10. 18+

279 9 5
                                    

Po śniadaniu Pol zabrał Węgrya i Austro-Węgry do kliniki USA i tylko on i Ame wiedzieli o co chodzi a AW nie był pewien do ich planu.
AW- Polska gdzie jesteśmy?
Pol- W klinice czy tam laboratorium, nie wiem jak to nazwać a co?
Węgry- Kochany na pewno tu wszystko jest legalne? bo słyszałem o tym jaki Ameryka jest.
USA- O już jesteście. Austro-Węgry zaprowadzę cię do sali i za kilka godzin odzyskasz wzrok.
AW- Dobrze.
Pol- Ja i Węgry tu poczekamy.
Po tym AW poszedł z Ameryką i był bardzo niepewny jego zamiarów a Pol tłumaczył swojemu chłopakowi że Ame wie co robi i że jego ojciec będzie po tym widzieć tak jak kiedyś. Po dwóch godzinach przyszedł do nich zadowolony USA który powiadomił ich o tym że AW już odzyskał wzrok ale musi odpocząć.
Węgry- Polska, kocham cię ty debilu.
Pol- Ja ciebie też Papryczko.
Węgry- Za dużo chyba przebywałeś z Ludowym.
Pol- Z kim przystajesz takim się stajesz.
Po upływie następnej godziny przyszedł do nich AW a widząc jak wiele blizn ma jego syn na twarzy i rękach zaczął płakać i go przytulił.
AW- Kto cię tak skrzywdził?
Węgry- ZSRR bo chciał zrobić ze mnie komunistę ale się opierałem i to są tego wyniki.
Pol- Wracamy do domu czy chcecie tu stać?
AW- Raczej wracamy.
Chwilę po tym jak wrócili do ich domu przyszedł Cesarstwo Niemieckie po Austro-Węgry a ten stwierdził że nigdzie z nim nie idzie bo skoro już widzi to wraca do siebie. W tym czasie Ludowy kończył oklejać swój pokój matami wygłuszającymi bo nie chciał by ktokolwiek dowiedział się że gra on na gitarze lub umie śpiewać i to bardzo ładnie, kiedyś jak Polska był mały to PRL śpiewał mu kołysanki ale na szczęście starszego Pol tego nie pamięta, po skończeniu Ludowemu wpadł do głowy super pomysł dla brata i jego ukochanego więc poszedł do nich a akurat byli w salonie z AW i RONem.
PRL- Polska i Węgry mam pomysł.
Węgry- Jaki?
PRL- Bo mam w pokoju wszędzie maty wygłuszające i możecie się tam ruchać.
Pol- Co jest z tobą nie tak?
PRL- Wszystko, to jak, chcecie?
AW- Ale Węgry jest jeszcze dzieckiem.
RON- Myślałem że jesteś choć troszkę normalny a jednak się myliłem.
Węgry- A po co ci takie coś w ogóle?
PRL- Nie powiem.
Pol- A jak bardzo to wygłusza?
PRL- Jeśli siedziałbyś pod drzwiami prawie nic byś nie usłyszał.
RON- Polska!
Pol- No co, tylko pytam.
AW- Węgry ale jeśli chcesz to możesz z Polską to zrobić ale musielibyście się zabezpieczyć.
RON- I ty przeciw mnie AW?
AW- Lepiej im pozwolić niż przyłapać.
PRL- No widzisz RON tylko ty taki sztywny na nic nie pozwalasz.
Węgry- To możemy?
RON- W nocy.
Pol- A ty Ludowy gdzie będziesz spać?
PRL- O mnie nie ma co się martwić.
RON- Czyli se gdzieś pójdziesz.
PRL- Tak.
I.R.- Obiad już gotowy i dobrze że im pozwoliłeś.
Po obiedzie Pol wymusił od brata by powiedział czemu wygłuszył swój pokój.
Pol- Więc czemu?
PRL- Raczej nie pamiętasz ale jak byliśmy młodsi to śpiewałem ci różne piosenki i kołysanki i wtedy nauczyłem się jeszcze grać na gitarze.
Pol- I dlatego ciągle znikałeś? bo grałeś na gitarze, tak?
PRL- No tak ale bardzo rzadko, bo częściej nie ma mnie bo mam swoją robotę i inne sprawy.
Pol- A pokażesz jak grasz?
PRL- Mogę zorganizować osiemsastkę dla Węgra i wtedy coś zagrać, pasuję.
Pol- Tak.
Węgry- Co Ludowy organizuje?
Pol- Twoje urodziny.
Po tym Węgry był zadowolony że nie musi się tym martwić ale był ciekawy czemu PRL chce to zrobić. Wieczorem Austro-Węgry poszedł do siebie a po kolacji RON i Imperium Rosyjskie poszli do swojej sypialni a PRL gdzieś poszedł ale przed tym dał Polsce klucz od swojego pokoju. Po tym jak Węgry przyszedł do swojego ukochanego to Polska zakluczył za nim drzwi ale Węgry nie wiedział za bardzo co robić bo to był jego pierwszy raz więc usiadł na łóżku, Pol też robił to po raz pierwszy w życiu ale był bardziej obeznany w tych tematach.
Pol- Więc co kochany, zaczynamy~
Po tym starszy zaczął ściągać bluzkę Węgra a ten nie protestował, po chwili Pol zaczął robić mu malinki na torsie i szyi po czym zaczął odpinać mu spodnie.
Węgry- Kocham cię~
Pol- Ja ciebie też~
Jak starszy ściągnął spodnie młodszego zaczął bawić się jego przyrodzeniem przez materiał bokserek i zaczął robić mu ślady na udach a gdy widział że Węgier się niecierpliwi ściągnął jego majtki i swoje ubrania po czym dał swojemu kochanemu palce do ust a młodszy zaczął je ssać. Po tym jak Polska stwierdził że Węgier jest wystarczająco rozciągnięty wszedł w niego nagle przez co młodszy krzyknął z bólu i łzy mu poleciały a Pol czekał aż się przyzwyczai i całował go po całej twarzy by nie zwracał uwagi na ból oraz robił mu malinki i bawił się jego sutkami liząc je lub masując palcami, gdy Węgry poruszył biodrami Polska zaczął delikatnie i rytmicznie się w nim ruszać a w zamian za to słyszał słodkie jęki młodszego chłopaka.
Węgry- Ah~~ Pol... Szybciej~ Ahh~
Pol- Dobrze kochanie~
Po kilku minutach Polska czuł że jest blisko więc wyszedł z Węgra i przybliżył swoje przyrodzenie do jego twarzy po czym młodszy od razu wziął całą długość do buzi i zaczął ssać a po chwili prawie się krztusił spermą Polaka który zasłonił mu usta dłonią by połknął całość po czym starszy obrócił Węgra tak by ten leżał na brzuchu i zaczął przygryzać jego skórę na plecach robiąc tym ślady. Po chwili młodszy wypiął się w stronę ukochanego a ten znowu w niego wszedł i zaczął się ruszać i w tym samym czasie bawił się penisem Węgra który ciągle sapał i pojękiwał z zadawanej mu przyjemności a Pol tylko dyszał, po krótkim czasie Węgry doszedł na rękę Polaka a ten zlizał nasienie młodszego i szepnął mu do ucha przygryzając je że jest słodki. Gdy starszy znowu był blisko orgazmu Węgier chciał by doszedł w nim ale Polska wolał nie ryzykować zostania ojcem i znowu wepchnął swoje przyrodzenie w usta młodszego. Gdy obaj się zmęczyli zasnęli wtuleni w siebie.

Słów-1013
Miłego dnia lub nocy

Szeretlek Magyarország. PolHun(+PRL) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz