnych ilości bólu. To moment, gdy nie jesteś w stanie skupić się na niczym innym, bo każda twoja myśl sprowadza się do świadomości, że to coś — ten ktoś — nadal istnieje.
Nienawiść to obsesja.
CZYTASZ
IRONIA. dabihawks
Fanfiction❝Hawks...?❞ Dabi wiele stracił, wiele poświęcił i wiele zniszczył. Gdy w końcu Keigo nakłonił go, by odpokutował swoje winy, wszystko miało w końcu wyjść na prostą. Zamiast tego, jego uparcie budowany na nowo świat, z jednym nienawistnym spojrzenie...