/epilog/

292 16 2
                                    

/Pov. Cloud/

– To, co teraz? – zapytałam.
– Nie wiem.
– Wiecie co? Może jeszcze mieszkania mi nie zabrali.
– Myślisz, że mogliśmy, by się tam zatrzymać? – powiedział moon.
– O tuż to.

Nie czekając dłużej ruszyliśmy w stronę mojego starego mieszkania niestety było ono daleko, a dojechaniem autobusem odpadało nie chcieliśmy niepotrzebnego zamieszania robić, a policja i straż pożarna była już na miejscu przez to musieliśmy się uwijać.

– y/n?
– Tak?
– To co powiedziałaś było prawdą? – zapytał sun.
– Zależy, o czym mówisz.
– O tym, że… nas kochasz – stwierdził moon.

Lekko zarumieniona zatrzymałam obracają się w ich stronę tak, abym mogła na nich spojrzeć.

– tak.

Nieśmiało się uśmiechnęłam, na co oni się na mnie rzucili z przytulasem. Po chwili oderwaliśmy się idąc dalej w stronę nowego domu razem z naszą miłością.

_____________

Przepraszam, że to tak musi się kończyć mam nadzieję, że się nie zawiedliście, BOS wiernie się czułam, pisząc tę książkę. :))

Ta co przeżyje ||Sun/moondrop x reader||[zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz